Mam 30 lat i nie umiem zyc z ludzmi. Mam meza i malutka coreczke [5 mies.] a mimo to jestem przerazl
5
odpowiedzi
Mam 30 lat i nie umiem zyc z ludzmi. Mam meza i malutka coreczke [5 mies.] a mimo to jestem przerazliwie samotna ze az chce mi sie krzyczec. Zawsze mialam ten problem. Jako dziecko nie mialam za duzo kolezanek a z tymi ktore chcialy ze mna sie spotykac unikalam kontaktu. Wynikiem tego jest brak chocby jednej kolezanki czy zwyklej znajomej. Jak mam sie przelamac i poznac kogos? Jak nie przekazac tych chorych zachowan mojej corce? Nie chce zeby ona byla tak samo jak ja nieszczesliwa. Pomocy!!
Wierzę, że to właśnie ten moment kiedy coś może zmienić się w Pani życiu. Pani wołanie o pomoc świadczy o tym, że ma Pani dosyć izolowania się i unikania ludzi. Czuje się Pani samotna i nieszczęśliwa. Pytanie tylko dlaczego przyjęła pani taka postawę już jako dziecko? Co wpłynęło na takie a nie inne Pani wybory? Zachęcam Panią do podjęcia terapii, by wspólnie z psychologiem zacząć zmieniać swoje życie. Służę pomocą. Katarzyna Wojtczak
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Witam. Bardzo poruszył mnie Pani list. Wierzę, że chciałaby Pani sobie pomóc. Proszę poszukać psychoterapeuty, który pomoże Pani uporać się z samotnością, unikaniem ludzi i będzie przy Pani w trudnych chwilach. Trzymam kciuki
Dzień dobry! W Pani pytaniu uderzyło mnie to, jak surowo oceniła Pani swoje funkcjonowanie. Jest Pani mężatką, ma Pani dziecko, zatem żyje Pani z ludźmi, tworzy Pani z nimi związki. Rozumiem jednak, że znalazła się Pani teraz w takim momencie życia, w którym poczuła Pani bardzo intensywnie jakiś brak w Pani relacjach. Być może fakt, że niedawno została Pani matką wpłynął na Pani przeżywanie tego, jak Pani wchodzi w związki z ludźmi, jak je buduje i jak je odbiera. Myślę, że kontakt z psychologiem, psychoterapeutą pozwoliłby Pani przyjrzeć się, co jest przeszkodą dla Pani w budowaniu bardziej satysfakcjonujących relacji i podjąć wspólną pracę ku temu. Życzę powodzenia!
Z Pani opisu wydaje się, że potrzebna będzie psychoterapia. Wiadomośc zła: skoro ten wzorzec nie zmienił się przez tyle lat, prawdopodobnie nadal się nie zmieni. trudno jest określić z czego wynika; może być efektem doświadczeń wczesnodziecięcych, a nawet być wzorcem przejętym od któregoś z rodziców. Wiadomość dobra: prawie na pewno jest możliwość zmiany tego w procesie psychoterapii i przeżycie reszty życia w poczuciu bliskości z innymi. Wiadomośc jeszcze lepsza: jeżeli Pani sobie z tym poradzi teraz zarówno Pani dzieci jak i Pani wnuki będą od tego wolne. Zalecałbym znalezienie psychoterapeuty z certyfikatem w swojej okolicy. Pozdrawiam
Dzień dobry. Bardzo dobrze, że napisała Pani na tym portalu. Zrobiła Pani tym samym pierwszy krok w kierunku zmian na lepsze, szukania pomocy. Warto się zastanowić z czego wynikają problemy z zawieraniem i utrzymywaniem relacji z innymi. Przyjrzeć się okresowi Pani dzieciństwa i wczesnej młodości. Proszę dłużej nie czekać i zapisać się na psychoterapię. Powodzenia:)
Eksperci
Podobne pytania
- Jestem w związku od 7 lat z cudowna kobieta. Od 1,5 roku jest tez z nami nasz syn, którego kochamy nad życie. W trakcie ciązy, zona nakryla mnie na zdradzie, nie jednej. Oszukiwalem zone i szukalem szybkich przyjemnosci co konczylo sie spotkaniami z prostytutkami. Przez ostatni czas staraliśmy sie naprawić…
- Mam 30 lat. Jestem mamą i żoną. I jest ze mną coraz gorzej. Nie potrafię cieszy się życiem. Mam coraz częściej załamania nerwowe gdzie przechodzi mi przez z myśl odebranie sobie życia. Nie umiem się już przed tym bronić. Moja samoocena spadła na samo dno. Mój mąż to dobry facet ale nie mam w nim żadnego…
- Bylem zakochany ale zawiodłem staralem sie kilka miesięcy i nic z tego kiedy doroslem do calej sytuacji odpuściłem przestalem pisać dzwonin Ona tylko dzwoni jak cos potrzebuję wspomnienia wracają i boli
- Mam 33 lata a czasem zachowuje się jak dziecko, jestem nieodpowiedzialny, często okłamuję wszystkich w około, czekam aż problemy same się rozwiążą. Mam już dość takiego życia, czy jest ktoś w stanie mi pomóc?
- Mam 38 lat I zaczynam sadzic ze jestem niedojrzala emocjonalnie. Cale zycie szukam aprobaty w ludziach ktorzy beda mnie zapewniac ze jestem wartosciowa osoba. Nie wierze w siebie, uwazam ze jestem gorsza od innych I malo zdolna. Czesto czuje sie beznadziejnie I nie widze sensu w robieniu czegokolwiek.…
- Mam faceta który jest mamisynkiem.To wyszło z czasem. On nie może się od niej uwolnić ma 46 lał i jest w pierwszym związku. Matka robi wszystko żeby nas rozdzielic. On raz jest z nią raz ze mną. Mam straszny metalik w głowie nienawidzę jej. Mam straszne mysli
- Nie do konca wiem do kogo mam sie zwrocic, mam taki problem. czasem mysle,ze jestem znerwicowana, ale bardzo czesto wybucham krzykiem,zdaza sie ze dopuszczam sie rekoczynow. Traktuje takie sytuacje jako normalne i po chwili calkowicie o nich zapominam i udaje ze nic sie nie stalo niestety moi bliscy…
- Mam 33 lata kobietę o 10 lat starsza która jest o mnie strasznie zazdrosna i przez to się ciągle klucimy poznała moich znajomych i cały czas jej powtarzam że niema i nie bd innej kobiety nawet niemam z innymi kontaktu specjalnie dla niej ale nadal są klutnie moim zdaniem to chora zazdrosc i chcieli byśmy…
- Witam od ostatniego czasu borykam się z pewnym problemem sfery psychicznej, wydaje mi się że każda rozmowa, każdy szept jest rozmową o mnie w pewnych momentach nawet słyszę wyraźnie poszczególne słowa na mój temat, wiem że jest to nie prawdziwe lecz odczuwam straszny dyskomfort z tym związany Bardzo…
- Mam 30 lat nie dawno rozstałem się z kobietą mojego życia mija miesiąc od zerwania związku i od tej pory nie mogę spać dostałem jakieś dziwne lęki. Co to może oznaczać......
Masz pytania?
Nasi lekarze i specjaliści odpowiedzieli na 25 pytań dotyczących usługi: zaburzenia emocjonalne
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.