Kręgosłup szyjny - ból, sztywnienie, zawroty głowy, nudności
30
odpowiedzi
Szanowni Państwo.
Chciałam prosić o radę lekarza ortopedę lub fizjoterapeutę dotyczącą kręgosłupa. Jestem kobietą, mam 26 lat. W okresie niemowlęcym miałam zdiagnozowaną w badaniu usg dysplazję stawu biodrowego, nosiłam szynę Koszli. Problem "prawdopodobnie" został wtedy rozwiązany, nie byłam już później leczona w tym zakresie. W wieku 12 lat zdiagnozowano u mnie boczne skrzywienie kręgosłupa w odcinku lędźwiowym. Lekarze wskazywali wtedy jako przyczynę m.in. nieprawidłowe ułożenie miednicy i delikatnie krótszą nogę. Chodziłam na ćwiczenia, które zostały przerwane ok. 16 roku życia. Od tego czasu nie wykonywałam badań obrazowych tego odcinka kręgosłupa, nie wiem czy skolioza się pogłębiła - widoczna jest rotacja klatki piersiowej i czasami boli mnie odcinek lędźwiowy, szczególnie gdy długo stoję. Poza tym nie mam z nim większych problemów. Natomiast ok. 4 lat temu zaczęły się moje problemy z kręgosłupem szyjnym. Najpierw w 2013 roku co kilka miesięcy pojawiały się dolegliwości: bóle i sztywnienie w odcinku szyjnym, wrażenie przykurczu mięśni z lewej strony szyi, w okresach zaostrzenia również nudności i zawroty głowy. Taki stan wywoływało np. bieganie, jazda na rowerze, wyziębienie np. w klimatyzowanym pomieszczeniu, dźwiganie. Jednak dolegliwości trwały ok. 2-3 tygodni, później mijały aż do następnego zaostrzenia. Starałam się więc unikać tych wyzwalających czynników wymienionych wyżej. Wykonałam wtedy badanie dopplera (prawidłowe) oraz rezonans magnetyczny kręgosłupa szyjnego (opis: Wyrównanie fizjologicznej lordozy szyjnej. Trzony kręgowe o prawidłowej wysokości i prawidłowym sygnale. Na poziomach od C3 do C6 widoczne niewielkie podwięzadłowe uwypuklenia pierścieni włóknistych tarcz międzykręgowych bez cech stenozy kanału kręgowego lub ucisku rdzenia kręgowego. Przestrzeń płynowa okołordzeniowa zachowana). Na podstawie tych wyników stwierdzono (neurolog i otropeda), że nic mi nie dolega i nic nie można na to poradzić. Takie problemy miałam przez cały 2013 rok. Później zaostrzenia się nie zdarzały, problemy się znacznie zmniejszyły, aż do połowy 2016 roku - nagle pojawiły się sztywność karku promieniująca aż do żuchwy, trzeszczenie w kręgosłupie szyjnym przy ruchach głową, nudności i zawroty głowy, objawy narastały z dnia na dzień. Przez rok pracowałam w pozycji stojącej z pochyleniem głowy, więc pomyślałam, że to przeciążenie kręgosłupa szyjnego. Już z tymi objawami wybrałam się na objazdową wycieczkę zagraniczną autokarem, w którym podczas 7 dni spędziłam łącznie ok. 80 h. Po powrocie byłam bardzo chora - nudności, wymioty, zawroty głowy, silny ucisk w kręgosłupie szyjnych szczególnie podczas siedzenia, nadwrażliwość na dźwięki i obrazy np. tv, komputer. Czułam się strasznie przez ok. 3 miesiące, prawie nie wychodziłam z domu, bo każde mikrowstrząsy np. podczas jazdy samochodem, czy nawet podczas chodzenia zaostrzały moje objawy. Odwiedziłam kilku neurologów, ortopedę i fizjoterapeutę (osteopatę). Mówiono, że to nie kręgosłup bo jestem młoda, że mam spięte mięśnie, więc to pewnie nerwica, żeby wziąć tabletki na rozluźnienie mięśni i się nie przejmować, a ja byłam w takim stanie, że trudno było mi siedzieć przez ucisk w kręgosłupie szyjnym, sztywnienie potylicy, miałam ciągle nudności i wrażenie kołysania. Nie chciałam brać leków przeciwbólowych, bo nie ból był jedynym problemem. Inne badania (krew, tarczyca, neurologiczne, laryngologiczne, kardiologiczne miałam w normie). Zrobiłam ponownie rezonans głowy, który wyszedł podobnie jak ten w 2013 roku, doppler prawidłowy. Byłam u fizjoterapeuty - osteopaty, po dwóch zabiegach nie było poprawy, więc nie kontynuowałam tej metody. Od sierpnia zeszłego roku nastąpiła już znaczna poprawa, ucisk w kręgosłupie nie jest już tak silny - skoncentrowany jest w okolicach c1 i c2, ale nie promieniuje już na szczękę i nie sztywnieje mi już tak mocno potylica. Ale wciąż dokuczają mi zawroty, czasami nudności. Najgorsze, że nadal po jeździe samochodem i chodzeniu oraz nawet po dłuższym pochylaniu głowy np. podczas pisania lub czytania, dolegliwości się nasilają, mięśnie podpotyliczne się spinają i ucisk w karku się zwiększa, również zawroty się nasilają. Nie wiem, już co robić. Lekarze, u których byłam bagatelizują sprawę i np. mówią "popływaj trochę to wtedy przejdzie", ale nie przechodzi. Trudno uwierzyć, że nawet chodzenie pogarsza sztywnienie i ucisk w kręgosłupie szyjnym na pewien czas, ale to prawda i nie wiem, jak sobie pomóc. Czy mięśnie mogą na coś uciskać powodując te objawy. Mam 26 lat, a czuję się jak osoba niepełnosprawna :( Proszę o jakieś wskazówki w odniesieniu do mojej historii, ponieważ rady typu "pływaj, kup poduszkę ortopedyczną i nie stresuj się" zupełnie mi nie pomagają :( Będę wdzięczna za każdą wskazówkę.
