Mam 15 lat i bardzo chciałbym opowiedzieć komuś o swoich problemach oraz dostać radę, j

1 odpowiedzi
Mam 15 lat i bardzo chciałbym opowiedzieć komuś o swoich problemach oraz dostać radę, jak się ich pozbyć raz na zawsze (nawet jeśli będzie to wymagać czasu). W szkole podstawowej nie byłem zbyt lubiany ani nie uważałem się za atrakcyjnego, miałem też przez dłuższy czas (trochę ponad pół roku) problemy z dręczeniem psychicznym (złośliwym krytykowaniem, wyśmiewaniem, grożeniem, wykluczaniem z grupy, nastawianiem innych przeciwko mnie i poniżaniem) przez dwie osoby, były liczne awantury z udziałem rodziców, które przez długi czas nie pomagały, ale w końcu udało się to zakończyć dzięki reakcji moich rodziców oraz... spotkaniu z policjantem. Wszystko to przysporzyło mi dużo stresu, przez kilka miesięcy miałem problemy z objawami somatycznymi, które prawdopodobnie były spowodowane stresem, a ja dodatkowo bałem się tych dolegliwości, bo myślałem, że coś mi się dzieje. Potem jednak nie było już tak, jak przedtem - czułem się w tej klasie niezbyt dobrze, jak wiadomo, nie dogadywałem się z dawnymi agresorami. Do tego te osoby, które wcześniej mnie dręczyły, były bardzo wpływowe i dominujące w grupie oraz miały dobry kontakt z dziewczynami, które czasami razem z nimi naśmiewały się ze mnie podczas kłótni i generalnie bardziej lubiły ich niż mnie, zostały przez nich do mnie negatywnie nastawione. Jestem przekonany, że tak naprawdę nie było realnych powodów do naśmiewania się ze mnie (jeśli w ogóle można powiedzieć, że jest coś takiego jak powód do wyśmiewania drugiej osoby) i gdyby nie te wszystkie afery to miałbym lepszy kontakt także z dziewczynami. To wszystko sprawiło że nie czułem się w towarzystwie swojej klasy zbyt dobrze - miałem paru dobrych kolegów, ale w grupie czułem się źle, mając w pamięci agresję. Do tego jeszcze pod koniec ósmej klasy podobała mi się osoba, która miała dobre relacje z oboma dawnymi dręczycielami, a ja nie zdołałem się z nią nawet zaprzyjaźnić. Wiem że nieodwzajemnione "sympatie" to normalna rzecz, ale to było szczególnie dołujące, zwłaszcza, że dawniej ta osoba bardziej mnie lubiła i miałem z nią dość dobry kontakt, pamiętałem, jak wsparła mnie kiedyś podczas jednej z licznych awantur z dręczycielami, a później ich polubiła, a mnie przestała lubić i tak się jakoś ułożyło, że nawet z nią nie rozmawiałem. Chciałem odnowić kontakt, ale wtedy dopadła mnie straszna nieśmiałość i wyszedł mój brak doświadczenia w relacjach z dziewczynami - przez kilka tygodni właściwie nie potrafiłem się do niej nawet odezwać, a bardzo mi na tym zależało. Gdy odkryłem swoją nieśmiałość i postanowiłem zrobić wszystko, żeby ją przełamać, zniszczyć i się zmienić, nastała akurat kwarantanna. A ja zostałem z nieodwzajemnionym uczuciem i chęcią kontaktu z ludźmi w celu znalezienia nowych przyjaciół i pokonania nieśmiałości. Do tego zrobiłem z siebie idiotę przez internet przed tą podobającą mi się osobą i nie zdołałem już potem nic zrobić (ósma klasa się skończyła, a przez internet miałem mało opcji i bardzo mało pomysłów, zapewne też przez brak doświadczenia w relacjach). Starałem się spędzić wakacje bardzo aktywnie, byłem na kolonii w górach i poznałem tam nowych ludzi, spotykałem się sporo z moim dobrym przyjacielem i jego znajomymi, po to, żeby się zmienić - znaleźć przyjaciół, nauczyć się rozmawiać z dziewczynami jak z ludźmi, przestać być nieśmiałym i zamkniętym w sobie, mieć poczucie, że ktoś mnie lubi, mieć poczucie przynależności do grupy. Nieśmiałość do dziewczyn bardzo przeszkadzała mi nawet na kolonii. Moi nowi koledzy radzili sobie o wiele lepiej, gadali z dziewczynami bez skrępowania, znajdywali wspólne