Mam 29 lat, nie wiem w końcu, czy mam dysleksję czy nie, ale całe życie mam trudności manualne i kon
3
odpowiedzi
Mam 29 lat, nie wiem w końcu, czy mam dysleksję czy nie, ale całe życie mam trudności manualne i koncentracja, pamięć, emocje, spokój. Żyję całe życie w stresie i presji, nie dostałem prawdziwej szansy w sporcie, pomimo talentu i umiejętności, wybrałem zły kierunek studiów, gdyby nie korepetycje, nie dał bym rady, jak ktoś mnie uczy jeden na jeden, to jakoś to rozumiem, w grupie mam problemy zazwyczaj. W gimnazjum miałem kurs pamięciowy i powyciągałem z 1, 2, na 3, 4 z kartkówek czasami, tylko ze sportu miałem rewelacyjne oceny. Chcę wiele osiągnąć, ale jestem nieudolny umysłowo i manualnie, np. zrobiłem mnóstwo powtórek i jak ktoś mnie uczył i wypadłem dobrze w efekcie końcowym, a minęło sporo lat nie zaglądałem do tego i absolutnie nic nie pamiętam, co jest powodem, przyczyną tego? Przecież krzywa zapominania (powtórki właśnie tak działają). Codziennie się zamartwiam nad swoją przyszłością, mam rentę, choruję psychicznie od 6 lat i leki na pewno mają wpływ na moje funkcje poznawcze, ale tak jak mówię manualnie i pamięciowo, koncentracja. Mam problem od dziecka. Najeździłem się tu i ówdzie po lekarzach. Próbowałem różnych metod, ale efektów brak. Jak wreszcie rozwiązać ten problem? Zaznaczam, terapie dzienne i zamknięte działają na skutek i nie na problemy, a na nie na przyczynę, leki też nic nie pomagają. Mam stwierdzone zaburzenia koncentracji, nerwicowe, melancholikiem jestem, introwertykiem i osobowość rzecznik, adwokat, nie potrafię rozmawiać z ludźmi.
Dzień dobry,
Na podstawie tego, co Pan napisał wnioskuję że problem musi być poważniejszy niż zaburzenia koncentracji oraz nerwicowe. Domyślam się, że pisząc o chorobie psychicznej ma Pan na myśli schizofrenię. Jeśli tak to nie wiem, czy otrzymał Pan psychoedukację na temat tego, czym jest ta choroba. Słowo "schizis" oznacza rozszczepienie psychiki, umysłu i mamy tu do czynienia z postępującym jej rozpadem - procesów emocjonalnych, poznawczych, osobowości, tożsamości itp. Stopniowo ma miejsce dezorganizacja całego życia psychicznego. Objawy możemy podzielić na trzy grupy: 1. pozytywne (wytwórcze; mózg coś "dodaje") - urojenia, halucynacje; 2. negatywne (ubytkowe) - zubożenie emocjonalne, spłycenie afektu (emocja jest "blada"), apatia, anhedonia (niezdolność przeżywania przyjemności), zubożenie treści myślenia (myśli jest mniej, często poczucie pustki w głowie), zubożenie mowy, spowolnienie ruchowe, brak motywacji, izolacja i wycofanie z życia społecznego itp. 3. dezorganizacyjne - zaburzenia koncentracji, pamięci, nieadekwatne reakcje itd.U każdego pacjenta schizofrenia ma trochę inny przebieg, czyli z przewagą innego typu objawów. Objawy pozytywne są łatwe do leczenia, gdyż w ich przypadku leki są wysoce skuteczne. Z objawami negatywnymi walka jest trudna i tu często okazuje się pomocna tzw. rehabilitacja psychiatryczna. Schizofrenia potocznie kojarzona z tym, że pacjenci mają urojenia i halucynacje w rzeczywistości stanowi o wiele szersze zjawisko uderzające w całość ludzkiej psychiki. Leki rzeczywiście mogą ujemnie wpływać na funkcjonowanie, ale należy pamiętać o tym, że objawy to przede wszystkim wynik postępującej choroby. Oczywiście nie mam pewności, czy chodziło Panu akurat o chorobę jaką jest schizofrenia, ale wolałam o niej wspomnieć dla pewności oraz jasności przekazu.
