Mam 35 lat. męża i dwoje dzieci. Jednak od 2 lat jestem związana z chłopakiem 10 lat młodszym i raze

14 odpowiedzi
Mam 35 lat. męża i dwoje dzieci. Jednak od 2 lat jestem związana z chłopakiem 10 lat młodszym i razem planujemy wspólna przyszłość. Jednak problem jest w tym że jest bardzo zazdrosny. Chce mieć mnie na wyłączność, dodatkowo konflikt sprzyja fakt że pracujemy razem. Tam zabrania mi rozmawiania z innymi ludźmi, muszę być smutna, przygbebiona i patrzeć tylko w niego.. W przeciwnym razie awantura jest gotowa, a ja jestem osobą raczej towarzyską. Bardzo zależy mi aby pomóc mu wygrać z tą chorobą.
Witam. Myślę, że Pani partnerowi potrzebna jest pomoc psychologa, żeby zrozumiał skąd pochodzą u niego tak niszczące schematy i pracowal nad nimi, żeby takie sytuacje więcej się nie powtarzały, gdyż to może zniszczyć waszą relację. Sami możecie sobie z tym problemem niestety nie poradzić. Jeśli chodzi o Pani osobę, to również warto byłoby omówić waszą relację z psychologiem, żeby uchronić się przed toksycznym związkiem. Serdecznie zapraszam i pozdrawiam

Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online

Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.

Pokaż specjalistów Jak to działa?
Jeśli dobrze rozumiem Pani mąż i Pani chłopak, to 2 różne osoby... I chłopak jest zazdrosny... Ma poczucie, że nie jest Pani tylko jego...
A czyż nie jest to prawdą?
Czytam, że Pani sytuacja emocjonalna i życiowa jest bardzo skomplikowana. Nic dziwnego, że czuje Pani zagubienie i dezorientację. Warto może chwilę przyjrzeć się temu, aby mogła Pani odnaleźć odrobinę spokoju i jasności.
Pozdrawiam,
Edyta Mikulska
Dzień dobry, zazdrość to jeden z lepszych powodów do rozstania, ponieważ wcześniej czy później jedna ze stron tego nie wytrzymuje. Sugeruję terapię indywidualną dla Partnera jak również dla Pani aby móc odnaleźć się w tym toksycznym trójkącie. Pozdrawiam
Zawiłość sytuacji, w jakiej się Państwo znajdują nie pozostaje bez wpływu na emocje, jakie przeżywacie. Zarówno Pani, jak i obecny partner możecie się czuć zagubieni. Pierwszym krokiem do zmiany byłoby prawdopodobnie szczere wyjaśnienie sobie nawzajem Państwa relacji (zarówno mąż, obecny partner, jak i Pani). Bez szczerej rozmowy i rozwiązania spraw formalnych ciężko będzie Pani pracować nad zmianą. Warto także udać się na terapię partnerską/rodzinną, aby zabezpieczyć dobrostan wszystkich stron w tej sprawie.
Witam,
Prawdopodobnie kocha Pani swojego partnera i relacja w której Pani z nim jest satysfakcjonuje Panią, jednak nie w pełni. Warto przyznać przed samą sobą i przed partnerem, czego Pani nie chce aby było obecne w związku. Taka sytuacja generuje dużo negatywnych emocji, niepotrzebnych kłótni. Proponuję udać się na terapię i zaproponować ja również partnerowi. Z czasem, gdy Pani zacznie porzadkować swoje życie może uda się pójść na wspólną psychoterapię.
Pozdrawiam,
A. Podstawska
Myślę, że należy zacząć od postawienia trafnej diagnozy.
Zazdrość w opisywanej przez Panią sytuacji może być adekwatna do sytuacji trójkąta jaki tworzycie. Myślę, że trzeba szerzej spojrzeć na sytuację uwzględniając jej kontekst -przy pomocy specjalisty będzie możliwe trafne rozeznanie sytuacji.
Szanowna Pani,