tematy, byli kreatywniejsi i ciekawsi, "podbijali" do dziewczyn, których jeszcze nie znali, niektórzy nocowali w ich pokoju. Czuję teraz, że dzięki wakacjom nieśmiałość zmniejszyła się, ale wciąż mi bardzo przeszkadza, przełamałem ją tylko częściowo. Wciąż również przeszkadza mi brak doświadczenia - często chcę z kimś porozmawiać, ale nie potrafię znaleźć wspólnego tematu, lub chcę się z kimś lepiej poznać, umówić, ale nie wiem jak, a jak już coś wymyślę to się boję czasami odezwać. Rodzice mówią mi, że liczy się praktyka i że muszę dużo przebywać z ludźmi, a śmiałość i "obycie" przyjdą z czasem. Teraz zaczęła się nowa szkoła (dość dobre liceum, rozszerzona matma, biologia i chemia). I w tej nowej klasie nie ma oczywiście żadnej agresji ze strony rówieśników, są tam z reguły "porządniejsi" ludzie niż w szkole podstawowej, a także fajniejsi, milsi i moim zdaniem mądrzejsi nauczyciele. Często jednak jest mi w tej szkole smutno, ponieważ zdarza mi się mieć problemy z rozmowami oraz z nieśmiałością - mam mało inicjatywy, często boję się odezwać do dziewczyn, czasami głupio wychodzą mi różne rzeczy, które chcę powiedzieć lub zrobić. Zdarza mi się również nie mieć empatii, za co potem jest mi wstyd, ponieważ wychodzę czasami (choć rzadko) na egoistycznego i niemiłego. Chciałem w nowej klasie czuć się lepiej niż w podstawówce, chciałbym być bardziej pomysłowy, mieć więcej przyjaciół, być atrakcyjniejszym, czuć się swobodnie i dobrze w grupie, zawsze mieć co powiedzieć, a nie czuć się spiętym. Często odczuwam stres, mam ochotę uciec od swoich problemów, wyjechać gdzieś, przegrać cały dzień na komputerze (czego staram się nie robić żeby nie tracić za dużo czasu) lub nawet zapić negatywne emocje. Oczywiście nie piję alkoholu, raz tylko skosztowałem bardzo małą ilość od pijących rówieśników, mimo, że namawiali mnie, żebym upił się razem z nimi. Mam świadomość, jaki szkodliwy wpływ ma alkohol na dojrzewający mózg. Do tego nigdy nie miałem dziewczyny, a większość moich kolegów już miało. Chciałbym jakąś znaleźć, ale znowu rolę odgrywa nieśmiałość i brak pomysłów na rozmowę. Znam trochę dziewczyn, ale z żadną nie miałem bliższej relacji, to wszystko to znajomości, najwyżej przyjaźnie. Wiem, że znalezienie dziewczyny w moim, jeszcze młodym, wieku, nie jest konieczne, ale chciałbym to zrobić żeby udowodnić sobie i innym, że potrafię, że się zmieniłem od czasów podstawówki. Dużo rozmawiałem z rodzicami o swoich problemach, pytałem ich, czy nie powinienem iść do psychologa, chcą jednak, żebym zaczekał, bo może problemy miną same. Widzę też u siebie problem ze zmiennymi emocjami - często jest mi bardzo smutno lub wpadam we wściekłość, zdarza mi się i euforia (uwielbiam ją), ale rzadziej i krócej. Te nastroje denerwują mnie - mało znaczące rzeczy potrafią wpędzić mnie w smutek i rozpacz, a gdy łapie mnie to w szkole to nie mam ochoty z nikim rozmawiać i trudniej mi się skupiać na lekcjach, które w szkole średniej nie są już takie łatwe. Smutek często odbiera mi siłę do codziennych spraw, ale jakoś sobie zwykle radzę, myślę, że nie można tego nazwać depresją. Do tego czasem w ciągu dnia czuję się nadmiernie senny, ale to chyba charakterystyczne dla mojego wieku. Śpię po 8h-9,5h, chodzę spać dość późno (około północy). Czasem zasypianie zajmuje mi dużo czasu, myśli latają po głowie. Uprawiam sport, mam sporo ruchu.
Dziękuję serdecznie za poświęcenie czasu na czytanie o moich problemach i proszę o konkretną odpowiedź co zrobić z tymi problemami, czy muszę iść do psychologa, jak mogę podołać tym wszystkim problemom oraz jak długo to wszystko będzie jeszcze trwało, zanim osiągnę stabilność emocjonalną, śmiałość, umiejętność rozmowy.