Stosował Pan już farmakoterapię oraz korzystał z pomocy na oddziałach i zastanawia mnie to, czy był Pan kiedykolwiek w terapii indywidualnej. Jeśli nie to sądzę, że warto spróbować gdyż różni się znacznie od terapii grupowej. W jej trakcie terapeuta pracowałby nad poprawą funkcjonowania w relacjach, społeczeństwie, sprawnością procesów poznawczych itp. Rozumiem, że to bardzo trudne dla Pana i ma Pan w sobie sporo motywacji i determinacji by walczyć z chorobą. Problem niestety jest złożony i wymaga sporo pracy by uzyskać poprawę. Terapeuta pomógłby także Panu w zwiększeniu akceptacji siebie, choroby, własnych trudności i pogodzeniu się z faktem, że nie wszystko w codziennym funkcjonowaniu może ulec poprawie. Psychoterapia to także praca nad zasobami oraz zwiększaniem poczucia szczęścia i dobrostanu psychicznego, mimo życiowych trudności. W związku z tym mam nadzieję, że poprawa jest u Pana możliwa do osiągnięcia. Pozdrawiam serdecznie
Na podstawie tego, co Pan napisał wnioskuję że problem musi być poważniejszy niż zaburzenia koncentracji oraz nerwicowe. Domyślam się, że pisząc o chorobie psychicznej ma Pan na myśli schizofrenię. Jeśli tak to nie wiem, czy otrzymał Pan psychoedukację na temat tego, czym jest ta choroba. Słowo "schizis" oznacza rozszczepienie psychiki, umysłu i mamy tu do czynienia z postępującym jej rozpadem - procesów emocjonalnych, poznawczych, osobowości, tożsamości itp. Stopniowo ma miejsce dezorganizacja całego życia psychicznego. Objawy możemy podzielić na trzy grupy: 1. pozytywne (wytwórcze; mózg coś "dodaje") - urojenia, halucynacje; 2. negatywne (ubytkowe) - zubożenie emocjonalne, spłycenie afektu (emocja jest "blada"), apatia, anhedonia (niezdolność przeżywania przyjemności), zubożenie treści myślenia (myśli jest mniej, często poczucie pustki w głowie), zubożenie mowy, spowolnienie ruchowe, brak motywacji, izolacja i wycofanie z życia społecznego itp. 3. dezorganizacyjne - zaburzenia koncentracji, pamięci, nieadekwatne reakcje itd.U każdego pacjenta schizofrenia ma trochę inny przebieg, czyli z przewagą innego typu objawów. Objawy pozytywne są łatwe do leczenia, gdyż w ich przypadku leki są wysoce skuteczne. Z objawami negatywnymi walka jest trudna i tu często okazuje się pomocna tzw. rehabilitacja psychiatryczna. Schizofrenia potocznie kojarzona z tym, że pacjenci mają urojenia i halucynacje w rzeczywistości stanowi o wiele szersze zjawisko uderzające w całość ludzkiej psychiki. Leki rzeczywiście mogą ujemnie wpływać na funkcjonowanie, ale należy pamiętać o tym, że objawy to przede wszystkim wynik postępującej choroby. Oczywiście nie mam pewności, czy chodziło Panu akurat o chorobę jaką jest schizofrenia, ale wolałam o niej wspomnieć dla pewności oraz jasności przekazu.
Stosował Pan już farmakoterapię oraz korzystał z pomocy na oddziałach i zastanawia mnie to, czy był Pan kiedykolwiek w terapii indywidualnej. Jeśli nie to sądzę, że warto spróbować gdyż różni się znacznie od terapii grupowej. W jej trakcie terapeuta pracowałby nad poprawą funkcjonowania w relacjach, społeczeństwie, sprawnością procesów poznawczych itp. Rozumiem, że to bardzo trudne dla Pana i ma Pan w sobie sporo motywacji i determinacji by walczyć z chorobą. Problem niestety jest złożony i wymaga sporo pracy by uzyskać poprawę. Terapeuta pomógłby także Panu w zwiększeniu akceptacji siebie, choroby, własnych trudności i pogodzeniu się z faktem, że nie wszystko w codziennym funkcjonowaniu może ulec poprawie. Psychoterapia to także praca nad zasobami oraz zwiększaniem poczucia szczęścia i dobrostanu psychicznego, mimo życiowych trudności. W związku z tym mam nadzieję, że poprawa jest u Pana możliwa do osiągnięcia. Pozdrawiam serdecznie
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Szanowny Panie,
nie napisał Pan z jakiego powodu Pan się leczy, czyli jaką chorobę u Pana zdiagnozowano. Pisze Pan tylko o pewnych objawach.