z Pani wypowiedzi wynika, że jest Pani w dość skomplikowanej sytuacji. Z jednej strony mąż i dzieci, z drugiej strony chłopak. Nie znając głębiej sprawy trudno wiele więcej powiedzieć. W Państwa sytuacji wygląda na to, że zarówno mąż jak chłopak mają podstawy do tego żeby nie czuć się pewnie w relacji z Panią. Póki pozostaje Pani w trójkącie ich rola w Pani życiu nie jest jasna. Zazdrość sama w sobie nie jest chorobą, chorobliwy może być sposób jej wyrażania, lub siła tego uczucia. Jeśli zazdrość Pani chłopaka przybiera formy wskazujące na jakieś zaburzenia osobowości, to faktycznie wskazana byłaby terapia. Jednak decyzja o tym nie należy do Pani. To Pani chłopak musi tego chcieć. Pani może zadecydować o sobie i o tym jak Pani zachowa się dalej w tej sytuacji. Kilka spotkań u psychologa czy psychoterapeuty mogłoby Pani pomóc przemyśleć swoją sytuację i podjąć jakieś decyzje co do przyszłości. Można równiez zastanowić się nad podjęciem psychoterapii.
Trwa pani w związku małżeńskim i ma pani chłopaka na boku. Ani mąż ani chłopak ani dzieci nie mają panią w pełni. Namiętność, spełnienie seksualne oraz ten zachwyt w oczach młodszego partnera ach której kobiecie by się nie spodobał. Tak to dodaje na pewno pani dużą porcję energii, radości, wibracji których trudno uzyskać w związku małżeńskim zwłaszcza po iluż tam latach, kiedy zmienia się namiętność w przyjaźn pomiędzy dwoma ludźmi. I teraz do rzeczy. Zazdrość to wąż zielony..... jak mówi w Otello Jago. Karmi się wyobrażeniami, piekło duszą miota. Czy można leczyć zazdrość? nie ma takich możliwości zawsze będzie tam, gdzie niewiadoma, gdzie niepewność, niska samoocena, nadmiar agresji, dominacji, chęć kontroli. W piosence się śpiewa nie miłości bez zazdrości, ale ja uważam że nie ma zazdrości tam gdzie jest prawdziwa miłość. Należy sobie odpowiedzieć co dla pani stanowi największą wartość w życiu - najlepiej porozmawiać z chłopakiem, z którym zamierza pani wychowywać swoje dzieci. To pomoże w danej sytuacji- co zrobić jak się zachować co przyjąć do swojego życia i co odrzucić. Każdy człowiek zasługuje na miłość tę prawdziwą. Gra z uczuciami to granie z obusieczną bronią.
Zachęcam Panią do otwartej i szczerej rozmowy z partnerem, do pokazania mu konsekwencji jego zazdrości oraz do ustalenia granic w relacjach, które figurują, zgodnie z tym co Pani pisze, równolegle. Być może Pani partner żyje iluzją, że może kontrolować coś co tej kontroli nie podlega (np. zachowanie innych osób wobec Pani), być może jest mu trudno odnaleźć się w relacyjnym trójkącie. Niestety tego nie wiemy, bo to nie on zgłasza trudność. Zachęcam Panią do weryfikacji swoich emocji w odniesieniu do zaborczych działań partnera - szczególnie jeśli planuje Pani budować z nim przyszłość. Rozumiem, że ma Pani wątpliwości i nie czuje się do końca swobodnie. Pytanie na ile zgłaszany problem jest kwestią tworzonego przez Panią poziomu poczucia bezpieczeństwa w relacji (Pani temat), a na ile kwestią tego że Pani partner, pomimo tworzenia bezpiecznej relacji i tak czuje się w niej niepewnie (temat Pani partnera). To co jest ważne w tej sytuacji to poszukiwanie rozwiązania, które sprawi że Pani będzie mogła czuć się swobodniej, a Pani partner bezpieczniej. To czy jest to możliwe to już zupełnie inna kwestia, może się bowiem okazać, że którejś ze stron nie będzie odpowiadał taki "środek". Niemniej jednak będzie to też dla Pani ważna informacja - o sobie, bądź o partnerze. Pozdrawiam serdecznie, Sandra Nowak
Dzień dobry. Tak naprawdę ma Pani bardzo ograniczony wpływ na sposób myślenia, zachowania i odczuwania Pani partnera. Być może nagłośnienie przez Panią smutku, bólu, poczucia ograniczenia skłonią Pani partnera do refleksji i podejmie kroki w kierunku zmiany. Jednak ta zmiana jest zależna tylko od wewnętrznych chęci Pani partnera. Myślę, że najlepszym, co może Pani zrobić, to zająć się sobą, tym co Pani czuje, czego Pani potrzebuje. Może w trakcie psychoterapii. Pozdrawiam. Patrycja Stępniewska
Witam. Problem nie leży w Pani, tylko w partnerze. Warto byłoby zachęcić go do podjęcia terapii lub skorzystać z terapii par, abyście wspólnie popracowali nad danym problemem. Może dzięki temu uda się także poprawić wasza relację.
Pani może stanowić o sobie; o tym co Pani odpowiada a co nie na co się Pani decyduje, a co jest dla Pani nie do przyjęcia i tu jest "moc" natomiast w próbach formowania; zmieniania innych nie ma "mocy" raczej złudzenia.
Szanowna Pani, sytuacja, którą Pani opisała jest bardzo skomplikowana i nie ma na nią prostej recepty. Wygląda na to, że jest Pani gotowa wiele poświęcić dla swojego nowego partnera, ale ważne jest też, aby odpowiedziała Pani sobie na pytanie, czego oczekuje Pani po tym nowym związku, co jest Pani gotowa w nim ofiarować i na co nie chce się Pani zgodzić. Takie odpowiedzi nie są łatwe, dlatego sugeruję, aby skorzystała Pani z pomocy psychologa lub psychoterapeuty, który pomoże Pani określić, jaką rolę chce Pani przyjąć w tym związku. Zazdrość może być chorobą i jeśli tak Pani określa zachowania swojego partnera, to warto zasięgnąć opinii specjalisty, który pracuje z chorobliwą zazdrością. Przede wszystkim jednak należy podjąć próbę rozmowy z partnerem, w której wyjaśni Pani, jak się Pani czuje z jego zazdrością i jak chciałaby Pani, aby wyglądał wasz związek. Może razem z partnerem spróbujecie Państwo wizyty u psychologa/psychoterapeuty, który pomoże Wam określić czego oboje potrzebujecie, aby wasz związek był bardziej satysfakcjonujący.
Witam,

Sugerowałabym terapię indywidualną dla Pani Partnera i być może terapię partnerską dla par.

pozdrawiam serdecznie

Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie

  • Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo.
  • Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle.
  • Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza.
  • Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą.
  • Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza.
  • Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków.

Ta wartość jest za krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków.


Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie
Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie.
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.