Mam 14 lat. Od około 3 lat boje się że jestem lesbijką. Wszystko zaczęło się od problemów w rodzinie
3
odpowiedzi
Mam 14 lat. Od około 3 lat boje się że jestem lesbijką. Wszystko zaczęło się od problemów w rodzinie. Mój dziadek zmarł potem rodzice się prawie rozstali strasznie to przeżyłam i pamiętam tą całą sytuacje do dziś. I od tamtej pory mam różne lęki. Np. że mam raka mózgu bo mnie głowa dziwnie bolała, albo że moja mama jest chora, chociaż wiele razy powtarzała mi że jest zdrowa, albo że jednak się rodzice rozstaną. I wymyślałam różne choroby a mama próbowała mnie uspakajać, chodziła ze mną na badania żeby utwierdzić mnie w przekonaniu że jestem zdrowa. Bałam się też końca świata, cały czas się o wszystko bałam. Rozmyślałam także mocno o życiu pomimo że mam 14 lat to boje się starości. Rodzice zapisali mnie na jedną wizytę do psychologa, ale z niej zrezygnowałam bo zbyt się stresowałam. Ale teraz przejdę do sedna ostatnio cały czas boję się że jestem lesbijką, nie mam nic do tych osób ale po prostu sama nie chciałabym być. I na razie żaden chłopak mi się nie podoba i to dodaje mi też dodatkowego stresu. I nigdy też chłopaka nie miałam, żaden mną nie był zainteresowany. Gdy widzę jakąś dziewczynę i jest ładna to zaczynam panikować że mi się podoba i się zastanawiam czy mi się podobała czy po prostu stwierdziłam że jest ładna i za każdym razem zaczynam to analizować. I boje się że podoba mi się moja koleżanka bo cały czas o niej myślę i dziwnie się czuję w jej towarzystwie. Ale z wyglądu mi się nie podoba i nie chciałabym z nią być ( i ogólnie nie mogłabym być z dziewczyną) .I gdy zaczynam znów się bać że jestem chora, to o tym problemie z orientacją praktycznie zapominam. I jest tak cały czas w kółko, że nie było praktycznie dnia żebym się czegoś nie bała. I nie wiem czy tą są jakieś natręctwa czy ja sobie wmawiam że to są one. Mam nadzieję że ktoś mi coś doradzi i liczę że da się to rozczytać.
Poruszona przez Ciebie kwestia wydaje się być dla Ciebie bardzo trudna. Jedyne co w takiej formie mogę zalecić, to indywidualną konsultację z psychologiem.
Pozdrawiam
Patryk Czyż
Pozdrawiam
Patryk Czyż
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień dobry,
Tak, Twoje zgłoszenie da się rozczytać :) Z tego, co piszesz, towarzyszy Ci bardzo dużo lęku! Nie wyobrażam sobie nawet, jak trudne musiało być dla Ciebie doświadczenie śmierci dziadka oraz to, że Twoi rodzice prawie się rozstali. To ważne, żeby (za zgodą rodziców) dowiedzieć się więcej o tym, co w tym momencie dzieje się z Twoim lękiem i nauczyć się wspólnie z psychologiem dziecięcym i młodzieży jak sobie z nim lepiej radzić. Pamiętaj też proszę, że jest coś takiego jak Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży (możesz go swobodnie wyszukać w googlu). Co do Twojego pierwszego spotkania z psychologiem - widzę, że było ono dla Ciebie bardzo stresujące. To normalne, że w kontakcie z kompletnie nową, obcą osobą, potrzebujemy jako ludzie trochę czasu na oswojenie się. A druga sprawa to to, że nie z każdym psychologiem od razu się dogadamy (tak, jak z nie każdym lekarzem mamy dobry kontakt). I to też jest OK, warto wtedy mówić swoim rodzicom (i też temu psychologowi, wbrew pozorom!) o swoich obawach otwarcie, żeby mogli Tobie pomóc. Z życzeniami dalszego dbania o siebie, Iwona Łaskarzewska, Psycholog
