Mam pewien problem który utrzymuje się od dłuższego czasu.. a tak naprawdę od kilku lat. Po nie miły

Mam pewien problem który utrzymuje się od dłuższego czasu.. a tak naprawdę od kilku lat. Po nie miłych sytuacjach które przeszedłem jako nastolatek ( można w sumie określić je jako traumatyczne patrząc na to po upływie lat ) zacząłem być bardzo zamknięty w sobie, zamknięty na ludzi i obowiązki domowe. zacząłem izolować się od znajomych i rodziny. Miałem olbrzymie problemy ze znalezieniem pracy a raczej z motywacja do jej szukania. Udało mi się to dopiero po około 5 latach !! Jestem ciągle niezadowolony,smutny, mało się uśmiecham i śmieje gdy wcześniej byłem duszą towarzystwa.Najgorszy w tym wszystkim jest fakt ze do tego doszedł gniew i złość a raczej jego nagłe napady. Jadąc autem potrafię bić w kierownice i bluźnić na czerwone światło które zmieniło się kilka chwil temu. na przechodnia który przechodzi przez jezdnie. ma to również ogromny wpływ na moje życie z partnerką oraz na prace. Czuje pustkę w środku i nic nie może sprawić żebym był szczęśliwy - praca, dom , związek, rzeczy materialne. do tego ciągle mam poczucie zmarnowanych lat - chociażby szukając pracy tyle czasu ... Czym to może być spowodowane i u kogo mógłbym szukać pomocy ?