Chciałam prosić o radę lekarza ortopedę lub fizjoterapeutę dotyczącą kręgosłupa. Jestem kobietą, mam 26 lat. W okresie niemowlęcym miałam zdiagnozowaną w badaniu usg dysplazję stawu biodrowego, nosiłam szynę Koszli. Problem "prawdopodobnie" został wtedy rozwiązany, nie byłam już później leczona w tym zakresie. W wieku 12 lat zdiagnozowano u mnie boczne skrzywienie kręgosłupa w odcinku lędźwiowym. Lekarze wskazywali wtedy jako przyczynę m.in. nieprawidłowe ułożenie miednicy i delikatnie krótszą nogę. Chodziłam na ćwiczenia, które zostały przerwane ok. 16 roku życia. Od tego czasu nie wykonywałam badań obrazowych tego odcinka kręgosłupa, nie wiem czy skolioza się pogłębiła - widoczna jest rotacja klatki piersiowej i czasami boli mnie odcinek lędźwiowy, szczególnie gdy długo stoję. Poza tym nie mam z nim większych problemów. Natomiast ok. 4 lat temu zaczęły się moje problemy z kręgosłupem szyjnym. Najpierw w 2013 roku co kilka miesięcy pojawiały się dolegliwości: bóle i sztywnienie w odcinku szyjnym, wrażenie przykurczu mięśni z lewej strony szyi, w okresach zaostrzenia również nudności i zawroty głowy. Taki stan wywoływało np. bieganie, jazda na rowerze, wyziębienie np. w klimatyzowanym pomieszczeniu, dźwiganie. Jednak dolegliwości trwały ok. 2-3 tygodni, później mijały aż do następnego zaostrzenia. Starałam się więc unikać tych wyzwalających czynników wymienionych wyżej. Wykonałam wtedy badanie dopplera (prawidłowe) oraz rezonans magnetyczny kręgosłupa szyjnego (opis: Wyrównanie fizjologicznej lordozy szyjnej. Trzony kręgowe o prawidłowej wysokości i prawidłowym sygnale. Na poziomach od C3 do C6 widoczne niewielkie podwięzadłowe uwypuklenia pierścieni włóknistych tarcz międzykręgowych bez cech stenozy kanału kręgowego lub ucisku rdzenia kręgowego. Przestrzeń płynowa okołordzeniowa zachowana). Na podstawie tych wyników stwierdzono (neurolog i otropeda), że nic mi nie dolega i nic nie można na to poradzić. Takie problemy miałam przez cały 2013 rok. Później zaostrzenia się nie zdarzały, problemy się znacznie zmniejszyły, aż do połowy 2016 roku - nagle pojawiły się sztywność karku promieniująca aż do żuchwy, trzeszczenie w kręgosłupie szyjnym przy ruchach głową, nudności i zawroty głowy, objawy narastały z dnia na dzień. Przez rok pracowałam w pozycji stojącej z pochyleniem głowy, więc pomyślałam, że to przeciążenie kręgosłupa szyjnego. Już z tymi objawami wybrałam się na objazdową wycieczkę zagraniczną autokarem, w którym podczas 7 dni spędziłam łącznie ok. 80 h. Po powrocie byłam bardzo chora - nudności, wymioty, zawroty głowy, silny ucisk w kręgosłupie szyjnych szczególnie podczas siedzenia, nadwrażliwość na dźwięki i obrazy np. tv, komputer. Czułam się strasznie przez ok. 3 miesiące, prawie nie wychodziłam z domu, bo każde mikrowstrząsy np. podczas jazdy samochodem, czy nawet podczas chodzenia zaostrzały moje objawy. Odwiedziłam kilku neurologów, ortopedę i fizjoterapeutę (osteopatę). Mówiono, że to nie kręgosłup bo jestem młoda, że mam spięte mięśnie, więc to pewnie nerwica, żeby wziąć tabletki na rozluźnienie mięśni i się nie przejmować, a ja byłam w takim stanie, że trudno było mi siedzieć przez ucisk w kręgosłupie szyjnym, sztywnienie potylicy, miałam ciągle nudności i wrażenie kołysania. Nie chciałam brać leków przeciwbólowych, bo nie ból był jedynym problemem. Inne badania (krew, tarczyca, neurologiczne, laryngologiczne, kardiologiczne miałam w normie). Zrobiłam ponownie rezonans głowy, który wyszedł podobnie jak ten w 2013 roku, doppler prawidłowy. Byłam u fizjoterapeuty - osteopaty, po dwóch zabiegach nie było poprawy, więc nie kontynuowałam tej metody. Od sierpnia zeszłego roku nastąpiła już znaczna poprawa, ucisk w kręgosłupie nie jest już tak silny - skoncentrowany jest w okolicach c1 i c2, ale nie promieniuje już na szczękę i nie sztywnieje mi już tak mocno potylica. Ale wciąż dokuczają mi zawroty, czasami nudności. Najgorsze, że nadal po jeździe samochodem i chodzeniu oraz nawet po dłuższym pochylaniu głowy np. podczas pisania lub czytania, dolegliwości się nasilają, mięśnie podpotyliczne się spinają i ucisk w karku się zwiększa, również zawroty się nasilają. Nie wiem, już co robić. Lekarze, u których byłam bagatelizują sprawę i np. mówią "popływaj trochę to wtedy przejdzie", ale nie przechodzi. Trudno uwierzyć, że nawet chodzenie pogarsza sztywnienie i ucisk w kręgosłupie szyjnym na pewien czas, ale to prawda i nie wiem, jak sobie pomóc. Czy mięśnie mogą na coś uciskać powodując te objawy. Mam 26 lat, a czuję się jak osoba niepełnosprawna :( Proszę o jakieś wskazówki w odniesieniu do mojej historii, ponieważ rady typu "pływaj, kup poduszkę ortopedyczną i nie stresuj się" zupełnie mi nie pomagają :( Będę wdzięczna za każdą wskazówkę.
