Mam dziwny nawyk. Od 4 lat nie potrafię zasnąć bez zjedzenia czegoś przed snem. Jeśli nie zjem to co
3
odpowiedzi
Mam dziwny nawyk. Od 4 lat nie potrafię zasnąć bez zjedzenia czegoś przed snem. Jeśli nie zjem to conajmniej do 4 rano nie mogę zasnąć. Nie jest tak, że jestem głodna- mogę zjeść nawet dwie kolacje i to niczego nie zmienia.
Warto jeszcze dodać, że po zjedzeniu czegoś np. Jogurtu nie mogę z nikim rozmawiać, przeglądać telefonu czy nawet zrobić siku- prosto do łóżka i spać. Jeśli jednak podczas wieczornego podjadania albo zaraz po nim coś mnie rozproszy (nawet słowo „dobranoc” ) muszę wstać i zjeść kolejny raz. Jest to bardzo męczące.
Dodam, że zaczęło się to od jednej nocy- wtedy dowiedziałam się o zdradzie chłopaka. Nie spałam całą noc i mam wrażenie, że się „zagłodziłam”.
Jak mogę sobie z tym poradzić? Od tego czasu przytyłam 30 kg
Warto jeszcze dodać, że po zjedzeniu czegoś np. Jogurtu nie mogę z nikim rozmawiać, przeglądać telefonu czy nawet zrobić siku- prosto do łóżka i spać. Jeśli jednak podczas wieczornego podjadania albo zaraz po nim coś mnie rozproszy (nawet słowo „dobranoc” ) muszę wstać i zjeść kolejny raz. Jest to bardzo męczące.
Dodam, że zaczęło się to od jednej nocy- wtedy dowiedziałam się o zdradzie chłopaka. Nie spałam całą noc i mam wrażenie, że się „zagłodziłam”.
Jak mogę sobie z tym poradzić? Od tego czasu przytyłam 30 kg
Witam serdecznie, można pokusić się o stwierdzenie, że jedzenie pełni u Pani funkcję nie tylko żywieniową ale także emocjonalną. Być może zapełnia jakąś pustkę, której Pani doświadczyła. Problem jest szerszy niż tylko wyeliminowanie wieczornego podjadania, które stało się być może rytuałem.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień dobry, z tego co Pani pisze doszło do wykształcenia schematu, rytuału, dzięki któremu możliwe jest pójście przez Panią spać. Dodatkowo patrząc na moment pojawienia się momentu kryzysowego, jedzenie zaczęło pełnić również funkcję emocjonalną. Z pewnością wizyta u specjalisty i praca nad tym co Pani pisze będzie zdecydowaną pomocą dla Pani jak i codziennego funkcjonowania. Pozdrawiam serdecznie!
Dzień dobry, regulowanie emocji poprzez jedzenie nie jest czymś wyjątkowym, ale eufemistycznie to nazywając... "niekoniecznie jest to zdrowe".
Tak znaczne zwiększenie masy ciała, jak Pani opisała może wskazywać, że nie dotyczy to tylko tego jednego posiłku przed snem.
Gdyby chodziło tylko o ten jeden posiłek i wagę ciała, to wystarczyć może czasem zadbanie, by był on niskokaloryczny - np. sałatka z pomidorów czy ogórków lub coś innego co Pani lubi. Wygląda na to jednak, już na podstawie tego Pani opisu, że ten wieczorny posiłek to może być tzw. "czubek góry lodowej". I obecnie trzeba też popracować nad zmianą nawyków żywieniowych. Wg badań psychologicznych na dużych grupach osób i mojego doświadczenia taka zmiana nawyków powinna zawsze poprzedzać próby obniżenia masy ciała. Warto podkreślić, że zmiana nawyków żywieniowych, zwłaszcza w kontekście regulowania emocji, to jeden z ważniejszych i zwykle trudniejszych procesów zmiany w życiu. Pomoc specjalisty, czasem nie tylko jednego, jest w takim procesie często niezbędna. A dobry sen i rytm okołodobowy to podstawa zdrowia psychicznego i też często nad tym trzeba popracować z pomocą psychologa mającego w tej kwestii doświadczenie. Bo same chęci zmiany i świadomość celu jaki chcemy tu osiągnąć często nie wystarcza, by odpowiedni proces zmianę nawyków skutecznie zaplanować a potem wdrażać, nierzadko wypróbowując cały "arsenał" różnych metod - bo Klienci nie są przecież tacy sami.
Dobrze, by było zapytać nawet wprost psychologa do którego się Pani zgłosi czy specjalizuje się w tych kwestiach. Jestem przekonany, że jako psycholodzy działamy etycznie i umiemy jasno określić potencjalnemu Klientowi / Pacjentowi obszar swojej specjalizacji. To ważne, bo warto pamiętać, że jako psycholodzy trochę podobnie, jak lekarze mamy przecież swoje obszary specjalizacji. Dlatego właśnie proponuję każdemu, w razie potrzeby, pierwszą wstępną - krótszą, bezpłatną konsultację telefoniczną.
Tak znaczne zwiększenie masy ciała, jak Pani opisała może wskazywać, że nie dotyczy to tylko tego jednego posiłku przed snem.
Gdyby chodziło tylko o ten jeden posiłek i wagę ciała, to wystarczyć może czasem zadbanie, by był on niskokaloryczny - np. sałatka z pomidorów czy ogórków lub coś innego co Pani lubi. Wygląda na to jednak, już na podstawie tego Pani opisu, że ten wieczorny posiłek to może być tzw. "czubek góry lodowej". I obecnie trzeba też popracować nad zmianą nawyków żywieniowych. Wg badań psychologicznych na dużych grupach osób i mojego doświadczenia taka zmiana nawyków powinna zawsze poprzedzać próby obniżenia masy ciała. Warto podkreślić, że zmiana nawyków żywieniowych, zwłaszcza w kontekście regulowania emocji, to jeden z ważniejszych i zwykle trudniejszych procesów zmiany w życiu. Pomoc specjalisty, czasem nie tylko jednego, jest w takim procesie często niezbędna. A dobry sen i rytm okołodobowy to podstawa zdrowia psychicznego i też często nad tym trzeba popracować z pomocą psychologa mającego w tej kwestii doświadczenie. Bo same chęci zmiany i świadomość celu jaki chcemy tu osiągnąć często nie wystarcza, by odpowiedni proces zmianę nawyków skutecznie zaplanować a potem wdrażać, nierzadko wypróbowując cały "arsenał" różnych metod - bo Klienci nie są przecież tacy sami.
Dobrze, by było zapytać nawet wprost psychologa do którego się Pani zgłosi czy specjalizuje się w tych kwestiach. Jestem przekonany, że jako psycholodzy działamy etycznie i umiemy jasno określić potencjalnemu Klientowi / Pacjentowi obszar swojej specjalizacji. To ważne, bo warto pamiętać, że jako psycholodzy trochę podobnie, jak lekarze mamy przecież swoje obszary specjalizacji. Dlatego właśnie proponuję każdemu, w razie potrzeby, pierwszą wstępną - krótszą, bezpłatną konsultację telefoniczną.
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.