Jestem w związku ponad 2 lata, od początku był on bardzo powazny, wspolne poglądy życiowe, bratnie d

5 odpowiedzi
Jestem w związku ponad 2 lata, od początku był on bardzo powazny, wspolne poglądy życiowe, bratnie dusze, pełno wyrazów miłości na każdym kroku itd. Jednak od pół roku zaczęliśmy się klocic non stop, rozstawaliśmy na 1-3 dni i wracaliśmy. Jesteśmy bardzo mocno zmęczeni związkiem, czujemy momentami nienawisc do siebie, ale w głębi siebie kochamy się nawzajem i to sobie mówimy szczerze. Nie potrafimy ustalić źródła problemów. To są kłótnie o jakieś błahostki, np niezrozumienie się w kwestii godziny spotkania na luźny spacer. Nie potrafimy się też rozstać, zawsze któreś podtrzymuje relację, bo obojgu zależy. Nie potrafię zrozumieć o co chodzi, chociaż wielokrotnie z partnerem próbowaliśmy cokolwiek ustalić...
Dzień dobry. Obecny kryzys w związku może być spowodowany wieloma czynnikami. Jeśli są to kłótnie o błahostki być może są Państwo oboje mocno zmęczeni i przebodźcowani innymi sferami swojego życia np. praca , znajomi , rodzina itd. Narastające negatywne emocje potrafią mocno przełożyć się na jakość funkcjonowania związku . Być może rozwiązaniem problemu okazałoby się kilka spotkań z terapeutą par, który pomoże państwu wypracować między sobą lepszy system komunikacji oraz radzenia sobie z negatywnymi emocjami aby nie urastały one do kłótni.
Bardzo ważne jest to co przeczytałam w tym pytaniu : ,, W głębi siebie kochamy się nawzajem i to sobie mówimy szczerze ”. To podstawa na której można budować przestrzeń do zmiany na lepsze w państwa relacji . Życzę dużo wytrwałości i siły w procesie uzdrawiania państwa związku ! :)

Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online

Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.

Pokaż specjalistów Jak to działa?
To, co opisujesz, jest dość typowe dla związków, które przechodzą przez trudne okresy. Istnieje kilka możliwych przyczyn takich sytuacji oraz kilka strategii, które mogą pomóc. Kluczową rolę odgrywa skuteczna komunikacja. Spróbujcie razem usiąść i spokojnie porozmawiać o swoich uczuciach i potrzebach bez wzajemnych oskarżeń. Może pomóc zastosowanie techniki "Ja komunikatów", np. "Czuję się zraniony, gdy...".
Rozważcie wizytę u terapeuty. Profesjonalista może pomóc zidentyfikować źródło problemów i wypracować sposoby na ich rozwiązanie.
Każde z was może mieć indywidualne problemy, które wpływają na związek. Czasem warto zająć się własnym rozwojem osobistym i ewentualnymi problemami emocjonalnymi.
Dajcie sobie trochę przestrzeni. Spędzanie czasu osobno może pomóc nabrać dystansu do problemów i spojrzeć na nie z innej perspektywy.
Przemyślcie, co jest dla was naprawdę ważne w związku. Czasem kłótnie o drobnostki są wynikiem zaniedbania tych kluczowych aspektów.
Przypomnijcie sobie, co was połączyło i jakie wspólne cele macie. Skupienie się na wspólnych marzeniach może pomóc odbudować więź.
Wspólne zainteresowania i hobby mogą pomóc zredukować stres i przywrócić radość ze spędzania czasu razem.

Kłótnie i nieporozumienia są naturalne w każdym związku, ale ważne jest, jak sobie z nimi radzicie. Jeśli oboje naprawdę chcecie pracować nad swoją relacją, możecie to osiągnąć poprzez świadome i konstruktywne podejście do problemów. Pozdrawiam
Pierwszy okres związku często wygląda jakby ludzie rozumieli się bez słów, czytali w swoich myślach i zgadywali potrzeby. To wrażenie stopniowo mija wraz z obniżeniem neurohormonów odpowiedzialnych za uczucie zakochania, co nie musi oznaczać braku miłości! Zresztą sami o tym mówicie zastanawiając się na kształtem swojego związku - wciąż się kochacie i chcecie być razem. To co nazywacie nienawiścią może być złością spowodowaną silnym lękiem przed odrzuceniem, obroną przed zranieniem. Myślę, że praca nad komunikacją wzajemnych potrzeb i nad tym jak każde z Was rozumie i interpretuje zachowania drugiej strony pomogłaby przejść z pierwszego etapu zakochania i wypłynąć na głębsze wody relacji.
Dzień dobry,
Czy pół roku temu, zaszły w Państwa życiu znaczące zmiany lub wydarzenia, które mogły wpłynąć na obecny stan relacji? Warto zastanowić się, czy obecny kryzys, który często pojawia się nawet w stabilnych związkach, jest efektem konkretnej sytuacji, czy też może jego źródło leży gdzie indziej.
Jak wspomniano wcześniej, trudności w komunikacji mogą wynikać z różnych czynników, takich jak przemęczenie, trudności w wyrażaniu niezaspokojonych potrzeb, czy też ogólne problemy w obszarze komunikacji.
Warto indywidualnie skonsultować temat by zidentyfikować przyczyny trudności. Polecam również rozważyć wspólną wizytę u terapeuty par, co pozwoli Państwu omówić napotkane wyzwania i wspólnie poszukać skutecznych rozwiązań.
Pozdrawiam serdecznie,
Dzień dobry,
trudne momenty są naturalne w związkach i zdarzają się co jakiś czas. To również naturalna, że gdy wzrasta napięcie, chcą Państwo je wyregulować - być może Państwa sposobem na to jest oddalanie się od siebie - czyli "zrywanie". Pytanie czy taki sposób Wam służy? Również zachęcam do wizyty u specjalisty. Mogą Państwo również poczytać o stylach przywiązania i poprzyglądać się tej kwestii. Wszystkiego dobrego

Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie

  • Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo.
  • Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle.
  • Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza.
  • Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą.
  • Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza.
  • Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków.

Ta wartość jest zbyt krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków.


Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie
Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie.
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.