Z opisu trudno jednoznacznie zdefiniować przyczynę problemu. Proponowałbym zacząć od spokojnego rozćwiczenia kręgosłupa piersiowego i obręczy barkowej. Proponuję zestaw ćwiczeń: youtube.com/watch?v=SkdxLg32qoo. Dodatkowe ćwiczenie to ściąganie łopatek z utrzymaniem pozycji 5 sek. Ćwiczenia należy wykonywać systematycznie (2-4x dziennie). Po 2-4 dniach należy wprowadzić spacery, najlepiej z kijkami, 20-40 min. Proszę poszukać doświadczonego fizjoterapeuty. Pozdrawiam, Paweł Czarnocki
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Widać że objawy które Pani opisuje związane są z pozycja ciała wiec można śmiało powiedzieć że przyczyna jest mechaniczna, może dotyczyć kontroli odcinka szyjnego, brakiem prawidłowej liniowości lub utratę stabilności ruchu, Stąd problem ciągle narasta, Na szczęście problem nie wytworzył do tej pory żadnych kompensacji strukturalnych mam na mysli przemieszczenia jądra miażdżystego. Dwie wizyty u terapeuty to jednak trochę mało, jeśli miał on jakiś pomysł na leczenie warto mu zaufać. Pozdrawiam
Witam, dominujące objawy, o których Pani pisze wskazują na potrzebę dokładniejszego przyjrzenia się stawom kręgosłupa szyjnego na poziomach C0-C1-C2. Szczególnie jeśli pozostałe możliwe przyczyny są wykluczone (naczyniowe, problemy laryngologiczne etc.). I fakt, że w MRI nie ma nic niepokojącego nie musi świadczyć, że problem nie może mieć swojego źródła w odcinku szyjnym. Dobrze by było gdyby Pani potrafiła ocenić jakie pozycje, ruchy wywołują lub nasilają objawy, a które je są w stanie złagodzić (o ile takie są). Mięśnie bezpośrednio nie wywołują ucisku ale nadmiernie napięte mogą się przyczynić do kompresji innych struktur. Mam nadzieję, że tych kilka wskazówek się przyda. Pozdrawiam
Dzień dobry,
Kluczem do rozwiązania Pani problemu jest znalezienie jego przyczyny. Zawroty głowy i sztywnienie mogą pochodzić z segmentu szczytowo potylicznego w odcinku szyjnym kręgosłupa ale także z centralnego układu nerwowego - móżdżku lub błędnika. Proszę się nie poddawać i szukać przyczyny. Pozdrawiam
Kluczem do rozwiązania Pani problemu jest znalezienie jego przyczyny. Zawroty głowy i sztywnienie mogą pochodzić z segmentu szczytowo potylicznego w odcinku szyjnym kręgosłupa ale także z centralnego układu nerwowego - móżdżku lub błędnika. Proszę się nie poddawać i szukać przyczyny. Pozdrawiam
Internetowo turudno sie diagnozuje tym bardziej leczy , ja na pani miejscu dalej trzymał bym sie Osteopatii. Kraków posiada kilku naprawdę dobrych specjalistów w tej branży
Witam,
Dziękuję, za tak szczegółowy opis. Pierwotnie (pośrednio) przyczyną faktycznie może być sprawa dysplazji (nawet jeśli została zaleczona). W chwili obecnej cały przedstawiony obraz wskazuje na etiologię odkręgosłupową. Spłycenie krzywizn kręgosłupa jest bardzo dużym problemem dla pacjentów. Przyczyna jest bardzo prosta. Kręgosłup posiadający naturalne krzywizny pracuje podobnie do sprężyny, podczas gdy kręgosłup ze zniesionymi krzywiznami przenosi wstrząsy podobnie do drewnianego trzonka od miotły. Często spotykam się z takimi dolegliwościami. W takich wypadkach często wprowadzenie prostych ćwiczeń kręgosłupa szyjnego przynosi poprawę samopoczucia. Wsparcie działań przez fizykoterapię i masaż klasyczny daje dobre rokowanie. Proszę o kontakt telefoniczny (przekażę informacje dotyczące ćwiczeń).
Pozdrawiam
Dziękuję, za tak szczegółowy opis. Pierwotnie (pośrednio) przyczyną faktycznie może być sprawa dysplazji (nawet jeśli została zaleczona). W chwili obecnej cały przedstawiony obraz wskazuje na etiologię odkręgosłupową. Spłycenie krzywizn kręgosłupa jest bardzo dużym problemem dla pacjentów. Przyczyna jest bardzo prosta. Kręgosłup posiadający naturalne krzywizny pracuje podobnie do sprężyny, podczas gdy kręgosłup ze zniesionymi krzywiznami przenosi wstrząsy podobnie do drewnianego trzonka od miotły. Często spotykam się z takimi dolegliwościami. W takich wypadkach często wprowadzenie prostych ćwiczeń kręgosłupa szyjnego przynosi poprawę samopoczucia. Wsparcie działań przez fizykoterapię i masaż klasyczny daje dobre rokowanie. Proszę o kontakt telefoniczny (przekażę informacje dotyczące ćwiczeń).
