Kryzys w zwiazku

2 odpowiedzi
Witam,
nie wiem od czego zaczac moze od tego ze od kilku lat choruję na niedoczynnosc tarczycy i hashimoto. Mam ciagle zle wyniki przechodza ciagle z niedoczynnosci w nadczynnosc. leki raz pomagaja innym razem nie. Od 7lat jestem w zwiazku w tym roku w sierpniu mamy zaplanowany slub. Jest prawie czerwiec a ja nie potrafie sobie poradzic z wlasnymi myslami. Nie wiem co mam robic. Jestem nieszczesliwa ciagle placze. Kiedys ja i moj narzeczony bylismy szczesliwa para kochalismy sie i wspieralismy. Od jakiegos czasu praktycznie codziennie sie klocimy. Ja jestem wybuchowa osoba szybko sie denerwuja. Byle pierdola potrafi wyprowadzic mnie z rownowagi. Moj partner kiedy mnie uspokajal i wyciagal reke do zgody tak ze po 5minutach bylo wszystko ok. Teraz jest wrecz przeciwnie dolewa oliwy do ognia. Probuje mi wmowic ze nim rzadze. Zmienil sie bardzo rowniez przez prace. Wplyw kolegow widac golym okiem. Przestal mnie szanwac dostrzegac nie stara sie. Nasze dni wygladaja tak ze wracamy z pracy ja siedze na kanapie z ksiazka w reku a on ciagle przed komputerem. Nie interesuje si emna kompletnie nie wychodzimy razem. Organizacja slubu jest na mojej glowie. Juz nawet ze soba nie sypiamy. A jesli sie tak zdazy to jest to mechaniczne bez emocji. Strasznie ta cala sytuacja mnie przytlaca czuje sie niepotrzebna i nieatrakcyjna. Moj partner przesadnie dba o swoj wyglada sam potrafi o sobie powiedziec ze jest mega przystojny. Gdy wystroje sie probuje cos da niego zrobic dobrego szydzi ze mnie. Nie poswieca mi swojej uwagi. Od 3lat mieszkamy razem z jego babcia. Ktora tez jest ogromnym problemem bo tak naprawde nie mamy prywatnosci. Kobieta ma bardzo ciezki charakter i robi mi na zlosc...Ja sie staram jak tylko moge. 2tyg temu zdarzyl sie wypadek moj narzeczony malo co nie stracil zycia. Ja mialam leciec w zagraniczna delegacje jednak gdy bylam przy odprawie dostalam telefon ze moj ukochany mial pwazny wypadek i jest w szpitalu. Rzucilam wszystko i pojechalam do niego. Na szczescie nic zlego sie nie stalo. Skonczylo sie szwami na glowie. Auto calkowicie do kasacji. Po tym zdazeniu doszlam do wniosku ze to znak z gory (jestem nie wierzaca) ze nie mozemy tak siebie ranic. Zrozumialam duzo zaczelam sie jeszcze bardziej starac. Niestety on nie zrozumial nic stal sie jeszcze bardziej pewny siebie. Wzoruje sie na koledze z pracy ktory de facto zdradza zone jak tylko ma ku temuokazje. Wczoraj spakowalam swoje rzeczy po kolejnej klotni i nie wrocilam na noc. Nie wiem czy mam ratowac ten zwiazek czy zaczynac wszystko od nowa. Kocham go bardzo wiem ze on mnie tez, ale strasznie sie zmienil i boje sie ze po slubie bedzie jeszcze gorzej....
Witam,
mysle ze warto udac sie na wspolna wizyte, na ktorej zostaniecie zbadani i okreslic bedzie mozna rodzaj pomocy dla kazdego z Was. Kazda sytuacja jest do rozwiazania trzeba zrobic tylko pierwszy krok:)
Sugeruję wizytę:
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.

Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online

Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.

Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień dobry, "ratować związek czy zacząć wszystko od nowa?" To trudna życiowa decyzja, nad którą warto się zastanowić. Przyjrzeć się, jak czuje się Pani w tej relacji, czy zaspokaja ona Pani potrzeby, jak widzi Pani swoją przyszłość za rok, dwa. Zapraszam do rozmowy. Pozdrawiam

Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie

  • Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo.
  • Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle.
  • Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza.
  • Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą.
  • Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza.
  • Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków.

Ta wartość jest zbyt krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków.


Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie
Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie.
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.