Tak, Twoje zgłoszenie da się rozczytać :) Z tego, co piszesz, towarzyszy Ci bardzo dużo lęku! Nie wyobrażam sobie nawet, jak trudne musiało być dla Ciebie doświadczenie śmierci dziadka oraz to, że Twoi rodzice prawie się rozstali. To ważne, żeby (za zgodą rodziców) dowiedzieć się więcej o tym, co w tym momencie dzieje się z Twoim lękiem i nauczyć się wspólnie z psychologiem dziecięcym i młodzieży jak sobie z nim lepiej radzić. Pamiętaj też proszę, że jest coś takiego jak Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży (możesz go swobodnie wyszukać w googlu). Co do Twojego pierwszego spotkania z psychologiem - widzę, że było ono dla Ciebie bardzo stresujące. To normalne, że w kontakcie z kompletnie nową, obcą osobą, potrzebujemy jako ludzie trochę czasu na oswojenie się. A druga sprawa to to, że nie z każdym psychologiem od razu się dogadamy (tak, jak z nie każdym lekarzem mamy dobry kontakt). I to też jest OK, warto wtedy mówić swoim rodzicom (i też temu psychologowi, wbrew pozorom!) o swoich obawach otwarcie, żeby mogli Tobie pomóc. Z życzeniami dalszego dbania o siebie, Iwona Łaskarzewska, Psycholog
Dzień dobry,
myślę, że dobrze że postanowiłaś o tym opowiedzieć i gratuluję odwagi, gdyż zdaję sobie sprawę, że musiało to być trudne. Należy podkreślić, że bycie osobą homoseksualną nie jest niczym złym i jest naturalne. Natomiast jesteś w okresie dojrzewania, gdzie hormony "robią swoje" i taki swoisty mętlik w głowie może się pojawić. To, że nie miałaś jeszcze chłopaka nie jest jednoznaczne z bycia osobą homoseksualną. Nie ma jakiegoś określonego wieku do którego jeśli nie zwiążemy się z kimś przeciwnej płci to znaczy, że nasza orientacja musi być homoseksualna. Może po prostu nie spotkałaś jeszcze tej właściwej osoby. Myślę, że stąd rozterki i różne analizy na tym tle. Co do sytuacji rodzinnej - śmierć, zwłaszcza bliskiej nam osoby potrafi i nierzadko wywołuje w nas różne uczucia,w tym lęk, rozmyślanie o śmierci. Tu sytuacja i uczucia zostały nijako "podbite" przez sytuację między rodzicami. Wszelkiego rodzaju odczucia bólowe i szukanie chorób może być spowodowane stresem oraz podświadomą próbą zwrócenia na siebie uwagi, celem ratowania związku rodziców (jak zajmują się mną, to nie mają czasu się kłocić/rozstać). Warto otwarcie porozmawiać z rodzicami o swoich odczuciach, o tym jak śmierć dziadka i ich kłótnie są przez Ciebie odbierane oraz skorzystać z pomocy psychologa w miejscu zamieszkania. Życzę spokoju i wszystkiego dobrego. Pozdrawiam
myślę, że dobrze że postanowiłaś o tym opowiedzieć i gratuluję odwagi, gdyż zdaję sobie sprawę, że musiało to być trudne. Należy podkreślić, że bycie osobą homoseksualną nie jest niczym złym i jest naturalne. Natomiast jesteś w okresie dojrzewania, gdzie hormony "robią swoje" i taki swoisty mętlik w głowie może się pojawić. To, że nie miałaś jeszcze chłopaka nie jest jednoznaczne z bycia osobą homoseksualną. Nie ma jakiegoś określonego wieku do którego jeśli nie zwiążemy się z kimś przeciwnej płci to znaczy, że nasza orientacja musi być homoseksualna. Może po prostu nie spotkałaś jeszcze tej właściwej osoby. Myślę, że stąd rozterki i różne analizy na tym tle. Co do sytuacji rodzinnej - śmierć, zwłaszcza bliskiej nam osoby potrafi i nierzadko wywołuje w nas różne uczucia,w tym lęk, rozmyślanie o śmierci. Tu sytuacja i uczucia zostały nijako "podbite" przez sytuację między rodzicami. Wszelkiego rodzaju odczucia bólowe i szukanie chorób może być spowodowane stresem oraz podświadomą próbą zwrócenia na siebie uwagi, celem ratowania związku rodziców (jak zajmują się mną, to nie mają czasu się kłocić/rozstać). Warto otwarcie porozmawiać z rodzicami o swoich odczuciach, o tym jak śmierć dziadka i ich kłótnie są przez Ciebie odbierane oraz skorzystać z pomocy psychologa w miejscu zamieszkania. Życzę spokoju i wszystkiego dobrego. Pozdrawiam
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.