Mam 15 lat i od dłuższego czasu (niecałego roku) odczuwam uczucie pustki i beznadziei. Wydaje mi się
4
odpowiedzi
Mam 15 lat i od dłuższego czasu (niecałego roku) odczuwam uczucie pustki i beznadziei. Wydaje mi się, że większość czynności, które wykonuję jest bezsensowna i bezcelowa. W relacjach z większością znajomych czuję wyobcowanie i mam wrażenie, że do nich nie pasuję. Mam wrażenie, że otaczający mnie świat jest cyniczny, bezuczuciowy, a relacje międzyludzkie płytkie i powierzchowne. Nie radzę sobie z tymi stanami przygnębienia. Bardzo mnie to męczy, kilka razy miałam myśli samobójcze. Staram się nie przejmować i funkcjonować normalnie, licząc, że "samo przejdzie". Bardzo boję się mówić o tym rodzicom. Z moich problemów zwierzam się tylko mojemu przyjacielowi - rówieśnikowi i zdaję sobie sprawę, że niewiele mi to pomoże. Bardzo mi na tym przyjacielu zależy, czasem obawiam się, że za bardzo, często boję się, że go stracę. Mam nadzieję, że nie jestem od niego uzależniona, bardzo nie chciałabym zrywać z nim znajomości.
Dzień Dobry,
Zacznę od podziękowania Tobie, że zechciałaś podzielić się częścią swojej historii osobistej.
Faktycznie stany, które opisujesz mogą budzić niepokój (wskazują na przewlekający się stan prodepresyjny/depresyjny, który sam (niestety) nie przejdzie..).
Bardzo dobrze, że dzielisz się tym, szukając dla siebie pomocy.
Ale czy taka pomoc online miałaby wystarczyć?
Wracając do Twojego opisu, uważam, że wskazana byłaby dla Ciebie pomoc i wsparcie specjalistyczne, dlatego zachęcam Cię, by już nie czekać, poprosić o pomoc i obecność Rodzica (na pewno Ci pomoże, jeśli podzielisz się tym, co u Ciebie)
i udać się na konsultację do Poradni, w ramach NFZ-tu lub prywatnie.
Z mojej strony cieszę się, że masz wsparcie w Przyjacielu, który poprzez swoją obecność jest już dla Ciebie pomocny.
Podsumowując, nie czekaj już i pozwól sobie samej pomóc, poprzez kontakt ze specjalistą.
Ode mnie chcę Ci powiedzieć, że w słabości jest siła, a to znaczy, że wierzę mocno w to, że sięgniesz po pomoc, by na nowo dotrzeć do radości i sensu zwyczajnej codzienności.
Z przesłaniem dla Ciebie tego, czego najbardziej teraz potrzebujesz,
Irena Mielnik-Madej
Dlatego wskazana byłaby osobista konsultacja w Poradni, w ramach NFZ-tu lub prywatnie, celem zdiagnozowania i podjęcia ewentualnego leczenia
Zacznę od podziękowania Tobie, że zechciałaś podzielić się częścią swojej historii osobistej.
Faktycznie stany, które opisujesz mogą budzić niepokój (wskazują na przewlekający się stan prodepresyjny/depresyjny, który sam (niestety) nie przejdzie..).
Bardzo dobrze, że dzielisz się tym, szukając dla siebie pomocy.
Ale czy taka pomoc online miałaby wystarczyć?
Wracając do Twojego opisu, uważam, że wskazana byłaby dla Ciebie pomoc i wsparcie specjalistyczne, dlatego zachęcam Cię, by już nie czekać, poprosić o pomoc i obecność Rodzica (na pewno Ci pomoże, jeśli podzielisz się tym, co u Ciebie)
i udać się na konsultację do Poradni, w ramach NFZ-tu lub prywatnie.
Z mojej strony cieszę się, że masz wsparcie w Przyjacielu, który poprzez swoją obecność jest już dla Ciebie pomocny.
Podsumowując, nie czekaj już i pozwól sobie samej pomóc, poprzez kontakt ze specjalistą.
Ode mnie chcę Ci powiedzieć, że w słabości jest siła, a to znaczy, że wierzę mocno w to, że sięgniesz po pomoc, by na nowo dotrzeć do radości i sensu zwyczajnej codzienności.
Z przesłaniem dla Ciebie tego, czego najbardziej teraz potrzebujesz,
Irena Mielnik-Madej
Dlatego wskazana byłaby osobista konsultacja w Poradni, w ramach NFZ-tu lub prywatnie, celem zdiagnozowania i podjęcia ewentualnego leczenia
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
witam. Jeśli napisałaś do mnie to już pierwszy krok do tego żeby szczerze porozmawiać z rodzicami i poprosić aby umówili Cie na wizytę do psychologa. Swoje odczucia które opisujesz mogą wynikać z depresji która bezwzględnie trzeba leczyć. To samo raczej nie przejdzie, idź za ciosem i koniecznie dalej zgłoś się do psychologa.
W Twoim przypadku konieczna będzie rozmowa z rodzicami bądź inną osoba z Twojej rodziny, do której masz zaufanie. Bez zgody rodziców jakiekolwiek konsultacje z psychiatrą czy psychologiem nie są możliwe. Myślę, że dobrym pomysłem byłoby również udanie się do psychologa czy pedagoda szkolnego - od nich także można uzyskac wsparcie i sugestię o dalszych krokach do wykonania. Pozdrawiam
Zapraszam do kontaktu telefonicznego. Chętnie postaram się pomóc..
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.