Kłamię odkąd pamietam. Mam 24 lata.Nie miałam dobrych relacji z rodzicami teraz tracę partnera z któ
4
odpowiedzi
Kłamię odkąd pamietam. Mam 24 lata.Nie miałam dobrych relacji z rodzicami teraz tracę partnera z którym jestem trzy lata i coraz bardziej mnie poznaje. Nie chce kłamać. Często robię to ponieważ chciałabym wypaść jak najlepiej w jego oczach. Oszukuje rodziców przez których tez byłam okłamywana. W pracy rowniez mnie na tym przyłapuja. Boje sie mowić prawdę. Mowie to co ludzie chcą usłyszeć. Dwa lata temu próbowałam odebrać sobie życie z powodu poczucia samotności i smutku który nosze w sercu z powodu nienawiści do swojej osoby. Staram sie zajrzeć w głąb siebie czytając rożne mądre ksiazki psychologiczne lecz juz wiem, ze sama sobie nie poradze.
Dzień dobry. Myślę, że w Pani sytuacji pomocna może okazać się psychoterapia. Jak rozumiem, ma Pani ważne powody, by nie mówić prawdy i by "dopasowywać" swoje słowa do tego, co Pani zdaniem rozmówca chciałby usłyszeć. Warto przyjrzeć się tym powodom - częściowo je Pani rozumie, pisze Pani o tym. Według mnie warto zajrzeć głębiej - czego konkretnie obawia się Pani w kontaktach z ludźmi? Stosowanie kłamstwa rozumiem w Pani przypadku jako strategię na poradzenie sobie z pewnymi emocjami i przekonaniami. Zaczęła Pani dostrzegać, że strategia ta przynosi Pani szkody, a zatem nie spełnia już swojej funkcji. W pracy z psychoterapeutą będzie Pani miała możliwość zrozumieć motywy swojego zachowania i wypracować nowe strategie, tak aby zaspokajać ważne dla Pani potrzeby w sposób autentyczny i nieprzynoszący szkody ani Pani, ani innym osobom. Polecam zwłaszcza psychoterapię poznawczo-behawioralną. Pozdrawiam.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień dobry. Zachęcam do konsultacji u psychoterapeuty. Zapewne jest Pani gotowa do refleksji i pracy nad sobą, zaczęła już się Pani o siebie troszczyć sięgając po książki psychologiczne - polecam pójść krok dalej i zgłosić się do psychoterapeuty. Z pomocą specjalisty łatwiej będzie pokonać niechciane schematy, przyjrzeć się z czego wynikają, polubić siebie. Powodzenia! Anna Skłodowska
Witam. W moim odczuciu pozostawia, opuszcza Pani siebie, chowając się za maską. Zakłada Pani, że tak będzie lepiej, bezpieczniej, łatwiej? Osoba opuszczana czuje samotność i smutek, to zrozumiałe. Dużo nienawiści tłumi Pani w swoim wnętrzu. W sytuacji , kiedy nie mieści się już w Pani , skierowuje ją przeciwko sobie, stąd próby samobójcze. Pisze Pani, że rodzice kłamali. To wzbudza złość.
Może warto zmienić adresata tej złości. Ale to robi się na terapii własnej, do której Panią zachęcam.
Pozdrawiam ,Iwona
Witam.
Z Pani opisu sytuacji przebijają uczucia: smutek, samotność, nienawiść, strach. Pisze Pani o próbie samobójczej, o życiu w kłamstwie, o traceniu ważnej relacji. Myślę, że decyzja o podjęciu psychoterapii i pomocy sobie, zatroszczenie się o jakość własnego życia przy wsparciu kompetentnej osoby, jest najlepszym możliwym działaniem.
Pozdrawiam serdecznie
Agnieszka Jędruch
Z Pani opisu sytuacji przebijają uczucia: smutek, samotność, nienawiść, strach. Pisze Pani o próbie samobójczej, o życiu w kłamstwie, o traceniu ważnej relacji. Myślę, że decyzja o podjęciu psychoterapii i pomocy sobie, zatroszczenie się o jakość własnego życia przy wsparciu kompetentnej osoby, jest najlepszym możliwym działaniem.
Pozdrawiam serdecznie
Agnieszka Jędruch
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.