Mam 26 lat i spory problem. Mianowicie od jakiegoś roku czasu tj. stycznia kiedy to zemdlałem i zost

Mam 26 lat i spory problem. Mianowicie od jakiegoś roku czasu tj. stycznia kiedy to zemdlałem i zostałem przewieziony do szpitala gdzie stwierdzono wysokie ciśnienie i nic więcej. Mimo wykonanych badań typu zdjęcie klatki piersiowej, głowy, tarczyca, morfologia itp. Wróciłem do domu i po kilku tygodniach się zaczęło, tj. skakania ciśnienia dość wysokie bo dochodzące do 200/110, zawroty głowy, osłabnięcia (bez omdleć) trwało to do pewnego czasu, trafiałem na sor kilkukrotnie z tego powodu i za każdym razem do domu wypuszczali z wyjątkiem czerwca kiedy to lekarka właśnie z sor przyjęła mnie na oddział kardiologi, leżałem 10dni, robiono mi wszelakie badania i co ciekawe stwierdziło aż 3 kardiologów ze leków na nadciśnienie mam nie brać bo to jest w granicach normy. Od czerwca sądziłem ze wszystko się ustatkuje, wróci do normy. Grudzień powrót dolegliwości z jeszcze większymi skokami ciśnienia, do tego bóle głowy jakich nigdy nie miałem wcześniej i takie braki czucia całego ciała, jestem w sobie jakiś obcy, znajomi zwrócili uwagę na oczy które czasami są bardzo malutkie tzn źrenice, kolejny problem trudny do opisania to takie kilku milisekundowe przerwy w prądzie, tzn mam taka chwilkę przerwy jak gdyby brak sygnału, ale nie powoduje to utraty równowagi, dziwne. Sadze ze skoki ciśnienia związane są z tymi zawrotami głowy oraz innymi objawami które wymieniłem. Zastanawiałem się nad nerwica, ale chce wykluczyć inne kwestie. Nie jestem lekarzem, ale wydaje mi się ze coś we mnie siedzi, a wszyscy mówią ze to ciśnienie i stres, może i tak jest ale nikt jednoznacznie nie stwierdził co dokładnie, za każdym razem jestem z kwitkiem odstawiany, nawet raz mnie nazwano symulantem i tu cytat „idź pan się napij i samo przejdzie”
Co do tego właśnie niepotrzebnie coraz częściej sobie pozwolę coś wypić, a wspomnę ze jeszcze do zeszłego roku jakoś nie przepadałem za alkoholem. Nie paliłem tez nigdy, nie lubie słodyczy, nie używam wgl cukru do kawy, nie sole, tłusto nie jem, ogólnie jakoś dbam o siebie, czasami jakaś siłownia.
Gdybym coś sobie jeszcze przypomniał to dopisze.
Prosiłbym o wypowiedz, z góry Dziękuje ;-)