Jeśli chodzi o problemy z koncentracją, bo to ona m.in. ma znaczący wpływ na zdolność zapamiętywania, mam pytanie. Czy korzystał Pan kiedykolwiek z EEG Biofeedback? Jeśli nie, warto byłoby spróbować. Dzięki tej terapii może Pan zarówno poprawić swoją koncentrację jak i też nauczyć się relaksu. Oprócz tego, jednak, warto byłoby udać się do psychologa/psychoterapeuty, który pomoże Panu uporać się z problemami związanymi z lękami. To one, m.in. mogą mieć wpływ na Pana kontakty międzyludzkie. Pozdrawiam serdecznie
Maria Christowa-Dobrowolska
nie napisał Pan z jakiego powodu Pan się leczy, czyli jaką chorobę u Pana zdiagnozowano. Pisze Pan tylko o pewnych objawach.
Jeśli chodzi o problemy z koncentracją, bo to ona m.in. ma znaczący wpływ na zdolność zapamiętywania, mam pytanie. Czy korzystał Pan kiedykolwiek z EEG Biofeedback? Jeśli nie, warto byłoby spróbować. Dzięki tej terapii może Pan zarówno poprawić swoją koncentrację jak i też nauczyć się relaksu. Oprócz tego, jednak, warto byłoby udać się do psychologa/psychoterapeuty, który pomoże Panu uporać się z problemami związanymi z lękami. To one, m.in. mogą mieć wpływ na Pana kontakty międzyludzkie. Pozdrawiam serdecznie
Maria Christowa-Dobrowolska
Witam,
Dużo w Pana opisie jest wymagań od siebie. Dużo też Pan, mówi o sobie jak o kimś gorszym. Jak rozumiem Pana trudności to, że stawia sobie Pan jakiś cel, jednak nie jest Pan go wstanie osiągnąc? Czy problemem są oceny ? czy dysleksja, a może problem z koncentracją? Nie bardzo wiadomo z tego opisu, co jest Pana faktycznym problemem. W opisie jest dużo trudności z którymi się Pan zmaga. Wszystkie jakoś dotyczą funkcji mózgu. W jakiś sposób mam wrażenie, że dotyczą Pana mądrości, lub też tego jak Pan siebie widzi jako człowieka mającego jakąś trudnośc z tą mądrością. Co ona Panu miała by dać i po co ta mądrość. Jak rozumiem, nie widzi Pan sensu w dalszej terapi ? jestem ciekaw czego w niej brakuje, czego by Pan potrzebował aby była ona dla Pana skuteczna, efektywna. Cieżko jest w krótkiej notce jakoś Panu doradzić. Jednak na koniec podaje Pan też diagnozy jakieś postawione przez specjalistów lub hipotetyczne diagnozy. Ciekawe czy jakoś to dla Pana ma znaczenie. Może warto omówić to wszystko o czym Pan pisze z terapeutą, jakoś sie temu po przyglądać? Może to jakoś pomoże Panu.
Pozdrawiam
Mateusz Dąbrowski
Dużo w Pana opisie jest wymagań od siebie. Dużo też Pan, mówi o sobie jak o kimś gorszym. Jak rozumiem Pana trudności to, że stawia sobie Pan jakiś cel, jednak nie jest Pan go wstanie osiągnąc? Czy problemem są oceny ? czy dysleksja, a może problem z koncentracją? Nie bardzo wiadomo z tego opisu, co jest Pana faktycznym problemem. W opisie jest dużo trudności z którymi się Pan zmaga. Wszystkie jakoś dotyczą funkcji mózgu. W jakiś sposób mam wrażenie, że dotyczą Pana mądrości, lub też tego jak Pan siebie widzi jako człowieka mającego jakąś trudnośc z tą mądrością. Co ona Panu miała by dać i po co ta mądrość. Jak rozumiem, nie widzi Pan sensu w dalszej terapi ? jestem ciekaw czego w niej brakuje, czego by Pan potrzebował aby była ona dla Pana skuteczna, efektywna. Cieżko jest w krótkiej notce jakoś Panu doradzić. Jednak na koniec podaje Pan też diagnozy jakieś postawione przez specjalistów lub hipotetyczne diagnozy. Ciekawe czy jakoś to dla Pana ma znaczenie. Może warto omówić to wszystko o czym Pan pisze z terapeutą, jakoś sie temu po przyglądać? Może to jakoś pomoże Panu.
Pozdrawiam
Mateusz Dąbrowski
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.