Mam 20lat, zacznę od tego że nigdy nie byłam osobą podatną na "impulsy / pobudzanie" systemu nerwowe
1
odpowiedzi
Mam 20lat, zacznę od tego że nigdy nie byłam osobą podatną na "impulsy / pobudzanie" systemu nerwowego. Było ze mnie dziwne dziecko bez łaskotek bez jakiś odczuć.
Dziś problem zaś powraca przy stosunkach intymnym z partnerem, brak odczuwania czegokolwiek, praktyczny brak podniecenia i niezadowolenie zaczyna być uciążliwym problemem i przyczyną wielu dyskusji gdyż nie jestem zadowolona.
Myślałam że problem z czasem minie, niestety robi się coraz bardziej uciążliwy, i żaden dodatkowy element nie pomaga w tej kwestii.
Jest na to jakiś sposób? pobudzenie ciała?
Dziekuje
Dziś problem zaś powraca przy stosunkach intymnym z partnerem, brak odczuwania czegokolwiek, praktyczny brak podniecenia i niezadowolenie zaczyna być uciążliwym problemem i przyczyną wielu dyskusji gdyż nie jestem zadowolona.
Myślałam że problem z czasem minie, niestety robi się coraz bardziej uciążliwy, i żaden dodatkowy element nie pomaga w tej kwestii.
Jest na to jakiś sposób? pobudzenie ciała?
Dziekuje
Dzień dobry,
Wydaje się, że łączenie faktu braku łaskotek w dzieciństwie z faktem braku podniecenia w wieku dwudziestu lat, w kontaktach seksualnych z partnerem jest raczej błędną strategią, która poprowadzić może na manowce.
Seksualność kobiety jest bardzo złożona i nie zawsze "działa" zgodnie z oczekiwaniem, a satysfakcja z pożycia intymnego uzależniona jest m.in. od psychicznej gotowości (dojrzałości) do seksu, od osoby samego partnera (zarówno jego doświadczenia, jak i pociągu do niego), a nade wszystko od jakości samego związku i samopoczucia w nim kobiety.
Mówiąc inaczej - jeśli kobieta czuje się kochana, pożądana, ma partnera, który umie rozpoznawać jej potrzeby i potrafi je zaspokajać, istnieje duże prawdopodobieństwo, że w takiej relacji seks będzie satysfakcjonujący.
Z Pani opisu wywnioskować można również duże zniecierpliwienie i frustrację, co może skutkować zadaniowym podejściem do współżycia, nastawionym na przeżycie "tego czegoś", co z kolei może działać tylko hamująco na podniecenie i uzyskanie satysfakcji.
Podsumowując - sugerowałbym konsultację seksuologiczną (najlepiej wraz z partnerem), celem przyjrzenia się Pani seksualności, jakości związku oraz poznania rzeczywistych, a nie domniemanych powodów opisanego problemu.
Pozdrawiam.
Maciej Rutkowski
Wydaje się, że łączenie faktu braku łaskotek w dzieciństwie z faktem braku podniecenia w wieku dwudziestu lat, w kontaktach seksualnych z partnerem jest raczej błędną strategią, która poprowadzić może na manowce.
Seksualność kobiety jest bardzo złożona i nie zawsze "działa" zgodnie z oczekiwaniem, a satysfakcja z pożycia intymnego uzależniona jest m.in. od psychicznej gotowości (dojrzałości) do seksu, od osoby samego partnera (zarówno jego doświadczenia, jak i pociągu do niego), a nade wszystko od jakości samego związku i samopoczucia w nim kobiety.
Mówiąc inaczej - jeśli kobieta czuje się kochana, pożądana, ma partnera, który umie rozpoznawać jej potrzeby i potrafi je zaspokajać, istnieje duże prawdopodobieństwo, że w takiej relacji seks będzie satysfakcjonujący.
Z Pani opisu wywnioskować można również duże zniecierpliwienie i frustrację, co może skutkować zadaniowym podejściem do współżycia, nastawionym na przeżycie "tego czegoś", co z kolei może działać tylko hamująco na podniecenie i uzyskanie satysfakcji.
Podsumowując - sugerowałbym konsultację seksuologiczną (najlepiej wraz z partnerem), celem przyjrzenia się Pani seksualności, jakości związku oraz poznania rzeczywistych, a nie domniemanych powodów opisanego problemu.
Pozdrawiam.
Maciej Rutkowski
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.