Jestem z mężem po ślubie 8 lat razem Jesteśmy 10. Mamy dwójkę dzieci ale od pewnego czasu nie możemy
2
odpowiedzi
Jestem z mężem po ślubie 8 lat razem Jesteśmy 10. Mamy dwójkę dzieci ale od pewnego czasu nie możemy się dogadać. Mój mąż jest pracoholikiem prowadzi własna firme , w której spędza kilkanaście godzin dziennie, również w soboty niedziele , święta.... Ja w domu robię wszystko plus opieka nad dziećmi i również pracuje w szkole na pełny etat. Mąż nie pomaga w domu w niczym ma problem z posprzątaniem po sobie nawet. Uważa ze to jest obowiązek żony prowadzić dom. On pracuje dużo i trudno ze by jeszcze coś pomagał w domu. Nawet na wvzasach jak wyjedziemy to nawet palcem nie kiwnie. Czasem zostanie z dziećmi, czasem się z nimi pobawi ale najczęściej to pracuje albo śpi. Kiedyś miał zainteresowania coś robił grał w piłkę teraz tylko firma. Ja jestem osoba otwarta do ludzi raczej wygadana lubię jak się coś dzieje gdzieś wyjść coś po robić. Mój mąż jest zamknięty w sobie trudny do rozmowy sam tematu nie zaczyna, nigdy nie oferuje pomocy, chociaż jej czasem nie odmawia. Wszystkie tematy rozmowy poważniejsze zaczynam ja kiedy już narasta sprawa i ja już nie wytrzymuje co często kończy się kłótnia. On nigdy sam noe przyjdzie i nie powie ze coś jest nie tak tylko wylewa żale jak już ja podejmę temat. Wtedy mówi kaka to ja jestem niedobra noe szanuje czasu bo spędzam na zakupach godzinę a on by je zrobił w pół, ze Dzieci podrzucam do rodziców bo chce gdzieś czasem wyjść, ze powinnam jak mam tyle czasu zamiast serial oglądać to zainteresować się firma i poszukać dofinansowań lub klientów. Ze naskoczę na niego a on potem miesiąc się nie może przestawić i o sexie nie umie myśleć , nie mówiąc ze od 10 miesięcy nie kochamy się, bo on jest zmęczony albo ma inna wymówkę. Dodam ze 2 lata temu mnie zdradził i do końca szedł w zaparte ze nic nie było, dopóki mu nie udowodniłam ze wiem o hotelu. Wiem tez ze nie kontaktuje się z tamta kobieta raczej. Niby rozmawiamy ze sobą . Ale to takie naciągane jest wszystko, nigdy nie był wylewny uczuciowo ale od tamtej sprawy widzę ze kontakt fizyczny codzienny taki jest ograniczony do minimum. Nie wiem co robić ... kocham go mamy wspaniałe dzieci ale mam wrażenie ze ten wózek ciągnę tylko ja i brakuje mi już sił :(
Proszę pamiętać, że o związek powinny dbać obie strony. Czasami ludzie o tym zapominają. Proszę odpowiedzieć sobie na pytanie czego Pani chce. Określić kierunek, a przede wszystkim pamiętać, że dbanie o komfort psychiczny nie jest niczym złym. Gdyby nie potrafiła Pani zrobić tego sama, zachęcam do skorzystania ze wsparcia specjalisty.Pozdrawiam
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień dobry, z tego co przeczytałam rozumiem, że może się Pani czuć zmęczona całą sytuacją ale też zdezorientowana. Związek to relacja dwóch osób, które powinny ze sobą współpracować i się komunikować. Na początku relacji nieświadomie lub świadomie dochodzi do ustalenia zasad na jakich ma się opierać związek dwóch osób - te zasady dotyczą między innymi podziału obowiązków. Moje pytanie brzmi czy wcześniej też tak było ze wszystkie obowiązki leżały po Pani stronie czy to jakoś samoistnie z biegiem czasu się zmieniło? Rozumiem, że rozmowy z mężem nie przynoszą skutku, a tylko podgrzewają atmosferę. Ten romans, o którym Pani wspominała z pewnością w jakiś sposób oddziaływał na waszą relację. Czy odbywaliście rozmowy na ten temat? Czy byli państwo na trapi dla par lub konsultacji psychologicznej? Czy próbowała Pani rozmawiać z mężem na ten temat? Uważam, że byłoby to bardzo pomocne zwłaszcza pomogłoby się wam porozumieć tak aby każda ze stron była usłyszana. Pozdrawiam!
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.