Jestem w związku małżeńskim od 3 lat. Mamy prawie 3 letniego Synka. Znam mojego Męża od szkoły podst

3 odpowiedzi
Jestem w związku małżeńskim od 3 lat. Mamy prawie 3 letniego Synka. Znam mojego Męża od szkoły podstawowej i jest On moją pierwszą miłością. Obydwoje mamy za sobą związki udane mniej lub bardziej. Mój Mąż odezwał się do mnie będąc jeszcze w związku. Nigdy nie chciałam popsuć tego, co było miedzy Nim a Jego dziewczyną. Powiedział, że ich związek już dawno nie istnieje i po jakimś czasie zaczęliśmy być razem. Mąż wrócił z zagranicy i zamieszkaliśmy razem. Pracował jako kierowca ciężarówki. Po roku wspólnego mieszkania okazało się, że Mąż odnawia kontakty z wieloma koleżankami co bardzo starał się ukrywać przede mną. Za każdym razem, kiedy wychodziło to na jaw obwiniał mnie o wszystko - o kontrolowanie i wytykania nosa w Jego sprawy. Zostawił mnie i szukał co raz to nowych przygód ciagle grając na moich uczuciach i robiąc mi nadzieje. Uważał się za bożka i ulubieńca wszystkich kobiet. Ja nie potrafiłam ułożyć sobie życia z nikim innym. Wyjechałam za granicę, Mąż związał się zokropną dziewczyną ale cały czas pisał do mnie. Wyjechał tam gdzie ja i tam znowu się zeszliśmy. Po czasie odkryłam Jego podboje ale starałam się wybaczyć bo obiecywał zmianę. Miał wypadek, nie opuściłam Go na krok, rzuciłam dla Biego wszystko i trwałam przy Nim wiedząc, że może być i walidą. Po tym wszystkim rozstaliśmy się na jakiś czas ale zaraz po rozstaniu Mąż cały czas chciał się spotykać. Zdecydowaliśmy się wziąć ślub, było miedzy nami super chociaż Mąż ciągle dawał mi powody do zazdrości i braku zaufania. Uwielbiał kokietować i umawiać się z innymi kobietami nawet po oświadczynach ale ciagle przepraszał. Kocham Go choć czasami mam już tego dość bo według Niego jestem uosobieniem wszystkiego złego. Na dodatek jest (moim zdaniem) uzależniony od marihuany i to powoduje wiele nieporozumień miedzy nami. Jest wspaniałym Mężem dopóki nie zapali trawki - wtedy jest chamski i wulgarny i mam wrażenie, że nie świeżo mnie najbardziej na świecie. Ja też jestem uparta i często mowię Mu, zeby nie przeklinał, nie pił piwa czy wyrażał się ładniej do naszego dziecka, chcę z Nim spędzać czas czy dzwonię bądź proszę o telefon, kiedy Go nie ma co On uważa za narzucanie się. Każde niepowodzenie (zawodowe, prywatne) to moja wina i ogólnie Wszytko to moja wina. Ja Go przytłaczam, przeze mnie jest nieszczęśliwy i ja powinnam się leczyć bo jestem nienormalna. Pomału zaczynam w to wierzyć. Mam wiele kompleksów - waga, wygląd bo mam prześliczną siostrę ale uważam, że moj Mąż tez ponosi winę za konflikty czy różnice zdań miedzy nami o czym On kompletnie nie chce słuchać. Jest przekonany, że wszystko jest moją winą. Pochodzi z rodziny, gdzie ojciec jest alkoholikiem. Relacje Matki i Ojca to jak relacje dwóch nienawidzących się sąsiadow. Matka obgaduje Ojca do dzieci i do wszystkich i Ojciec robi dokładnie to samo. Nie widziałam tego wcześniej przed ślubem. Moj Mąż każdego dnia pije piwo i nie widzi w tym nic złego. Uwaga na ten temat to już powód do rozwodu. Jego Mama ma okropny wpływ na przebieg naszego dnia czy na decyzje podejmowane przez nas czy mojego męża. Kocham Go, przeżywamy wiele cudownych chwil. Nie ufam Mu jednak do końca bo nigdy nie dał mi ku temu powodu. Za brak zaufania obwinia mnie mimo tego, że to on dał mi powody nawet już pół roku po narodzinach synka. Założył działalność gospodarczą, która ściągnęła na nas straszne długi i obecnie Mąż jest za granicą. O to wszystko rownież obwinia mnie. Teraz złości się, kiedy proszę Go o telefon i kiedy chcę zapewnienia o wierności i miłości. Czy jest dla nas jakiś ratunek? Dzisiaj powiedział mi, że jest nieszczęśliwy w Małżeństwie i że musimy iść do kogoś, kto powie mi co ze mną nie tak i co powinnam zmienić w sobie No i może Jemu powie, czy z Nim faktycznie coś jest nie tak. Jak to uratować? Wiem, że to wina teg, jak zostaliśmy wychowani i w jakim środowisku wyrośliśmy - nie było zbyt kolorowo a u Męża w domu raczej było malutko miłości miedzy rodzicami. Pomocy!
Witam. Jeżeli oboje Państwo macie w sobie wolę podjęcia psychoterapii małżeńskiej to jak najbardziej można i warto to z niej skorzystać. Pierwsze spotkania mają zawsze charakter konsultacji, wzajemnego poznawania się, określania celów i problematyki do pracy, ustalenia kontraktu, który jest akceptowalny. Nie wykluczone, że będzie potrzebna także konsultacja ze specjalistą leczenia uzależnień i współuzależnienia, a także indywidualna psychoterapia każdego z Państwa. Taką informację możecie Państwo uzyskać po konsultacji z psychoterapeutą. Jeżeli są Państwo zainteresowani zapraszam, zajmuję się m.in. psychoterapią par. Pozdrawiam.

Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online

Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.

Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień dobry,
Czytając opisaną przez Panią sytuację, na pierwszy plan wysuwa się cierpienie, które odczuwa Pani w związku z tym co dzieje się pomiędzy Panią a mężem. Pierwszy krok zmian na lepsze już Pani wykonała, samodzielnie szukając pomocy.
Myślę, że korzystne dla Pani byłoby skorzystanie z indywidualnych konsultacji psychoterapeutycznych po to, aby wspólnie z psychoterapeutą zastanowić się, jak mogłaby Pani zadbać o siebie, w tej obciążającej Panią sytuacji.
Jednocześnie, z tego co zrozumiałam obydwoje Państwo macie potrzebę, aby wprowadzić zmiany w relacji, bo obydwojgu pomimo wszystko zależy na jej utrzymaniu .Wobec tego rozwiązaniem, które mogłoby okazać się korzystne, byłby udział we wspólnych konsultacjach z psychoterapeutą.
Życzę dobrego dnia,
Anna Schulz
Dzień dobry Pani,
To, co Pani opisuje, jest bardzo złożone i pełne emocji, a jednocześnie widać ogromne zaangażowanie z Pani strony w ratowanie małżeństwa. Taka relacja, w której pojawia się wiele bólu i trudnych doświadczeń, może być niezwykle obciążająca. Jednak na podstawie samego opisu trudno jednoznacznie stwierdzić, jakie są źródła problemów i jak je rozwiązać. Ważne, aby zrozumieć, że nie ma jednej osoby odpowiedzialnej za wszystkie trudności w związku – w relacji każda strona ma swój wkład.

Proponowałabym rozważyć wspólne konsultacje z psychoterapeutą par, aby lepiej przyjrzeć się dynamice między Panią a mężem oraz zidentyfikować wzorce, które mogą wpływać na Wasze relacje. Warto też zastanowić się nad indywidualną terapią, aby lepiej zadbać o siebie w tym trudnym momencie.

Ciepło pozdrawiam.

Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie

  • Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo.
  • Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle.
  • Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza.
  • Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą.
  • Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza.
  • Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków.

Ta wartość jest za krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków.


Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie
Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie.
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.