Jeszcze kilka lat temu zdarzało się to raz na kilka miesięcy, teraz zdarza się bardzo często - chodz
1
odpowiedzi
Jeszcze kilka lat temu zdarzało się to raz na kilka miesięcy, teraz zdarza się bardzo często - chodzi o takie dni, kiedy totalnie nie mam siły. Dni zupełnego osłabienia.
Nie jest to wrażenie omdlenia, ale braku fizycznej siły na cokolwiek. To takie uczucie... jakby po mega długim spacerze organizm był bardzo dotleniony i zmęczony, albo jakby po wieeeelkim obiedzie 100% energii skumulowało się na trawieniu i brak już jej na coś innego. W takie dni - mam totalnie zerową tolerancję wysiłku. Gdy chcę poruszać się, nawet lekko poćwiczyć - dostaję zadyszki, męczę się, pocę, wali mi serce, nie mogę złapać oddechu - jak po mega treningu.
Takie osłabienie trwa raz dzień, raz kilka.
Wykonałam masę badań: Tomokomputer mózgu - czysto, testy na boreliozę - negatywne. Badania krwi wskazujące na choroby tkanki łącznej (p-ciała p-jądrowe, anty-tg, anty-tpo) - prawidłowe, witamina B12 i kreatynina - w normie.
Myślałam o psychiatrze - ale nie mam psychicznego doła, mam mnóstwo pomysłów do zrealizowania, chęci, tylko ciało odmawia mi posłuszeństwa. Nie wiadomo kiedy, nie ma żadnej reguły - trafiają się taki dni tragiczne.
Co jeszcze mogę zrobić? Bardzo mi już z tym ciężko. Czy to może być problem nerwicowo/depresyjny? nie wiem juz gdzie szukać pomocy.
Nie jest to wrażenie omdlenia, ale braku fizycznej siły na cokolwiek. To takie uczucie... jakby po mega długim spacerze organizm był bardzo dotleniony i zmęczony, albo jakby po wieeeelkim obiedzie 100% energii skumulowało się na trawieniu i brak już jej na coś innego. W takie dni - mam totalnie zerową tolerancję wysiłku. Gdy chcę poruszać się, nawet lekko poćwiczyć - dostaję zadyszki, męczę się, pocę, wali mi serce, nie mogę złapać oddechu - jak po mega treningu.
Takie osłabienie trwa raz dzień, raz kilka.
Wykonałam masę badań: Tomokomputer mózgu - czysto, testy na boreliozę - negatywne. Badania krwi wskazujące na choroby tkanki łącznej (p-ciała p-jądrowe, anty-tg, anty-tpo) - prawidłowe, witamina B12 i kreatynina - w normie.
Myślałam o psychiatrze - ale nie mam psychicznego doła, mam mnóstwo pomysłów do zrealizowania, chęci, tylko ciało odmawia mi posłuszeństwa. Nie wiadomo kiedy, nie ma żadnej reguły - trafiają się taki dni tragiczne.
Co jeszcze mogę zrobić? Bardzo mi już z tym ciężko. Czy to może być problem nerwicowo/depresyjny? nie wiem juz gdzie szukać pomocy.
Nie sposób po tym liście radzić co ma Pan robić. To może być "problem nerwicowo/depresyjny" ale nie musi.
Zrobił Pan szereg badań, wymienia Pan ich kilka. Ale czy miał Pan konsultację kardiologa? Czasem nieuświadamiane, nieodczuwane zaburzeni rytmu serca dają takie objawy. Jeśli nie miał Pan takiej konsultacji - proponuję w porozumieniu ze swym lekarze rodzinnym doprowadzić do tego.
Pozdrawiam.
Zrobił Pan szereg badań, wymienia Pan ich kilka. Ale czy miał Pan konsultację kardiologa? Czasem nieuświadamiane, nieodczuwane zaburzeni rytmu serca dają takie objawy. Jeśli nie miał Pan takiej konsultacji - proponuję w porozumieniu ze swym lekarze rodzinnym doprowadzić do tego.
Pozdrawiam.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.