Pozdrawiam
Nie jest Pani pierwszą z takimi objawami. Jeśli jeszcze nie ma dużej niestabilności w szyjnym odcinku kręgosłupa i nie pojawiła się jego kyfoza to pewnie da się Pani skutecznie pomóc terapią manualną. Niepowodzenie u osteopaty mogło mieć wiele przyczyn: może za mało zabiegów, może nie trafił w główną przyczynę dysbalansu mięśniowo-powięziowego - generalnie im dłużej trwa problem, tym więcej obejmuje tkanek i układów (trudno szybko pomóc). W podobnych przypadkach stosuję dłuższą terapię rozciągniętą w czasie nawet 2,3 miesięcy. Miałem pacjentkę, którą męczyły migreny przez 30 lat, same przeszły, nikt nic z tym nie potrafił zrobić. Do mnie trafiła wiele lat po tych migrenach z dużymi zwyrodnieniami w szyi - dlatego lepiej działać teraz póki może da się pomóc.
Szanowna Pani,
problem jest dość poważny i skomplikowany (biorąc pod uwagę choćby obszerność opisu).
Zacznę od przytoczonych rad typu "nic się z tym nie da zrobić", "proszę wziąć leki", "niech się Pani nie przemęcza"- takie "rady" zasługują na potępienie! Jeśli nie umiem pomóc to robię wszystko, żeby się dowiedzieć jak to zrobić, a nie odsyłam z przysłowiowym kwitkiem..
Pani opis mógłby wskazywać na:
- mocną niestabilność w odcinku szyjnym (terapia: głównie ćwiczenia)
- przeciążenie aparatu mieśniowo-więzadłowego oraz nadmierne napięcie mięśni podpotylicznych (mogą powodować bóle głowy i nudności)
- niezdiagnozowane choroby układu neurologicznego (polecam rozszerzyć diagnostykę w kierunku poważniejszych patologii układu nerwowego)
Stan, do jakiego się Pani doprowadziła wymaga długiej i systematycznej pracy. Zapewne nie ma żadnej cudownej metody, która cofnie powstałe zmiany w ciągu kilku wizyt.. W przypadkach podobnych do Pani oczekuję efektów po kilkunastu wizytach, dodatkowo popartymi uczciwą pracą Pacjenta.
Trzymam kciuki i pozdrawiam,
Marcin Ciesielski
medi-fit.pl
problem jest dość poważny i skomplikowany (biorąc pod uwagę choćby obszerność opisu).
Zacznę od przytoczonych rad typu "nic się z tym nie da zrobić", "proszę wziąć leki", "niech się Pani nie przemęcza"- takie "rady" zasługują na potępienie! Jeśli nie umiem pomóc to robię wszystko, żeby się dowiedzieć jak to zrobić, a nie odsyłam z przysłowiowym kwitkiem..
Pani opis mógłby wskazywać na:
- mocną niestabilność w odcinku szyjnym (terapia: głównie ćwiczenia)
- przeciążenie aparatu mieśniowo-więzadłowego oraz nadmierne napięcie mięśni podpotylicznych (mogą powodować bóle głowy i nudności)
- niezdiagnozowane choroby układu neurologicznego (polecam rozszerzyć diagnostykę w kierunku poważniejszych patologii układu nerwowego)
Stan, do jakiego się Pani doprowadziła wymaga długiej i systematycznej pracy. Zapewne nie ma żadnej cudownej metody, która cofnie powstałe zmiany w ciągu kilku wizyt.. W przypadkach podobnych do Pani oczekuję efektów po kilkunastu wizytach, dodatkowo popartymi uczciwą pracą Pacjenta.
Trzymam kciuki i pozdrawiam,
Marcin Ciesielski
medi-fit.pl
Witam serdecznie,
Bardzo dziękuję za obszerny opis przypadku i poświęcenie czasu na napisanie do mnie pytania. Doskonale rozumiem Pani problem i "spychologia" typu "popływaj, nie stresuj się i źle spałaś" nie powinny mieć miejsca. Proszę pamiętać, że nie jest normalną rzeczą iż osobę w wieku 26 lat coś boli.
Napięcia i restrykcje tkanek miękkich ciężkie są do zdiagnozowania w badaniach obrazowych. Zawsze lekarze i terapeuci powinni podchodzić holistycznie do pacjenta tzn. całościowo i szukać ciągu przyczynowo-skutkowego. Jeśli nie udało się u jednego terapeuty manualnego czy fizjoterapeuty to nie znaczy, że inny nie pomoże. Każdy ma indywidualne podejście do pacjenta.
Pani leczenie powinno opierać się na usunięciu wszystkich wewnętrznych barier w organizmie. Leczenie nie powinno się skupić tylko i wyłącznie na terapii manualnej czy masażu, powinno przybrać formę całościową (m.in dieta, odpowiednia suplementacja i wiele innych)
Zachęcam do odwiedzenia dobrego osteopaty czy terapeuty manualnego.
Zapraszam do gabinetu w Warszawie przy ul. Dzikiej 4a lok.3
Z poważaniem
mgr Mateusz Szelągowski
HEALTHCLINIC.PL
Bardzo dziękuję za obszerny opis przypadku i poświęcenie czasu na napisanie do mnie pytania. Doskonale rozumiem Pani problem i "spychologia" typu "popływaj, nie stresuj się i źle spałaś" nie powinny mieć miejsca. Proszę pamiętać, że nie jest normalną rzeczą iż osobę w wieku 26 lat coś boli.
Napięcia i restrykcje tkanek miękkich ciężkie są do zdiagnozowania w badaniach obrazowych. Zawsze lekarze i terapeuci powinni podchodzić holistycznie do pacjenta tzn. całościowo i szukać ciągu przyczynowo-skutkowego. Jeśli nie udało się u jednego terapeuty manualnego czy fizjoterapeuty to nie znaczy, że inny nie pomoże. Każdy ma indywidualne podejście do pacjenta.
Pani leczenie powinno opierać się na usunięciu wszystkich wewnętrznych barier w organizmie. Leczenie nie powinno się skupić tylko i wyłącznie na terapii manualnej czy masażu, powinno przybrać formę całościową (m.in dieta, odpowiednia suplementacja i wiele innych)
Zachęcam do odwiedzenia dobrego osteopaty czy terapeuty manualnego.
