Jestem w związku z mężczyzną od ponad 20 lat. Mam 45. Mamy dwóch synów i jesteśmy małżeństwem od pół
2
odpowiedzi
Jestem w związku z mężczyzną od ponad 20 lat. Mam 45. Mamy dwóch synów i jesteśmy małżeństwem od pół roku. Wychowałam się w domu z ojcem alkoholikiem. Mam syndrom DDA. Zdarzało się wcześniej, że miałam wybuchy złości, wyzywałam męża, nawet biłam. Miałam ataki agresji, zarówno do męża, jak i dzieci. W trakcie kłótni mąż również mnie wyzywał, a nawet uderzył kilkukrotnie. Nasza relacja wisiała na włosku. Kilkukrotnie rozpoczynałam terapię DDA. niestety nie dokończyłam żadnej. Mieliśmy cztery spotkania z psychologiem par. Mąż wówczas na pytanie psycholog, dlaczego tu jest odpowiedział, że po to, abym zrozumiała, że potrzebuję terapii. Powiedział, że konflikty w domu wynikają z mojego syndromu i jeśli ja się zmienię, to w domu będzie spokój. Wówczas podjęłam decyzję, że muszę to zrobić dla siebie i dzieci i zmienić schematy, które uruchamiałam w sytuacji zagrożenia, a które były wynikiem niezaspokojenia pragnień mojego małego, wewnętrznego dziecka. Od trzech miesięcy uczestniczę w webinarach i grupie wsparcie. Od trzech miesięcy nie jestem agresywna, potrafię radzić sobie w sytuacji stresowej i nie daję ponieść się emocjom. Niestety w sytuacji, kiedy mam np. inne zdanie niż mąż - po prostu różnica zdań, albo powiem coś nie tak, jak on sobie to wyobraża, słyszę od niego słowo XXX. Wszystko to na przełomie tych trzech ostatnich miesięcy. Potem przychodzi i mówi przepraszam, i że mam rację, że nie może tak do mnie mówić. Tłumaczy się, że jest to jeszcze tzw. przyzwyczajenie z dawnych czasów i przy różnicy zdań on myśli, że ja będę znowu agresywna i dlatego uruchamia wyzwiska. Mówi, że potrzebuje teraz czasu, aby przestać mnie wyzywać i, że muszę uważać na każde słowo, bo wszystko może go uruchomić. Ostatnio znowu powiedział podczas rozmowy XXX że to wszystko moje wina, że tak do mnie mówi.
Proszę o podpowiedź czy moja obecna postawa podczas wyzwisk, czyli przerwanie rozmowy, informacja, że nie wolno mu do mnie tak mówić, czyli tzw. stawianie granicy jest prawidłowe, czy powinnam inaczej reagować i zrozumieć, że on potrzebuje czasu.
Proszę o podpowiedź czy moja obecna postawa podczas wyzwisk, czyli przerwanie rozmowy, informacja, że nie wolno mu do mnie tak mówić, czyli tzw. stawianie granicy jest prawidłowe, czy powinnam inaczej reagować i zrozumieć, że on potrzebuje czasu.
Witam, myślę,że mąż i dzieci też potrzebują terapii. "Czas" tu nie pomoże. Mąż powinien przepracować to wszystko co się wydarzyło. Potrzebna jest terapia! Zastanawiam się jak się czują dzieci, które żyją w ciągłym napięciu i lęku?
Grupa wsparcia to bardzo dobrze ale szkoda, że Pani przerywała własną terapię. Warto by było porozmawiać z terapeutą dlaczego ma Pani taką trudność, żeby jednak być w procesie terapii. Jeżeli chodzi o stawianie granic, to oczywiście może Pani powiedzieć,że nie podoba się Pani jak on tak mówi, czy też zachowuje się, ale żeby mąż "usłyszał" Panią i rozumiał, powinien tak jak wczesnej wspomniałam być w terapii własnej.
Pozdrawiam serdecznie. Anna Szmawonian
Grupa wsparcia to bardzo dobrze ale szkoda, że Pani przerywała własną terapię. Warto by było porozmawiać z terapeutą dlaczego ma Pani taką trudność, żeby jednak być w procesie terapii. Jeżeli chodzi o stawianie granic, to oczywiście może Pani powiedzieć,że nie podoba się Pani jak on tak mówi, czy też zachowuje się, ale żeby mąż "usłyszał" Panią i rozumiał, powinien tak jak wczesnej wspomniałam być w terapii własnej.
Pozdrawiam serdecznie. Anna Szmawonian
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień dobry, odpowiadając na Pani pytanie: stawianie granic jest dobre. Mąż mimo trudnych przeżyć nie może tak do Pani się odzywać, wyzywać czy atakować - rozumiem, że może być mu trudno dlatego warto byłoby, aby również mąż skorzystał z pomocy psychoterapeuty. Bardzo nie cieszy, że zaczęła Pani szukać pomocy i uczestniczyć w grupach wsparcia warto również byłoby rozważyć powrót na terapie indywidualną. Pozdrawiam serdecznie Patrycja Klein
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.