Mam 21 lat i poważny problem z prawą ręką. Zaczęło się 2 lata temu, obudziłam się i miałam sztywne p

Mam 21 lat i poważny problem z prawą ręką. Zaczęło się 2 lata temu, obudziłam się i miałam sztywne palce a ręka bardzo bolała. Od lekarza pierwszego kontaktu zostałam odesłana na SOR. Tam zrobiono mi prześwietlenie barku, badania laboratoryjne (wyniki w granicach normy) oraz zlecono konsultację u ortopedy. Ze szpitala wyszłam z zaleceniem oszczędzania ręki bo prawdopodobnie ją przeciążyłam. Niestety na tym nie skończył się mój problem, mimo stosowania się do zaleceń zamiast lepiej było tylko gorzej. Pojawiło się sinienie od palców do łokcia, marznięcie dłoni, sztywność palców a także opuchlizna. Miałam wykonane rtg kości obu dłoni (w normie), usg- tkanki miękkie (uwidoczniono wzmożone unaczynienie w obrębie tkanek miękkich okolicy nadgarstka, zwłaszcza ścięgien mięśni zginaczy i prostowników), rtg kręgosłupa odcinka szyjnego ( wariant Kimmerlego- otwory łukowate tylnej części kręgu szczytowego, nieznaczne zwężenie przestrzeni międzykręgowej C4-C5), rtg kręgosłupa lędźwiowo-krzyżowego (skolioza lewostronna odcinka lędźwiowego I st wg Grucy ze szczytem na poziomie L2), pogłębiona lordoza lędźwiowa, usg stawów łokciowych (w normie), kapilaroskopia (obraz nie wykazuje cech charakterystycznych dla układowych chorób tkanki łącznej, zmiany mają raczej charakter pierwotny /jak w chorobie Raynaud/ ,cechy zastoju. Przepływ w kapilarach zachowany, w niektórych zwolniony. EMG ( w normie), morfologia, ob, crp, rf (w normie) usg reumatologiczne rąk ( w normie), witamina D3 (poziom niewystarczający) ASO-Miano Antystreptolizyn O ( w normie) CCP-P/CIAŁA P/ CYTRULINIE (w normie) ANA- przeciwciała przeciwjądrowe stwierdzono homogenny typ świecenia. Miano przeciwciał 1:320 (wynik z 2017) teraz 1:100. Obecnie ręka bardzo rzadko sinieje i rzadko marznie ale codziennie wieczorem i rano mam opuchniętą dłoń i bardzo boli, jak się budzę to czuje straszny ciężar na tej ręce tak jakby mnie tona przygniotła a przecież to tylko kołdra. Jak śpię to rękę muszę mieć wzdłuż ciała bo tak najmniej boli jeśli można tak to określić. Potrafię nie spać albo budzić się w nocy z bólu. W ciągu dnia opuchlizna schodzi ale mam problem nawet żeby się napić bo nagle mi się trzęsie, drży. Nieraz coś mi wypada z tej ręki i nawet nwm kiedy zdążyłam to upuścić, nie panuje nad tym. Mam również problem z pisaniem, kiedy dłoń jest spuchnięta nie jestem w stanie wyprostować palców ani ich do końca zgiąć, wiąże się to z bólem. Od tego czasu pojawiły się również problemy z pamięcią. Dodam jeszcze że zdiagnozowano u mnie Hashimoto kilka lat temu, jestem leczona, wyniki są dobre. Byłam u wielu specjalistów, niestety wszyscy twierdzą że coś mi jest ale nikt do tej pory nie potrafi mnie zdiagnozować. Już teraz jest mi ciężko, a co będzie dalej?