Cześć!

Przede wszystkim chciałbym Ci powiedzieć, że masz ogromną odwagę, że zdecydowałeś się podzielić swoimi trudnościami. Masz prawo czuć się przytłoczony, bo to, co opisujesz, dotyczy wielu różnych aspektów Twojego życia – od relacji z rówieśnikami, przez nieśmiałość, aż po zmienne nastroje. Wszystko to może być sporo do udźwignięcia, szczególnie w wieku 15 lat, kiedy przeżywasz ważny okres dojrzewania.

1. Nieśmiałość i relacje społeczne
To, że czujesz nieśmiałość w relacjach z dziewczynami, a czasem także z rówieśnikami, jest całkiem normalne na tym etapie życia. Wiele osób w Twoim wieku zmaga się z podobnymi uczuciami. Twoja chęć, by nad tym pracować i "przełamać się", jest ważnym krokiem. Twoi rodzice mają rację – pewne rzeczy, jak większa swoboda w rozmowach, przyjdą z czasem i praktyką.

Jeśli chodzi o znalezienie tematów do rozmów, pomocne może być skupienie się na wspólnych zainteresowaniach – pytanie, co ktoś lubi, czy ogląda filmy, jakie ma hobby. Im więcej będziesz praktykował, nawet w krótkich rozmowach, tym łatwiej będzie Ci nawiązywać kontakty.

2. Zmienne nastroje i stres
To, że Twoje nastroje są zmienne, również nie jest nietypowe w okresie dojrzewania. Hormony, stres związany z nauką i relacjami mogą wpływać na to, jak się czujesz. Czasami może to prowadzić do chwilowego smutku, a innym razem do euforii. Ważne jest, abyś miał zdrowe sposoby na radzenie sobie z tymi emocjami. Sport, o którym wspominasz, to świetny sposób na redukowanie napięcia, podobnie jak rozmowy z bliskimi. Zwracanie uwagi na to, kiedy czujesz się nadmiernie przygnębiony lub wściekły, i próba zrozumienia, co te emocje wywołało, może pomóc Ci lepiej je kontrolować.

3. Relacje z innymi i presja
Rozumiem, że masz poczucie, iż inni, szczególnie Twoi koledzy, są bardziej swobodni w kontaktach z dziewczynami, a Ty czujesz, że musisz "coś udowodnić". Ważne jest, abyś nie porównywał siebie do innych w tak bezpośredni sposób. Każdy rozwija się w swoim tempie, a to, że jeszcze nie miałeś dziewczyny, nie oznacza, że coś jest z Tobą nie tak. To normalne, że każdy ma swoje tempo wchodzenia w relacje.

4. Psycholog i wsparcie emocjonalne
Z Twojego opisu wynika, że jesteś bardzo świadomy tego, co się z Tobą dzieje, i masz refleksję nad swoimi emocjami. To niezwykle cenne! Jeśli jednak czujesz, że nie jesteś w stanie poradzić sobie z tymi wszystkimi emocjami samodzielnie, skorzystanie z pomocy psychologa może być naprawdę dobrym pomysłem. Psycholog pomoże Ci zrozumieć, skąd biorą się Twoje trudności, i pomoże wypracować strategie radzenia sobie z nimi. To żaden wstyd – wręcz przeciwnie, to dowód na to, że dbasz o swoje zdrowie psychiczne. Jeśli wahasz się, warto porozmawiać o tym jeszcze raz z rodzicami, a jeśli będzie taka możliwość, spróbować przynajmniej jednej wizyty, by zobaczyć, czy czujesz się lepiej po rozmowie.

5. Jak długo to potrwa?
Trudno powiedzieć, jak długo będziesz zmagał się z tymi problemami, bo każdy rozwija się inaczej. Często okres dojrzewania jest czasem intensywnych zmian, ale w dorosłości te uczucia zaczynają się stabilizować. Kluczowe jest, abyś teraz uczył się, jak radzić sobie z emocjami, a także jak nawiązywać zdrowe relacje z innymi ludźmi. Im wcześniej zaczniesz nad tym pracować, tym lepiej będziesz radził sobie w dorosłym życiu.

Co możesz zrobić teraz?
Ćwicz rozmowy z rówieśnikami – nawet jeśli na początku będą krótkie i niezręczne, każda kolejna będzie łatwiejsza.
Obserwuj swoje emocje – próbuj zrozumieć, co wywołuje smutek czy złość, a także co sprawia, że czujesz się lepiej.
Rozważ wizytę u psychologa – profesjonalne wsparcie może pomóc Ci w trudnych chwilach i nauczyć skutecznych strategii radzenia sobie z problemami.
Nie bądź dla siebie surowy – każdy popełnia błędy i nikt nie jest doskonały. To, że w przeszłości coś poszło nie tak, nie oznacza, że nie możesz zbudować nowych, zdrowych relacji.
Pamiętaj, że dojrzewanie to proces, a zmiany, których pragniesz, wymagają czasu i cierpliwości. Zrób małe kroki i daj sobie szansę na rozwój. Nie jesteś w tym sam, wiele osób przeżywa podobne trudności.

Pozdrawiam
Michał Wojtala

Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online

Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.

Pokaż specjalistów Jak to działa?

Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie

  • Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo.
  • Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle.
  • Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza.
  • Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą.
  • Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza.
  • Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków.

Ta wartość jest zbyt krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków.


Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie
Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie.
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.