Zapraszam do gabinetu w Warszawie przy ul. Dzikiej 4a lok.3
Z poważaniem
mgr Mateusz Szelągowski
HEALTHCLINIC.PL
Sugeruję wizytę: - 120 zł
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Witam
po opisie ciężko postawić diagnozę. Warto próbować u innych fizjoterapeutów o postawienie prawidłowej diagnozy i skuteczną terapię. Gdyby była Pani w Warszawie zapraszam na wizytę.
po opisie ciężko postawić diagnozę. Warto próbować u innych fizjoterapeutów o postawienie prawidłowej diagnozy i skuteczną terapię. Gdyby była Pani w Warszawie zapraszam na wizytę.
Trzeba u Pani zająć się całym kręgosłupem, bo początkowe problemy (jak wynika z Pani opisu), pochodzą z odcinka lędźwiowego. Na takie zabiegi należy chodzić przynajmniej miesiąc. Dwoma, czy trzema nie odwróci się zmian, które nawarstwiały się przez lata. Także proszę udać się do fizjoterapeuty, dać ćwierć kilo zaufania i odbyć dłuższą terapię. Poprosić również, aby pokazał Pani w jaki sposób prawidłowo siedzieć, czytać i funkcjonować na co dzień. Wtedy stopniowo powinno być lepiej. Pozdrawiam.
Witam, problem wydaję się dość zlożony. Na pani pytanie - czy mięśnię mogą coś uciskać powodując takie objawy, odpowiedź brzmi - tak mogą. Mówi Pani, że objawy pogarszają sie przy siedzeniu i nawet chodzeniu. Może mieć to związek ze zmianą ciśnienia brzusznego ( zmiana statyczna i czynnościowa przy chodzeniu). Piszę o tym dlatego, że bodźcowane narządy wewnętrzne dają objawy w szyi ze względu na swoje unerwienie przywspółczulne. W Pani przypadku należy dobrze zbadać jamę brzuszną i w górę oraz zastanowić się nad samą ruchomością CAŁEGO kręgosłupa. Skoro leki nie pomagają to polecam udać się znów np do osteopaty ( ewentualnie innego ) ale z nastawieniem, że nie jest to problem na 2 lub 3 wizyty.
Pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do zdrowia !
Pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do zdrowia !
Dzień dobry
Mam wrażenie, że jest Pani pod kątem Lekarskim wystarczająco zdiagnozowana.
Proponował bym popracować jakiś dłuższy okres z dobrym fizjoterapeutą.
Pozdrawiam
Mam wrażenie, że jest Pani pod kątem Lekarskim wystarczająco zdiagnozowana.
Proponował bym popracować jakiś dłuższy okres z dobrym fizjoterapeutą.
Pozdrawiam
Według mnie powinna się Pani udać na wizytę do fizjoterapeuty metody McKenziego. Adresy i telefony można znaleźć na stronie mckenzie.pl.
Opis problemu, mimo swojej obszerności, nie pozwala na jednoznaczne ustalenie źródła problemu. Jakkolwiek dysponując podanymi przez Panią informacjami oraz odnosząc się bezpośrednio do prośby o "jakieś wskazówki w odniesieniu do [Pani] historii", sugerowałbym konsultację u fizjoterapeuty specjalizującego się w terapii stawów skroniowo-żuchwowych. Być może mógłbym zasugerować specjalistę w Pani miejscu zamieszkania, w razie potrzeby mój adres e-mail do kontaktu: mateusz@fizjolab.com . Pozdrawiam
Witam Panią co do nudności może być to spowodowane nerwem błędnym bądź jego nieprawidłowego działania oraz struktur mięśniowych otaczających kręgosłup ale jeśli była Pani już u osteopaty to podejrzewam że te struktury były już opracowywane więc radziłbym poszukać przyczyny również głębiej poszukać czynników stresogennych które mogą powodować ten stan ale tego typu terapie trzeba by przeprowadzić już w gabinecie ponieważ trzeba przeprowadzić dokładną diagnozę i wywiad żeby stwierdzić dokładnie co to może być. Pozdrawiam mgr Mateusz Perek
Zachęcam-Zdecydowanie wizyta u dobrego fizjoterapeuty w Krakowie .Pozdrawiam
Witaj,
Nie rozumiem dlaczego każdy "specjalista" traktował Cię jak hipochondryka. Nie wiem. Niestety to, że komuś nie udało pomóc Ci podczas dwóch wizyt nie oznacza, że jakaś metoda jest zła. Twoja historia jest bardzo długa i świetnie ją opisałaś. Masz pełen komplet badań, które wyraźnie pokazują, że miałaś prawo czuć wszystkie te objawy jakimi się podzieliłaś ze mną. Zapraszam Cię do mnie na próbną wizytę - zrobię wszystko aby Ci pomóc
Pozdrawiam
Krzysztof Adamowicz
Nie rozumiem dlaczego każdy "specjalista" traktował Cię jak hipochondryka. Nie wiem. Niestety to, że komuś nie udało pomóc Ci podczas dwóch wizyt nie oznacza, że jakaś metoda jest zła. Twoja historia jest bardzo długa i świetnie ją opisałaś. Masz pełen komplet badań, które wyraźnie pokazują, że miałaś prawo czuć wszystkie te objawy jakimi się podzieliłaś ze mną. Zapraszam Cię do mnie na próbną wizytę - zrobię wszystko aby Ci pomóc
Pozdrawiam
Krzysztof Adamowicz
Witam.Historia jest dość bogata- na pewno bez manualnego badania Pani na żywo ciężko będzie coś więcej powiedzieć. Mogą być to problemy wynikające z ustawienia całości kręgosłupa, zaczynać się mogą już w miednicy i powodować zaburzenia na górze. Tak naprawdę ciężko powiedzieć bez dokładnego zbadania Pani. Jeśli tyle badań obrazowych zostało zrobionych i nie przejawiają żadnych poważnych patologii - trzeba skupić się na porządnej globalnej terapii a nie na miejscowym leczeniu. Pozdrawiam.
