Mam depresję, która rozwinęła się po stresie spowodowanym zgubieniem bardzo cennej dla mnie rzeczy.
2
odpowiedzi
Mam depresję, która rozwinęła się po stresie spowodowanym zgubieniem bardzo cennej dla mnie rzeczy. Mam ciągłą chęć poszukiwania i moje myśli są zajęte przez większość dnia tą sprawą. Objawy depresji to wielkie rozgoryczenie.smutek i bezsenns wszystkiego , które ustępują późnym wieczorem(.Po 20 czuje się normalnie, jak przed chorobą) Brak apetytu. Sen tylko do 5 (kiedyś mogłem spać do południa). Jestem już zrozpaczony. Ponieważ z jednej strony chce normalnie żyć,a z drugiej nie mogą przestać szukać. Byłem u 2 psychiatrów. Pierwszy zapisał mi parogen, trittico oraz Sulpiryd. Po 10 mg Parogenu (na którym miałem dojść dodo 30mg) czułem się masakrycznie (duże otępienie-więzienie we własnym ciele) i ostatecznie bralem 5mg parogenu. 100mg trittico i 75mg sulpirydu. Przez 2 miesiące było spokojnie. Myśli ustąpily wraz z depresją,ale nasiliły się dziwne natręctwa (sprawdzanie drzwi, wracanie się samochodem czy kogoś oby nie potrąciłem itp). Po 2 miesiącach wydarzenie związane z moją manią poszukiwania, spowodowało całkowity nawrót objawów. Depresja chyba nawet mocniej. Drugi psychiatra wstawił dodatkowo Lexapro., które obecnie się wkręca 12 dzień 5mg. Czyli teraz biorę oprócz 5mg parogenu i trittico 100mg jeszcze 5mg lexapro.Od jutra mam brać 10mg. Niestety depresja leciutko wystąpiła, ale mam wrażenie jakby myśli o szukaniu się nasilily. Slaby sen. Proszę o opinię, bo jestem już zrozpaczony. Mam małego synka , który jest dla mnie całym światem, a tu takie dziadostwo się przyplatło , które kradnie mi życie.
Witam,opisywane przez Pana objawy wskazują na zaburzenia obsesyjno kompulsyjne czyli zespół natrectw. Przy tego typu zaburzeniach zalecane sa przyjmowane przez Pana leki zarówno Lexapro jak i Parogen ale w większych dawkach niż pan przyjmował.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Może warto "przepracować" wydarzenia, które doprowadziły do wystąpienia obajawów? Leki są potrzebne, ale chyba nie wystarczające. Pisze Pan jedynie o objawach ale "zgubienie bardzo ważnej rzeczy" i z tym związane przeżycia (więc fenomen utraty) nie powinny być traktowane jako patologia!! Utarta zwykle powoduje długotrwałe perturbacje. Nie można "przejść do porządku dziennego" po utracie. Po to sto lat temu wymyślono psychoterapię by pomagać i w tak trudnych przeżyciach. Proponuję rozejrzeć się w okolicy za psychoterapeutą(tką)
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.