Mam 29 lat i chyba nie potrafię samodzielnie żyć jak dorosły człowiek. Czuję, że życie mnie przerast
1
odpowiedzi
Mam 29 lat i chyba nie potrafię samodzielnie żyć jak dorosły człowiek. Czuję, że życie mnie przerasta i nie czuję się dorosłą kobietą, tylko tak jakbym miała dalej 16 lat.W sumie nawet tak się ubieram i czeszę w warkocz. Nie robię też makijażu. Prawie każdy mi mówi, że nie wyglądam na 29 lat tylko mniej, więc pomyślałam, ze skoro tak, to rzeczywiście nie muszę ubierać się jak prawie 30 letnia pani.Nawet błahostkę potrafię przekształcić w problem ogromnych rozmiarów, o którym całe dnie rozmyślam i zadręczam się. Za tydzień idę do nowej pracy i już zaczynam stresować się, czy dobrze wypadnę. Boję się, że może zadam jakieś głupie pytanie albo zrobię coś nie tak i będę musiała ponieść tego konsekwencje.W ostatniej pracy wytrzymałam rok i 7 miesięcy. Mimo tego, że męczyłam się w niej i bardzo stresowałam zostałam pracownikiem miesiąca. Dawałam z siebie wszystko i żyłam tylko pracą.Nawet w domu odpisywałam na maile i załatwiałam sprawy związane z pracą. Mimo to wciąż uważałam, że przez to, że wszystkiego się boję, nie jestem dobrym pracownikiem i nie nadaję się do tej pracy, więc postanowiłam ją zmienić. Teraz kiedy miałam 2 tygodniową przerwę po złożeniu wypowiedzenia, spędziłam ją w domu. Niestety mam taką przypadłość, że jeżeli mam dużo wolnego to potrafię siedzieć w domu, z zasłoniętymi oknami, nie jeść cały dzień i spać nawet w ciągu dni, no i oczywiście się martwić jak to będzie w nowej pracy. Mieszkam sama i rzadko kontaktuję się z rodziną. Brat ma swoje życie i pracuje od rana do wieczora. Nie spotykamy się praktycznie wcale. A rodzice mieszkają za granicą i jest tylko rzadki kontakt telefoniczny. Nie tęsknię za nimi i sama zbyt często się nie kontaktuję.Ostatnio już przestałam widzieć sens mojego trybu życia. Nie wiem co z tym zrobić. Jak przestać się zadręczać tym co pomyślą inni i tym co złego może mnie spotkać. Zawsze jak popełnię najdrobniejszy błąd, mam poczucie winy i uważam się za głupią wtedy.Dodam jeszcze, że nie spotykam się ze znajomymi, bo w sumie ich nie mam. Czasem w poprzedniej pracy wychodziliśmy gdzieś ze współpracownikami, ale rzadko.
Rozumiem, że chciała się Pani zwierzyć ze swojej trudnej sytuacji emocjonalnej. Wolałbym jednak konkretne pytanie.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.