Mam 26 lat, biorę euthyrox na hashimoto (od 4 lat), po ostatnich badaniach - miesiąc temu, tarczyca
1
odpowiedzi
Mam 26 lat, biorę euthyrox na hashimoto (od 4 lat), po ostatnich badaniach - miesiąc temu, tarczyca była w porządku.
Biorę Seronil (od marca tego roku), ponieważ mam bulimię i stany depresyjne. Jednak jestem już na takim etapie, że próbuję jeść zdrowo, normalnie, bez różnego rodzaju przeczyszczań. Ważę w normie.
Mam niedobór żelaza, który uzupełniam tabletkami już prawie 2 miesiące. Morfologia dobra...
Wiem, że zmęczenie może być spowodowane braniem leku (Seronil), jednak tu nie chodzi o senność, tylko o brak sił fizycznych. Otóż, od maja bardzo dziwnie się czuję - nie mam energii. Jak to wygląda? Budzę się rano, po 6:00 i nie mogę już zasnąć. Mój sen jest dobry (biorę Trittico), jednak jestem ciągle zmęczona i senna. Do tego dochodzi ból kończyn. Ręce mnie bolą, jakbym dużo dźwigała (a tego nie robię), nogi także, szczególnie kość piszczelowa, kolana i stopy. Zawsze chodziłam szybko i dużo, a teraz się męczę po przejściu około kilometra. Nawet, gdy zrobię sobie drzemkę, lub cały dzień siedzę w domu i "odpoczywam", to ten odpoczynek nic nie zmienia. To utrudnia mi funkcjonowanie, bo tyle chciałabym robić, a nie mam na to wystarczająco sił.
Czy mam ten stan przypisywać lekom, które biorę? Może jeszcze się przebadać pod jakimś kątem?
Biorę Seronil (od marca tego roku), ponieważ mam bulimię i stany depresyjne. Jednak jestem już na takim etapie, że próbuję jeść zdrowo, normalnie, bez różnego rodzaju przeczyszczań. Ważę w normie.
Mam niedobór żelaza, który uzupełniam tabletkami już prawie 2 miesiące. Morfologia dobra...
Wiem, że zmęczenie może być spowodowane braniem leku (Seronil), jednak tu nie chodzi o senność, tylko o brak sił fizycznych. Otóż, od maja bardzo dziwnie się czuję - nie mam energii. Jak to wygląda? Budzę się rano, po 6:00 i nie mogę już zasnąć. Mój sen jest dobry (biorę Trittico), jednak jestem ciągle zmęczona i senna. Do tego dochodzi ból kończyn. Ręce mnie bolą, jakbym dużo dźwigała (a tego nie robię), nogi także, szczególnie kość piszczelowa, kolana i stopy. Zawsze chodziłam szybko i dużo, a teraz się męczę po przejściu około kilometra. Nawet, gdy zrobię sobie drzemkę, lub cały dzień siedzę w domu i "odpoczywam", to ten odpoczynek nic nie zmienia. To utrudnia mi funkcjonowanie, bo tyle chciałabym robić, a nie mam na to wystarczająco sił.
Czy mam ten stan przypisywać lekom, które biorę? Może jeszcze się przebadać pod jakimś kątem?
Może to jednak zaburzenia nastroju? Depresja to nie tylko smutek ale obniżenie napędu!! Występują wówczas również objawy somatyczne(cielesne) zaburzenia snu i apetytu itp. Ludzie depresyjni częściej chorują na inne schorzenia, które u nich trudniejsze są do leczenia. Proponuję nie mnożyć badań. To nie przyda się na wiele. Może zawierzyć lekarzowi leczącemu zaburzenia nastroju i skorzystać z porady?
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.