Mam 34 lata. W 2016 roku miałam robione MR kręgosłupa szyjnego. Miałam dolegliwości bólowe nóg, rąk

Mam 34 lata. W 2016 roku miałam robione MR kręgosłupa szyjnego. Miałam dolegliwości bólowe nóg, rąk dlatego neurolog zalecił mi zrobić to badanie by wykluczyć ewentualnie stwardnienie rozsiane. Po badaniu wyszło, że mam drobne zaostrzenia w krawędziach trzonow od C4 do C7. Dyskretne uwypuklenia tarczek C4-5, C5-6 C6-7 modelujace worek oponowy. Wysokość przestrzeni miedzykregowych w normie. Otwory miedzykregowe wolne. Rdzeń szyjnu o prawidłowym sygnale bez zmian ogniskowych.
Neurolog wykluczył stwardnienie.
Od tamtego czasu w sumie nie zdążyłam tematu. Starałam się nie dźwigać, gdyż zauważyłam, ze od dźwignia gorzej się czuję, bolą mnie ręce i nogi. Jak coś bardziej przeciaze to mam ból lewej nogi w okolicach biodra, a w nocy drętwienie całej nogi. Tak po tygodniu przechodzi samo, tak jak by się coś tam ułożyło na swoje miejsce :)
Od roku pojawiły się sporadyczne blokady w okolicy szyji. Gdy gwałtownie obruce głowę to jest ból i jakby blokada. Ja oczywiście od razu prostuje głowę ze strachu. Jest to bardzo nieprzyjemne uczucie. Byłam u fizjorerapeuty. Po masażu było mi znacznie lepiej. Nie było blokad. Po jakimś czasie około 2 miesięcy znów się pojawiły. Ponownie byłam u fizjorerapeuty ale odniosłam wrażenie, że mniej mi pomógł. W tym roku dokładnie 16 stycznia w nocy podczas snu i odwrócenia się na bok dostałam strasznych zawrotow głowy. Cały obraz mi latał. Wystąpiły nagle poty i po chwili wymioty. Pojechaliśmy z mężem do szpitala, gdyż bardzo się wystraszylismy.
W szpitalu zrobili mi praktycznie tylko morfologia, usg brzucha i TK głowy. Wszystko w porządku. Po 12 godzinach męki wróciłam do domu bez diagnozy. Stwierdzili, że laryngologiczna i neurologiczne wszystko ok. Dostałam skierowanie do Poradni Foniatrycznej oraz na usg żył i tętnic w szyji ( czekam na wizyte) W Poradni foniatrycznej niczego się nie dowiedziałam, zrobili mi manewr który miał mi jakieś kryształki wprowadzić na swoje miejsce, ale nie pomogło ponieważ podczas tego manewru nie kręci mi się w głowie. Zrobili badanie słuchu i jest ok. Dostałam skierowanie na badanie blednika w marcu.
Chciałam przedstawić co obecnie się ze mną dzieje. Na początku od pierwszych zawrotow nie mogłam się położyć na płasko, nie mogłam zrobić sklonu. Wszystko wirowalo. Później się troszkę polepszylo i mogłam już robić sklon. Jednak spać moglam tylko na podwyższeniu bez możliwości skrętu w lewo lub obruceniu się na lewy bok. Każdego ranka wstaje lekko pijana. I nim dojde do siebie jest popołudnie. Od 3 dni się pogorszylo. Nie odczuwam zawrotow tylko w nocy po przekreceniu głowy w lewo ale również w ciągu dnia. Jak podniose głowę w górę lub odwroce jakoś głowę. Chodzę bardzo niestabilnie ponieważ się boję. Wczoraj podczas oglądania filmu. Nastąpiła delikatna blokada szyji i obraz zaczął mi uciekać. Momentalne uczucie gorąca w całym ciele, strach i lęk.
Bardzo proszę o poradę. Łzy lecą same z bezradności gdzie iść dalej z tym problemem i kto może mi pomóc.