Mam 20 lat . Jestem w związku od 18miesięcy. Moim problemem jest komunikacja z partnerem. Jeśli ch
4
odpowiedzi
Mam 20 lat . Jestem w związku od 18miesięcy.
Moim problemem jest komunikacja z partnerem. Jeśli chce porozmawiać o naszym związku ,dlaczego wobec mnie zrobił się zimny obojętny zdystansowany odpowiada od 4 miesięcy to samo "ty ciągle narzekasz wiecznie ci źle o wszystko masz do mnie problem" Często mówi ,ze ma tego dosyć i nie bedzie ze mną rozmawiał po sto razy o tym samym . Gdy podczas kłótni rozplacze się ,nawet mnie nie przytuli , mówi ze ciągle płacze i ze go to przestało ruszać. Widujemy się piątek sobota i niedziela w poniedziałek rano odwozi mnie do domu . Teraz też tak mało być ,ale wróciłam dzień wcześniej ponieważ ,ciągle siedział na telefonie gdy zwróciłam mu uwagę i powiedziałam "zajmij się troszkę mną przyjechałam do ciebie" powiedział ze za chwile i ze mam go nie prosić o to żeby wyłączył telefon . Było mi strasznie przykro ,w sobotę z rana tez się pokłocilismy płakałam a mój facet oznajmił mi ze sobie jedzie pomoc kolega na remizie i ze on ochlonie i ja . Powiedziałam mu ze wolałabym zeby został ze mną ale nie został. Jest mi strasznie przykro ,bo mój facet sam z siebie przytuli się raz na jakiś czas , o pocałunku nie wspomnę bo ich praktycznie nie ma. Co do seksu tez starcza mu już raz na tydzień i jestem zaniepokojona bo nigdy wcześniej tak nie było. Czuje jakby przestał mnie szanować . Gdy chciałam porozmawiać jak dorośli ludzie o rozstaniu powiedział ze znowu wymyślam sobie i ze on żadnego rozstania nie chce . Teraz się nawet nie odzywa , ma takie podejście dziwnie do mnie "mogłaś być a nie wymyślać " . Ogólnie na święta bardzo mnie zaskoczył ponieważ dostałam wymarzony łańcuszek i książki i w sumie wiem ze wydał naprawdę na to dużo aż sama byłam w szoku ze jest w stanie wydać taka kwotę na mnie .. ale z jednej strony widziałam ze mu zależało ale teraz? Wiem że miłość jest trudna ,ale żeby aż tak traktować drugiego człowieka? Moze za dużo wymagam? Moi bliscy mówią mi ,ze się go ciagle czepiam o wszystko . Ja wiem ,ze tez popełniam błędy np. Czepiam się gdy wolno ze mną pisze ,lub mało pisze czuje się zaniedbana i zaczynam go atakować. Gdy płakałam po razy pierwszy usłyszałam od niego "i znowu beczysz" . W ten weekend czułam się jak jakiś duch jakby mnie nie zauważał ,ciągle miał zły humor .Proszę mi powiedzieć co ja mam zrobić ? Jak z nim rozmawiać? On jest typem człowieka który wszystko dusi w sobie , nie mogę stwierdzić kiedy jest zly smutny zraniony bo wszystko olewa jakby miał to gdxies a dopiero później wychodzi ze pewna sprawa go bolała. Często mówi "nie dziw mi się ze nie chce gadać jak ty ciągle o tym samym " . On pracuje od poniedziałku do piątku od 7-16 . Ja jeszcze nie . Gdy chodzimy coś zjeść za wszystko płaci on .Dlatego jux się pogubilam z tym czy mu zależy . Ja mu raz powiedziałam ze człowiek tak się stara coś mu zrobić na urodziny choć nie ma pieniędzy to odpowiedział ,to się nie staraj . Proszę o pomoc
Moim problemem jest komunikacja z partnerem. Jeśli chce porozmawiać o naszym związku ,dlaczego wobec mnie zrobił się zimny obojętny zdystansowany odpowiada od 4 miesięcy to samo "ty ciągle narzekasz wiecznie ci źle o wszystko masz do mnie problem" Często mówi ,ze ma tego dosyć i nie bedzie ze mną rozmawiał po sto razy o tym samym . Gdy podczas kłótni rozplacze się ,nawet mnie nie przytuli , mówi ze ciągle płacze i ze go to przestało ruszać. Widujemy się piątek sobota i niedziela w poniedziałek rano odwozi mnie do domu . Teraz też tak mało być ,ale wróciłam dzień wcześniej ponieważ ,ciągle siedział na telefonie gdy zwróciłam mu uwagę i powiedziałam "zajmij się troszkę mną przyjechałam do ciebie" powiedział ze za chwile i ze mam go nie prosić o to żeby wyłączył telefon . Było mi strasznie przykro ,w sobotę z rana tez się pokłocilismy płakałam a mój facet oznajmił mi ze sobie jedzie pomoc kolega na remizie i ze on ochlonie i ja . Powiedziałam mu ze wolałabym zeby został ze mną ale nie został. Jest mi strasznie przykro ,bo mój facet sam z siebie przytuli się raz na jakiś czas , o pocałunku nie wspomnę bo ich praktycznie nie ma. Co do seksu tez starcza mu już raz na tydzień i jestem zaniepokojona bo nigdy wcześniej tak nie