Nie da się rozwiązać Pani problemu opierając się tylko za zaleceniach. Konieczne jest dokładne badanie manualne i rozpoczęcie, w oparciu o nie, terapii. Biorąc pod uwagę czas trwania problemów nie należy spodziewać się znacznej poprawy po jednej czy nawet dwóch sesjach terapeutycznych. Moim zdaniem musi Pani ponownie zaufać wykwalifikowanemu fizjoterapeucie i pozwolić mu działać. Sugeruję żeby udała się Pani do terapeuty pracującego wg koncpecji Kaltneborn-a i Evjenth-a.
Dzień dobry. Rzeczywiście historia objawów dosyć spora. Moim zdaniem skoro nie ma obiektywnej przyczyny bólu w badaniach obrazowych i innych badaniach, przyczyna dolegliwości musi być funkcjonalna. Trzeba by przeprowadzić szczegółową diagnostykę funkcjonalną całego ciała. Oczywiste jest to, że za opisane dolegliwości odpowiada odcinek szyjny kręgosłupa (głównie górny), aczkolwiek przyczyna złego funkcjonowania/ustawienia odcinka szyjnego może być (i pewnie tak jest) gdzieś indziej. Zatem proszę poszukać fizjoterapeuty, który sprawdzi miednicę, odcinek lędźwiowy, kończyny dolne i podejdzie do tematu holistycznie. Przykładowo zwiększone napięcie mięśni podpotylicznych można niwelować poprzez różne techniki, ale trzeba wiedzieć, że coś doprowadziło do podwyższenia owego napięcia, więc jeśli się nie zidentyfikuje pierwotnej przyczyny, dolegliwości będą nawracać. Pozdrawiam
Witam
Potrzebna jest Pani specjalistyczna terapia nakierowana na odtworzenie naturalnej krzywizny odcinka szyjnego kręgosłupa. Pani objawy związane są z zwiększonym ciśnieniem na połączeniu czaszkowo kręgowym, związanym między innymi z odprostowaniem lordozy szyjnej.
Trzeba poszukać specjalisty doświadczonego w leczeniu takich zmian. To jest do wyleczenia.
Pozdrawiam
Potrzebna jest Pani specjalistyczna terapia nakierowana na odtworzenie naturalnej krzywizny odcinka szyjnego kręgosłupa. Pani objawy związane są z zwiększonym ciśnieniem na połączeniu czaszkowo kręgowym, związanym między innymi z odprostowaniem lordozy szyjnej.
Trzeba poszukać specjalisty doświadczonego w leczeniu takich zmian. To jest do wyleczenia.
Pozdrawiam
Dobry wieczór,
przede wszystkim dziękuję za tak obszerne i szczegółowe opisanie problemu. Rozumiem Panią oraz to, że problem potrafi w bardzo dużym stopniu zaburzyć codzienne funkcjonowanie. Początki obecnego stanu faktycznie mogą sięgać dzieciństwa i problemu dysplazji, potem skrócenia pozornego jednej z kończyn dolnych, co w konsekwencji takiego funkcjonowania doprowadziło do skrzywienia miednicy. Na takie ustawienie miednicy, a więc miejsca gdzie opiera się cały ciężar naszego ciała (środek ciężkości przypada na kość krzyżową), kręgosłup najczęściej odpowiada skrzywieniem i rotacją. I teraz tak, z opisu Pani wynika, że skolioza może być lewostronna.
Skąd takie przypuszczenie?
Kręgosłup wyginając się w lewą stronę, wywołuje obniżenie prawego barku, a więc rozciągnięcie struktur po tej stronie okolicy szyi, natomiast odwrotny proces następuje po stronie lewej - mięśnie ulegają przykurczeniu, większemu napięciu.
Kolejno pozycja głowy, jeśli przez dłuższy czas pracowała Pani w pozycji pochylenia ku przodowi głowy, automatycznie zwiększa się napięcie mięśnia prostownika grzbietu, podpotylicznych czy mięśnia czworobocznego (szczególnie po stronie lewej). Pytanie jeszcze jak z rotacją klatki piersiowej. Jeśli jest prawostronna, czyli lewy bark wysunięty jest ku przodowi, dodatkowo może to przykurczać mięsień MOS po stronie lewej (mostkowo-obojczykowo-sutkowy), oraz dźwigacz łopatki.
Napięte i przykurczone mięśnie działają jak takie imadło ściskając kręgi szyjne ( w Pani przypadku). W konsekwencji może dochodzić również do podrażnienia nerwów szyjnych, co przy wyższym unerwieniu jak C1, C2 może skutkować bólami głowy, nudnościami, zawrotami głowy, oraz samo napięcie może przestawiać patologicznie te dwa kręgi szyjne.
Oprócz tego często zawroty głowy mają swój początek nie tylko ze względu na napięcie, ale mogą wynikać z poruszających się w uchu wewnętrznym otolitów, zwapnień (Łagodne napadowe pozycyjne zawroty głowy). W takim przypadku warto spróbować wykonywania manewrów uwalniania Epleya, które szybko pomagają pozbyć się takich dolegliwości.
Wydaje mi się, że ćwiczenia rozciągające, rozluźniające dla tej okolicy. Cofanie potylicy, czyli korekcja pozycji odcinka szyjnego kręgosłupa powinny pomóc.
