Jestem z cudowną kobietą już prawie 6 lat, gdy się poznaliśmy była w ciąży z innym facetem i miała 2
1
odpowiedzi
Jestem z cudowną kobietą już prawie 6 lat, gdy się poznaliśmy była w ciąży z innym facetem i miała 2 dzieci. Rozstała się z swoim partnerem(bo ją zdradził) gdy była 2 miesiącu, mężczyzna o niczym nie wiedział. Zaczęliśmy się spotykać układało nam się świetnie jej dzieci mnie lubiły i dalej lubią swojego tak zwanego wujka chłopcy mieli kontakt z ojcem tylko telefonicznie ponieważ wyjechał za granicę. Przez cały czas nie wiedział dalej o ciąży gdy dziecko się urodziło wciąż wszystko było świetnie pokochałem dziecko jak swoje, trudno mi było utrzymać łzy gdy powiedział do mnie tato. Partnerce nie przeszkadzało to nawet była zaa ponieważ to w końcu ja go wychowywałem czyli byłem dla niego ojcem bo dla niej liczy się kto wychował a nie kto zrobił. Żyliśmy normalnie, wzięliśmy ślub gdy mały miał rok, wciąż byłem dla niego tatą którego kochał itp. Lecz potem się wydarzyło coś co chyba musiało kiedyś nadejść. Ojciec chłopców wrócił ale nie zapowiedziane. Gdy otworzyliśmy mu drzwi zobaczył już 5 latka. Facet zrobił awanturę mojej żonie bo go nie poinformowała. Mi też byłoby ciężko gdybym dowiedział się że mam 5 letniego syna o którym nie wiedziałem. No więc naszym zmartwieniem jest co teraz robić czy kontynuować tak jak było czy opciążyc małego problemami, na początku był zdezorientowany. Rozumiem go przychodzi jakiś całkiem opcy facet i mówi ci ze jest twoim ojcem. No ale zaraz ja mam już tate.Maly cały czas się wypiera tego że on jest jego ojcem a uważa za rodzica mnie. Naprawdę kocham chłopca i trudno by było gdybym go tak jakby stracił jest dla mnie synem. Ale jeśli chciałby aby to ex partnerki nim był to bym starał się z tym pogodzić . Nie podobają mi się sposoby tego faceta cały czas mu to powtarza "ja jestem twoim tatą, nie on" rozumiem mówić mu to lub poprawiać jak mówi do mnie tato ale tak bez niczego podobnie robią rodzice byłego, znaczy są bardzo mili szczególnie jego matka ale są strasznie staromodni i chcą aby dziecko mówiło poprostu do niego tato, dziadkowie (bo akurat chłopiec przyjął ze to jego dziadkowie) też probóją cały czas wmówić dziecku kto jest tatą. Mały uwielbiał do nich jeździć ale teraz nie chce i odmawia. Czuję że mały nie lubi biologicznego ojca, jak któregoś razu przyszedł to chłopiec Od razu się rozpłakał i musiałem go uspakajać. Tu też mamy problem czasem chłopiec ma tak że tylko ja go mogę uspokójć a czasem tylko mama i nie wiemy jakbyśmy postopili gdybyśmy go oduczali ze to nie ja jestem jego tatą, serce by mi pękło jeśli płakał by o mnie a ja bym nie mógł mu pomóc bo ex mojej żony by się o to czepiał.
Co powinniśmy zrobić?
Co powinniśmy zrobić?
Współczuję sytuacji, uwikłał się Pan w toksyczną relację. Nie ma dobrego rozwiązania.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.