Jestem w związku już 8lat z moim partnerem. Nie mamy dzieci, choć niby mój partner pragnie je mieć..
3
odpowiedzi
Jestem w związku już 8lat z moim partnerem. Nie mamy dzieci, choć niby mój partner pragnie je mieć... Ale nie dąży jakoś do tego abyśmy mieli czas dla siebie... W marcu miał zawał serca od tego czasu... Bardzo się zmienił... Jakby nie on zaczyna na mnie krzyczeć, podnosić ręce.. Co nigdy się nie zdarzało... Czuję że to przez zawał wszystko się zmieniło... Nigdzie razem nie wychodzimy ją cały czas pracuje a on zmienia non stop pracę..
To trwa zbyt długo... Od roku nie miał całej pensji a ja zapożyczam się gdzie tylko można bo mam stała pracę od 2 lat. Nie wiem co będzie dalej.... Kocham go on niby też mnie kocha ale ja odnoszę inne wrażenie... Że on jest ze mną bo mam stałą pracę i ma wszystko podstawione pod nos, obiad i pranie zrobione a ja nie mam czasu dla samej siebie. Nie chcę tak żyć... Pomóżcie...
To trwa zbyt długo... Od roku nie miał całej pensji a ja zapożyczam się gdzie tylko można bo mam stała pracę od 2 lat. Nie wiem co będzie dalej.... Kocham go on niby też mnie kocha ale ja odnoszę inne wrażenie... Że on jest ze mną bo mam stałą pracę i ma wszystko podstawione pod nos, obiad i pranie zrobione a ja nie mam czasu dla samej siebie. Nie chcę tak żyć... Pomóżcie...
Opis pytania: "Pytanie w kategorii kryzys w związku". Sedno Pani dylematów. Związki przechodzą różne etapy. Od fazy zakochania, przez fazę dojrzałej miłości, ale i kryzysy, których wspólne przejście daje większy poziom zrozumienia, zaangażowania i bliskości. W opisywanej przez Panią relacji, widać duże dysproporcje związane z podziałem obowiązków, odpowiedzialnością za sytuację materialną, przestrzenią na rozwój osobisty. Wybrzmiewa z Pani słów ogromne zmęczenie, przeciążenia, brak satysfakcji ze związku. Sytuacja nie jest przyjemna, ale też nie jest patowa. Praca nad poprawą komunikacji w relacji, przejrzystym komunikowaniem swoich potrzeb i oczekiwań, wyodrębnienie przestrzeni dla siebie może wiele zmienić w Waszej relacji, ale również w Pani samopoczuciu. Może Pani również dojść do wniosku, że potrzebuje Pani większej zmiany. Warto się zastanowić, co jest dla Pani aktualnie i w perspektywie kilku najbliższych lat ważne i podjąć kroki ku zmianie sytuacji.
Życzę odwagi i cierpliwości!
Aleksandra Zaród
Życzę odwagi i cierpliwości!
Aleksandra Zaród
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Witam ,czytając zrozumiałam ,że niepokoi się Pani o męża i Waszą zmianą relacji w związku. Na pewno Wasz związek wszedł w inną fazę i następuje być może zmiana ,ale to zrozumiałe gdyż jak Pani pisze jesteście ze sobą już 8 lat.Mąż Pani na pewno ma dużo emocji związanych z przebytym zawałem,który bardzo na Niego wpłynął .A to powoduje, żenie radząc sobie daje upust temu.Pani próbuje je odczytać i nie rozumie Pani dlaczego się tak zmienił. Warto spróbować porozmawiać o o tym co Państwo czujecie i opowiedziec sobie jak teraz kazdy z Was odczuwa nowa sytuacje po tym zdarzeniu. ,Czego oczekujecie od siebie ponownie .Pod tymi emocjami kryją sie na pewno jakieś uczucia ,które są trudne i być może nowe dla Was .Zmiana sytuacji finansowej ,choroba ,brak stabilności,nadmiar obowiązków na pewno zmienia relacje w związku.Proszę próbować rozmawiać lub skontaktować się z terapeutą ,który pomoże zrozumieć i ustabilizować komunikację w Państwa relacji.Powodzenia Danuta Skrzypczak
Szanowna Pani,
Jeżeli chodzi o problemy relacyjne, trudno jest się o nich jednoznacznie wypowiedzieć, nie znając całego kontekstu sytuacji. Z tego co Pani pisze, choroba partnera była momentem zwrotnym w związku. Jednak kiedy zaczyna dochodzić do przemocy (psychicznej lub fizycznej) nie należy przechodzić obok tego obojętnie...
To są działania, których nie można usprawiedliwiać.
Napewno trudno jest być w relacji, w której człowiek czuje się samotny i niezrozumiany. Dlatego najlepszym rozwiązaniem, dzięki któremu poczułaby się Pani spokojniej, jest psychoterapia.