Mam nadzieję, że choć trochę udało mi się wytłumaczyć ten mechanizm, choć oczywiście najlepiej oceniać na żywo ;)
Pozdrawiam serdecznie
Przemysław Jeziorski
przede wszystkim dziękuję za tak obszerne i szczegółowe opisanie problemu. Rozumiem Panią oraz to, że problem potrafi w bardzo dużym stopniu zaburzyć codzienne funkcjonowanie. Początki obecnego stanu faktycznie mogą sięgać dzieciństwa i problemu dysplazji, potem skrócenia pozornego jednej z kończyn dolnych, co w konsekwencji takiego funkcjonowania doprowadziło do skrzywienia miednicy. Na takie ustawienie miednicy, a więc miejsca gdzie opiera się cały ciężar naszego ciała (środek ciężkości przypada na kość krzyżową), kręgosłup najczęściej odpowiada skrzywieniem i rotacją. I teraz tak, z opisu Pani wynika, że skolioza może być lewostronna.
Skąd takie przypuszczenie?
Kręgosłup wyginając się w lewą stronę, wywołuje obniżenie prawego barku, a więc rozciągnięcie struktur po tej stronie okolicy szyi, natomiast odwrotny proces następuje po stronie lewej - mięśnie ulegają przykurczeniu, większemu napięciu.
Kolejno pozycja głowy, jeśli przez dłuższy czas pracowała Pani w pozycji pochylenia ku przodowi głowy, automatycznie zwiększa się napięcie mięśnia prostownika grzbietu, podpotylicznych czy mięśnia czworobocznego (szczególnie po stronie lewej). Pytanie jeszcze jak z rotacją klatki piersiowej. Jeśli jest prawostronna, czyli lewy bark wysunięty jest ku przodowi, dodatkowo może to przykurczać mięsień MOS po stronie lewej (mostkowo-obojczykowo-sutkowy), oraz dźwigacz łopatki.
Napięte i przykurczone mięśnie działają jak takie imadło ściskając kręgi szyjne ( w Pani przypadku). W konsekwencji może dochodzić również do podrażnienia nerwów szyjnych, co przy wyższym unerwieniu jak C1, C2 może skutkować bólami głowy, nudnościami, zawrotami głowy, oraz samo napięcie może przestawiać patologicznie te dwa kręgi szyjne.
Oprócz tego często zawroty głowy mają swój początek nie tylko ze względu na napięcie, ale mogą wynikać z poruszających się w uchu wewnętrznym otolitów, zwapnień (Łagodne napadowe pozycyjne zawroty głowy). W takim przypadku warto spróbować wykonywania manewrów uwalniania Epleya, które szybko pomagają pozbyć się takich dolegliwości.
Wydaje mi się, że ćwiczenia rozciągające, rozluźniające dla tej okolicy. Cofanie potylicy, czyli korekcja pozycji odcinka szyjnego kręgosłupa powinny pomóc.
Mam nadzieję, że choć trochę udało mi się wytłumaczyć ten mechanizm, choć oczywiście najlepiej oceniać na żywo ;)
Pozdrawiam serdecznie
Przemysław Jeziorski
Dzień dobry,
Zawarła Pani bardzo ważną informację na początku wypowiedzi - problemy w obrębie miednicy, skrócenie kończyny oraz skolioza, które miały miejsce w młodym wieku. Takie dysfunkcje narządu ruchu maja bezpośredni wpływ na opisane przez Panią dolegliwości - zawroty głowy, nudności , napięcia w obrębie potylicy.
Jeśli dotychczasowa fizjoterapia nie obejmowała pracy z miednicą, to powinna Pani ponownie udać się do fizjoterapeuty w celu zbadania całego narządu ruchu. Polecam Terapeutów Manualnych w Modelu Holistycznym.
Pozdrawiam,
Patrycja Skrzypek
Zawarła Pani bardzo ważną informację na początku wypowiedzi - problemy w obrębie miednicy, skrócenie kończyny oraz skolioza, które miały miejsce w młodym wieku. Takie dysfunkcje narządu ruchu maja bezpośredni wpływ na opisane przez Panią dolegliwości - zawroty głowy, nudności , napięcia w obrębie potylicy.
Jeśli dotychczasowa fizjoterapia nie obejmowała pracy z miednicą, to powinna Pani ponownie udać się do fizjoterapeuty w celu zbadania całego narządu ruchu. Polecam Terapeutów Manualnych w Modelu Holistycznym.
Pozdrawiam,
Patrycja Skrzypek
Dzień dobry. Bardzo wyczerpująco opisała Pani problem. Nie wiem jakie zabiegi u Pani stosowano i jakie formy terapii. Moim zdaniem warto było by zastosować trakcje by odciążyć odcinek szyjny. Pomocne był by też ćwiczenia stabilizujące odcinek szyjny. Warto by też przeprowadzić terapie np. przepuklin punktów mięśni które zapewne występują jako bolesność w okolicy barku.
Pani problemjesdt dosyć złożony i z racji trwania (kilka lat) może wymagać dłuższej terapi niż 2 wizyty.
Pozdrawiam i zapraszam Marcib Sitarz
Pani problemjesdt dosyć złożony i z racji trwania (kilka lat) może wymagać dłuższej terapi niż 2 wizyty.
Pozdrawiam i zapraszam Marcib Sitarz
Dzień dobry, powinna Pani iść do fizjoterapeuty w swojej okolicy, który spojrzy na Pani zaburzenia globalnie. Z tego co Pani pisze to jest kilka kwestii, nad którymi będzie trzeba popracować. Skolioza, przeciążenia kręgosłupa szyjnego ze zniesieniem fizjologicznej krzywizny wpływają negatywnie na napięcia mięśniowe całego ciała. Czynności dnia codziennego tylko potęgują dysbalans mięśniowo - powięziowy ciała. Potrzebne może być u Pani rozluźnienie napiętych powięzi oraz mięśni, które doprowadzają do obecnego Pani zdrowia. Pozdrawiam
Dzień dobry,
nie można bagatelizować Pani sprawy. Mieszka Pani w dużym mieście i dobrych fizjoterapeutów jest z pewnością wielu.
