Kardiolog czy psychiatra?

5 odpowiedzi
Witam. Mam 36 lat,od 8mcy leczę się na nadciśnienie,które w dziwny sposób czuję-jakby uderzenia czegoś w rękach,nogach i szyji/głowie. Jak się rozhula to potrafię czuć wahania,które są w normie. Pierwsze ok.3 m-ce miałam prawie wyrwane z życiorysu,okropnie się czułam,ciągłe skoki ciśnienia i te dziwne odczucia,przez nie zarwane noce,biegunka dzięki której schudłam 18 kg,ścisk żołądka i brak apetytu,jakieś dziwne lęki/obawy,że zaraz stanie się coś złego,nawet załączająca się lodówka powodowała,że serce waliło mi mocniej,mierzenie ciśnienia co 5minod rana do nocy. W chwilach lepszego samopoczucia w dzieńpo prostu spałam ponieważ czułam się bardzo zmęczona albo tymi skokami albo tymi odczuciami albo przez zarwane noce. Brałam ramicor 2,5-5mg i diuresin 1,5mg i na zbicie iporel żeby co noc nie jeżdzić na dodatkowe zbicie do szpitala. Po uspokojeniu ciśnienia jest mi zimno i trzęsę się jakbym była na jakimś odwyku. W szpitalu dostawałam captopril pod język,furosemid w zastrzyku i hydroksyzyne w zastrzyku lub w syropie. Nie ukrywam,że od razu po takim szpitalnym zestawie chciało mi się żyć mimo 2 nad ranem :D Powoli,powoli i jakby mój stan zdrowotny się unormował. Do lipca. Znowu skoki ciśnienia,te jakby dziwne drętwienia kończyn,niezrozumiałe lęki,że zaraz umrę. Wizyta u kardiologa i zmiana leków na nebilenin 2,5mg i apodoxan 1mg oraz na 20 dni xanax 5mg na wieczór. Xanax nie działał na te moje dziwne odczucia/lęki a nawet miałam wrażenie,że lekko nasila,za to ścinał mnie z nóg już w 15min.po zażyciu i wysypiałam się jak nigdy. Dodam,że miałam robione 3x ekg i nic tam nie widać. Jestem już miesiąc na nebileninie i apodoxanie,było dobrze do dziś. 147/96 na chwile przed położeniem się spać i znowu te dziwne odczucia/strach/lęki,gorąco,dodatkowo dziś pierwszy raz czułam jakbym miała czyjeś ręce na swojej szyji/gardle. Kolejna noc zarwana ponieważ czekam już 3godz.aż ciśnienie się unormuje po dodatkowym apodoxanie 1mg żeby nie jechać na zbicie do szpitala. Często się przemieszczam po kraju i czuję się niepewnie czy mój organizm nie wytnie mi numeru gdy np.będę nocować w jakiejś leśniczówce z dala od cywilizacji/szpitala. Czasami mam wrażenie,że czuję jak zbliżają się te moje odczucia czy skoki. I teraz już sama nie wiem,czy udać się ponownie do kardiologa czy czekać jeszcze miesiąc,aż nowe leki "nabiorą mocy" czy może potrzbuję wizyty u psychiatry.
Według mnie potrzebna jest wizyta u lekarza psychiatry.

Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online

Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.

Pokaż specjalistów Jak to działa?
Zwyżki ciśnienia i ośrodkowy układ nerwowy są ze sobą powiązane. A to co się dzieje w naszej psychice przekłada się na neurofizjologię mózgu. Ne bez powodu mówimy opisując stres - "skoczyło mi ciśnienie". U Pani należałoby wziąć pod uwagę również zespół lęku napadowego, którego podłożem jest okresowy wyrzut noradreliny w ośrodkowym układzie nerwowym. Najczęściej pierwsze takie epizody występują bez związku z sytuacją. Leczenie polega na podawaniu leków przeciwdepresyjnych, co wcale nie znaczy, że choruje Pani na depresję, po prostu te leki mają szerokie zastosowanie. Swoją drogą - kardiolodzy i gastroenterolodzy często przysyłają pacjentów do nas - psychiatrów na konsultację gdyż wiele dolegliwości z tych dziedzin może mieć swoje główne źródło albo przynajmniej pogarszać się pod wpływem przeżywanych stresów.
Opis sugeruje nerwicę lękowo-depresyjną. Jeśli tak jest to leczenie nadciśnienia tętniczego tylko lekami kardiologicznymi nie da spodziewanego, trwałego rezultatu. Nawet Xanax i Hydroxyzyna nie wiele pomogą. Dlatego sugerowałbym jak najszybsza wizytę u psychiatry. Nie dlatego bym sadził, że Pani jest chorą psychicznie. A po to by umożliwić Pani pozbycie się uciążliwych objawów. Może lepiej bardziej bać się choroby niż psychiatry? Nasze zdanie, psychiatrów, to nie stygmatyzowanie ludzi a pomoc w przeżyciach, które, jak Pani doświadczyła, są niejednokrotnie trudne do zniesienia.
Życzę zdrowia! Można Pani pomóc!.
Należy unormować ciśnienie. Jeżeli pomimo unormowanego nadal będą utrzymywać się wspomniane dolegliwości powinna Pani zgłosić się do lekarza psychiatry.
Witam Panią. Z tego co, Pani pisze dotychczas stosowane leki kardiologiczne nie przyniosły żadnej zadowalającej poprawy stanu kardiologicznego. Większość opisywanych przez Panią objawów może być somatyzacją lęku i wymaga przede wszystkim leczenia psychiatrycznego. Uważam, że warto wybrać się przynajmniej na jednorazową konsultację do psychiatry w celu wykluczenia bądź potwierdzenia przyczyn psychiatrycznych Pani dolegliwości. Pozdrawiam i życzę powodzenia.

Podobne pytania

Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie

  • Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo.
  • Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle.
  • Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza.
  • Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą.
  • Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza.
  • Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków.

Ta wartość jest za krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków.


Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie
Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie.
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.