Mam 25 lat i od kilku lat mam ogromny problem ze skórą głowy. Jest ona bardzo często zaczerwieniona,
1
odpowiedzi
Mam 25 lat i od kilku lat mam ogromny problem ze skórą głowy. Jest ona bardzo często zaczerwieniona, jest też na niej sporo (przeważnie około kilkunastu) swędzących krost (pryszczy) - część z nich stale wychodzi w tym samym miejscu. Jeśli przykładowo umyję włosy przed snem, rano są już tłuste. Ponadto nawet już po godzinie od mycia sypie się ze mnie (suchy) łupież. Czyli mimo bardzo szybkiego przetłuszczania jest na niej suchy łupież (obfity i bardzo drobny - nie są to płaty a liczne małe okruszki).
W przeciągu paru lat odwiedziłem w tej sprawie już ponad pięciu dermatologów, stosowałem całą masę specyfików - płyny sterydowe, maści, kremy, szampony... Zapisałem sobie część z nich (Stieprox
Epiduo, Elocom, Davercin, Differine, Ovixan, Kerium DS, Klindacin + oczywiście Nizoral).
Zupełnie nic nie pomaga ani nawet nie przynosi jakiejkolwiek ulgi. Parę miesięcy temu zgoliłem się na łyso by dać oddychać skórze, ale to również nic nie zmieniło. W kwestii diety - nie jem dużo słodkiego czy fastfoodów, z mięsa jem tylko drób, piję dużo wody.
Myślę, że istotną informacją może być też to, że przez całą młodość miałem duży trądzik na twarzy, dopiero Izotek pomógł mi się z nim uporać (zostało mi na policzkach łojotokowe zapalenie) - i to chyba właśnie od czasu kuracji Izotekiem problemy ze skórą przeniosły się z twarzy na skórę głowy. Na reszcie ciała nie mam problemów ze skórą - problemem jest tylko (aż) głowa.
Nie mam już sił na ten problem, a swędzenie doprowadza mnie do szału.
Czy jest zatem cokolwiek co mógłbym zrobić by polepszyć swój stan? Być może jest jakiś zabieg lub nawet silny specyfik, o którym nie wiedzieli dermatolodzy, których odwiedziłem? Prosiłbym o poradę do kogo powinienem się zgłosić, gdzie szukać konkretnej pomocy, by nie zostać spławionym poraz kolejny dostając przepisany jeden ze specyfików, które już używałem... Z góry dziękuję.
W przeciągu paru lat odwiedziłem w tej sprawie już ponad pięciu dermatologów, stosowałem całą masę specyfików - płyny sterydowe, maści, kremy, szampony... Zapisałem sobie część z nich (Stieprox
Epiduo, Elocom, Davercin, Differine, Ovixan, Kerium DS, Klindacin + oczywiście Nizoral).
Zupełnie nic nie pomaga ani nawet nie przynosi jakiejkolwiek ulgi. Parę miesięcy temu zgoliłem się na łyso by dać oddychać skórze, ale to również nic nie zmieniło. W kwestii diety - nie jem dużo słodkiego czy fastfoodów, z mięsa jem tylko drób, piję dużo wody.
Myślę, że istotną informacją może być też to, że przez całą młodość miałem duży trądzik na twarzy, dopiero Izotek pomógł mi się z nim uporać (zostało mi na policzkach łojotokowe zapalenie) - i to chyba właśnie od czasu kuracji Izotekiem problemy ze skórą przeniosły się z twarzy na skórę głowy. Na reszcie ciała nie mam problemów ze skórą - problemem jest tylko (aż) głowa.
Nie mam już sił na ten problem, a swędzenie doprowadza mnie do szału.
Czy jest zatem cokolwiek co mógłbym zrobić by polepszyć swój stan? Być może jest jakiś zabieg lub nawet silny specyfik, o którym nie wiedzieli dermatolodzy, których odwiedziłem? Prosiłbym o poradę do kogo powinienem się zgłosić, gdzie szukać konkretnej pomocy, by nie zostać spławionym poraz kolejny dostając przepisany jeden ze specyfików, które już używałem... Z góry dziękuję.
Dzień dobry. 1.wymazy bakteriologiczne i mikologiczne ze skóry głowy. Jeżeli coś wychodzi to można dobrać antybiotyki np. doustne. 2. jeżeli nic nie wychodzi to sugerowałbym przemyśleć ponowne leczenie izotekiem. Tym razem z powodu zmian we włosach ,ale i z powodu łojotokowego zapalenia skóry. Ostatecznie decyzję musi podjąć dermatolog ,który Pana widzi i może dotknąć. Z poważaniem dr Piotr Mazur. Kraków.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.