Pozdrawiam,
Karolina Koczur
Jeżeli chodzi o problemy relacyjne, trudno jest się o nich jednoznacznie wypowiedzieć, nie znając całego kontekstu sytuacji. Z tego co Pani pisze, choroba partnera była momentem zwrotnym w związku. Jednak kiedy zaczyna dochodzić do przemocy (psychicznej lub fizycznej) nie należy przechodzić obok tego obojętnie...
To są działania, których nie można usprawiedliwiać.
Napewno trudno jest być w relacji, w której człowiek czuje się samotny i niezrozumiany. Dlatego najlepszym rozwiązaniem, dzięki któremu poczułaby się Pani spokojniej, jest psychoterapia.
Pozdrawiam,
Karolina Koczur
Eksperci
Podobne pytania
- Witam znajduje się w sytuacji gdzie już moja była dziewczyna, jednakże nie jest tak do końca ponieważ mieliśmy do wczoraj kontakt. Ona ma ciężkie życie pod kątem uczuć itd ponieważ w rodzinnie szczególnie rodzice nigdy nie dawali jej normalnej miłości zainteresowania troski bezpieczeństwa itp ojciec…
- Jestem w zwiazku od roku i gdyby nie jedna kwestia to uważałabym, ze jestem szcześciarą niestety mój partner zabrania mi spotykać się z przyjaciółmi. Mamy taką tradycje z przyjaciółkami, ze na urodziny kazdej z nas wyjezdzamy zwiedzić jakies miejsce przy okazji sie dobrze bawić. Moǰ facet twierdzi ze…
- Witam zmagam się z problemem u mojego partnera od początku mnie okłamuje gdy mu się powie prawdę to wszystko zwala na mnie i obwinia mnie o wszystko. Wymyśla różne choroby żeby tylko nie chodzić do pracy. Zamyka się w sobie w takiej jak by skorupie unika rozmów ze mną i jakiekolwiek wychodzenia gdziekolwiek…
- Moja dziewczyna była 2,5 roku w pierwszym związku jej chłopak ją kontrolował sprawdzał telefon sprawdzał ją zmuszał do seksu nie pozwolił się jej angażować zaczynać pierwszej nie pokazywał uczuć nie starał się itp jestem teraz z nią 3 miesiące ale może w połączeniu max miesiąc jest super ale reszta to…
- Witam co robić jeśli mąż przestal się odzywać zamknol się w pokoju 6 miesięcy i nie wychodzi jesteśmy małżeństwem 17 lat prosząc go zeby porozmawial mowi ze wstrzynam awantury pukając do drzwi i prosząc o rozmowę wyzywa mnie i mówi że to moja wina zdradził mnie 3 lata temu wybaczylam mu a teraz przestał…
- Pozostaje w związku od 3 lat. Od samego początku była to bardzo udana relacją. Wspólne zainteresowania i umiejętność spędzania czasu razem sprawiały że nasza relacja szybko się rozwijała. Oboje mamy 30 lat i partner nigdy wcześniej nie był w związku dłuższym niż 6 miesięcy. Moje poprzednie związki trwały…
- Witam, jestem strasznie zazdrosna o byłą dziewczynę mojego chłopaka porównuje się do niej , byłam nawet bardzo zazdrosna i wybuchnęłam płaczem gdy powiedział mi że kiedyś widział ja w bieliznie bo się przy nim przebierała łapie mnie mega zazdrość robię się w stosunku do niego nie ufna proszę o pomoc…
- Dzień dobry, mam pytanie co zrobić w sytuacji gdy rzuciła mnie kobieta - byliśmy razem 5 lat, kobieta ma 12 letnie dziecko razem mieszkaliśmy. Powodem ostatecznego rozstania było ,iż czekałem w nocy na jej powrót z imprezy firmowej i pisałem smsy. Od mojego wyprowadzenia minęły 2 tygodnie, było 1 spotkanie…
- Dzień dobry Mam pytanie, od 17 lat jestem z kobietą, od 6 lat po ślubie. Przeżywaliśmy trudne chwilę, kilka razy prawie się rozstawiliśmy. Po drodze wyszedł mój alkoholizm (dziś nie piję od 21 miesięcy) i depresja wieloletnią żony sięgająca dzieciństwa. Pi tych wszystkich problemach i wielu przykrych…
- Dzień dobry. Jestem mężatką od 20 lat razem jesteśmy 24 lata. Mam teraz 40 lat i pół roku temu dowiedziałam się że mąż mnie zdradza. To było najpierw pisanie i dzwonienie z nią a później dwa razy zdrada. Nie zauważyłam nic oprócz tego że trochę się oddalił ale w łóżku było jak zawsze (może byłam ślepa).Jego…
Masz pytania?
Nasi lekarze i specjaliści odpowiedzieli na 102 pytań dotyczących usługi: kryzys w związku
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.