Mam 24 lata i regularnie oddawałam krew przez parę lat. W listopadzie 2016 roku oddałam krew i wszys

Mam 24 lata i regularnie oddawałam krew przez parę lat. W listopadzie 2016 roku oddałam krew i wszystko było dobrze. W marcu roku 2017 znów oddałam ją, ale jej nie przyjęli. Dostałam wiadomość, że próbka została wysłana na dalsze badania. Przy wstępnych testach wyszło, że miałam wynik dodatni przy teście na hiv, co wyjaśniło się po pewnym czasie, przy dokładniejszych badaniach. Jestem zdrowa, ale dostałam zakaz oddawania krwi na pół roku.

Poszłam znów w listopadzie i sytuacja się powtórzyła. Znów dostałam zakaz. Byłam znów niedawno spróbować oddać krew - sytuacja identyczna. Dodatni wynik przy teście na hiv, który wyklucza się przy dokładniejszych badaniach.
Jestem w pełni zdrowa pod tym względem i dostałam znów zakaz, ale tym razem na rok.

Pytałam już nie raz co to oznacza. Dlaczego tak nagle nie mogę oddawać krwi, dlaczego jest ciągle wynik fałszywie dodatni.
Lekarz uważa, że albo to jakaś choroba autoimmunologiczna, albo jakieś zakażenie, albo prostu 'taka moja natura'. Jednak chciałabym wiedzieć jeśli to jakiś objaw choroby. Nic mi nie wiadomo, że jestem na coś chora. Podstawowe wyniki krwi są w normie, ale zastanawiam się gdzie mogę szukać. Może faktycznie mój organizm jest chory, a ja nie wiem gdzie szukać.
Do tego dochodzi częste zmęczenie bez powodu, ale nie wiem, czy mogę to powiązać.

Powinnam się martwić, skoro tak nagle bez powodu mam 3 zafałszowane wyniki testu na hiv w przeciągu półtora roku?