Ciężko cokolwiek powiedzieć nie widząc i nie badając Pani osobiście. Na pewno terapia będzie wymagała sporo czasu- praca nad wyrównaniem napięcia mięśniowego w obrębie całego ciała ponieważ skrzywienia kręgosłupa mogą się pogłębiać i dawać nieprawidłowe kompensacje. Dużo pracy i systematyczności również z Pani strony.
Na dolegliwości typu sztywność karku, nudności czy bóle głowy doraźnie można zastosować FDM lub punkty spustowe mięśni czworoboczych grzbietu, SCM, pochyłych, prostowników odcinka szyjnego, nadgrzebieniowego oraz najszerszego grzbietu.
Czy nie miała kiedyś Pani wypadku samochodowego lub nie uderzyła się mocno w tył głowy? Może wtedy dojść do urazu typu "smagnięcia biczem" lub subtelnych przemieszczeń w obrębie segmentu C0-C1.
Radzę poszukać dobrego fizjoterapeuty i nie zniechęcać się po 2-3 wizytach.
Pozdrawiam
Agnieszka Kawka-Jagodzka
nie można bagatelizować Pani sprawy. Mieszka Pani w dużym mieście i dobrych fizjoterapeutów jest z pewnością wielu.
Ciężko cokolwiek powiedzieć nie widząc i nie badając Pani osobiście. Na pewno terapia będzie wymagała sporo czasu- praca nad wyrównaniem napięcia mięśniowego w obrębie całego ciała ponieważ skrzywienia kręgosłupa mogą się pogłębiać i dawać nieprawidłowe kompensacje. Dużo pracy i systematyczności również z Pani strony.
Na dolegliwości typu sztywność karku, nudności czy bóle głowy doraźnie można zastosować FDM lub punkty spustowe mięśni czworoboczych grzbietu, SCM, pochyłych, prostowników odcinka szyjnego, nadgrzebieniowego oraz najszerszego grzbietu.
Czy nie miała kiedyś Pani wypadku samochodowego lub nie uderzyła się mocno w tył głowy? Może wtedy dojść do urazu typu "smagnięcia biczem" lub subtelnych przemieszczeń w obrębie segmentu C0-C1.
Radzę poszukać dobrego fizjoterapeuty i nie zniechęcać się po 2-3 wizytach.
Pozdrawiam
Agnieszka Kawka-Jagodzka
Niestety nie pomogę w tej kwestii ponieważ to nie moja specjalizacja. Nie zajmowałem się nigdy schorzeniami kręgosłupa , mam u siebie w placówce super osteopatów więc zapraszam. Spróbujemy pomóc.
Z objawów wygląda na zaburzenie (przykurcz?, podrażnienie?) taśmy głębokiej przedniej (z lewej strony? sądząc po objawach szyjnych. Ucisk tej taśmy może wpływać na pracę narządów wewnętrznych, również szlaku migrenowo-wegetatywnego, skąd mogą pochodzić objawy zawrotów głowy i nudności. Być może jednak objawy te związane są z przemieszczeniem C1 lub C2. Rozpracowanie taśmy np. terapią tkanek miękkich w koncepcji taśm anatomicznych Myersa może pomóc oraz terapia mm. podpotylicznych, być może całej taśmy powierzchownej tylnej. Być może również wzmacnianie i stabilizacja niektórych struktur. Całość wymaga badania. Z pewnością trzeba szukać pomocy u różnych fizjoterapeutów, bo nasze metody pracy bardzo się różnią, więc każdy z nas może pomóc pewnej grupie pacjentów, ale inny pomaga lepiej innej grupie. Proszę próbować. Ciągle jednak kontakt również z lekarzami i regularne badanie krwi pomoże w rozpoznaniu, jeżeli dolegliwość ma jednak podłoże jakiegoś guza lub innej poważnej patologii - na szczęście jest to mało prawdopodobne, a fakt, że wystąpiła samoistna poprawa daje niemal pewność, że to nie to. Pozdrawiam
Witaj,
Z opisu jaki przedstawiłaś, można stwierdzić nieprawidłowości w całym kręgosłupie. Trzeba by zrobić parę testów napięciowych na mięśniach, aby stwierdzić które swym wzmożonym napięciem/rozluźnieniem powodują dysfunkcję. Problemem jest również zniesiona lordoza szyjna. Lordoza szyjna jest naturalnym wygięciem i tylko w takim wygięciu (chodzi o ustawienie kręgów) do mózgu trafia odpowiednia ilość krwi wraz z tlenem. Zmniejszona dostawa krwi moze powodować zawroty głowy nudności i wymioty. Problem twój jest długoletni więc dlaczego oczekiwałać poprawy po 3 zabiegach? Udaj się do dobrego fizjo. i zaufaj jego technice i daj terapii czasu. Pozdrawiam
Z opisu jaki przedstawiłaś, można stwierdzić nieprawidłowości w całym kręgosłupie. Trzeba by zrobić parę testów napięciowych na mięśniach, aby stwierdzić które swym wzmożonym napięciem/rozluźnieniem powodują dysfunkcję. Problemem jest również zniesiona lordoza szyjna. Lordoza szyjna jest naturalnym wygięciem i tylko w takim wygięciu (chodzi o ustawienie kręgów) do mózgu trafia odpowiednia ilość krwi wraz z tlenem. Zmniejszona dostawa krwi moze powodować zawroty głowy nudności i wymioty. Problem twój jest długoletni więc dlaczego oczekiwałać poprawy po 3 zabiegach? Udaj się do dobrego fizjo. i zaufaj jego technice i daj terapii czasu. Pozdrawiam
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.