Mam od lat problem z wypadaniem włosów, bardzo się przerzedziły. W szczególności na czubku głowy. Do

Mam od lat problem z wypadaniem włosów, bardzo się przerzedziły. W szczególności na czubku głowy. Do tej pory dermatolodzy, do których chodziłam przypisywali mi wcierki na bazie alkoholu, które nie były skuteczne, tylko podrażniały mi skórę głowy. Jako lek doustny dostałam dwa razy metronizadol, po którym miałam kandydoze na języku. Byłam u trychologa, który zrobił mi zdjęcia skóry głowy i zalecił mi szampon. Tyle. Nie był nawet lekarzem. Unikam ludzi, wyjść. Najgorsze są pytania o to czy łysieje. Kiedyś klient w pracy zwrócił mi uwagę. Ludzie myślą, że jestem po chemii. Z roku na rok jest coraz gorzej. Trochę się poddałam. Nie wiem co mam robić. Włosy są suche sinowate, ale jednocześnie tłuste, skóra głowy mnie swędzi i piecze. We włosach mam białe grudki łoju ( to nie wszy,, miałam sprawdzaną skórę głowy, to co jakiś czas się nasila), takie suche. Po peelingu jest chwilowa poprawa. Kupuje dobre szampony z apteki, które minimalizują swędzenie, po czasie stosowania, przestają cokolwiek dawać. Byłam kiedyś pewna siebie i lubiłam to jak wyglądam, z roku na rok przez włosy zamykam się w domu. Mam kompleksy. To głupie, to tylko włosy, dla mnie, aż włosy.