było. Czuje jakby przestał mnie szanować . Gdy chciałam porozmawiać jak dorośli ludzie o rozstaniu powiedział ze znowu wymyślam sobie i ze on żadnego rozstania nie chce . Teraz się nawet nie odzywa , ma takie podejście dziwnie do mnie "mogłaś być a nie wymyślać " . Ogólnie na święta bardzo mnie zaskoczył ponieważ dostałam wymarzony łańcuszek i książki i w sumie wiem ze wydał naprawdę na to dużo aż sama byłam w szoku ze jest w stanie wydać taka kwotę na mnie .. ale z jednej strony widziałam ze mu zależało ale teraz? Wiem że miłość jest trudna ,ale żeby aż tak traktować drugiego człowieka? Moze za dużo wymagam? Moi bliscy mówią mi ,ze się go ciagle czepiam o wszystko . Ja wiem ,ze tez popełniam błędy np. Czepiam się gdy wolno ze mną pisze ,lub mało pisze czuje się zaniedbana i zaczynam go atakować. Gdy płakałam po razy pierwszy usłyszałam od niego "i znowu beczysz" . W ten weekend czułam się jak jakiś duch jakby mnie nie zauważał ,ciągle miał zły humor .Proszę mi powiedzieć co ja mam zrobić ? Jak z nim rozmawiać? On jest typem człowieka który wszystko dusi w sobie , nie mogę stwierdzić kiedy jest zly smutny zraniony bo wszystko olewa jakby miał to gdxies a dopiero później wychodzi ze pewna sprawa go bolała. Często mówi "nie dziw mi się ze nie chce gadać jak ty ciągle o tym samym " . On pracuje od poniedziałku do piątku od 7-16 . Ja jeszcze nie . Gdy chodzimy coś zjeść za wszystko płaci on .Dlatego jux się pogubilam z tym czy mu zależy . Ja mu raz powiedziałam ze człowiek tak się stara coś mu zrobić na urodziny choć nie ma pieniędzy to odpowiedział ,to się nie staraj . Proszę o pomoc
Dzień dobry. Wspomina Pani o pewnym niezrozumieniu oraz rozbieżności potrzeb, które momentami zauważa Pani w relacji. Każde z Państwa ma inne schematy zachowań, inne sposoby radzenia sobie zarówno z przyjemnymi, jak i trudnymi emocjami i sytuacjami. Wspomina też Pani o nieco innym etapie w życiu (partner pracuje, Pani jeszcze nie). Głównej trudności upatruje się Pani w pewności, czy partnerowi zależy na Pani czy też nie. Warto jednak zadać sobie pytanie, czym dla Pani jest zabieganie o siebie, oraz czemu aktualna sytuacja wywołuje w Pani niepokój? Być może taki sposób funkcjonowania kojarzy się Pani z jakąś inną relacją? Polecam na początek indywidualną konsultację z psychologiem lub psychoterapeutą. Pozdrawiam.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Witam,
Porusza Pani ważne kwestie, które mam wrażenie mają swój początek o wiele wcześniej niż Pani związek. Zachęcam do wizyty u psychologa, do terapii, by móc poukładać własne odczucia i by zainwestować w siebie - co w związku jest bardzo ważne!
Z poważaniem, Magdalena Pstrągowska
Porusza Pani ważne kwestie, które mam wrażenie mają swój początek o wiele wcześniej niż Pani związek. Zachęcam do wizyty u psychologa, do terapii, by móc poukładać własne odczucia i by zainwestować w siebie - co w związku jest bardzo ważne!
Z poważaniem, Magdalena Pstrągowska
Jesteście Państwo w związku 1,5 roku, z Pani opisu wynika, że spędzacie ze sobą dużo czasu. Od pewnego czasu jednak zmieniła się Wasza relacja, czuję się w niej Pani coraz gorzej. A jak Pani sobie wyobraża Wasz związek za 5lat? Jeśli relacja między Wami będzie nadal tak wyglądała to bardzo możliwe, że Wasz związek się rozpadnie. To jest już moment, w którym trzeba dokonać remanentu w Waszym związku. Na ile spełnia on oczekiwania zarówno Pani, jak i Pani partnera. Jeśli taki bilans Was nie zadowala, trzeba nad związkiem pracować. Być może również przy pomocy specjalisty. Poszukajcie psychoterapeuty, który pracuje z parami. Tylko czy Pani partner jest na to gotowy, chce tego? Najpierw warto poważnie i jak tylko to możliwe spokojnie porozmawiać ze sobą..Pozdrawiam serdecznie. Agnieszka Schab
Sugeruję wizytę: Psychoterapia partnerska - 140 zł
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Dzień dobry. Powinna Pani rozważyć jedno z dwóch rozwiązań. po pierwsze mogą Państwo wspólnie skorzystać z pomocy psychoterapeuty, choć mam obawę, że Pani partner się na to nie zgodzi. może Pani również skorzystać z pomocy psychoterapeuty. wspólnie z nim ustalić co jest powodem Pani poczucia odrzucenia i jak sobie z tym radzić. serdecznie pozdrawiam
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.