Mam poważny problem z moim partnerem.Od jakiegoś czasu jest bardzo nerwowy.Jest nadpobudliwy,Reaguje
3
odpowiedzi
Mam poważny problem z moim partnerem.Od jakiegoś czasu jest bardzo nerwowy.Jest nadpobudliwy,Reaguje nerwami nawet na drobiazgi.Nadużywa wulgaryzmów.Ma problemy z emocjami.oczywiście ja na tym cierpie.Czasem nie może spać i ogląda TV do 2-3.Był u psychiatry dostał convival Chrono500mg
,ale chyba źle to na niego podziałało.Mówił że puchnie mu gardło,nie może oddychać i ma palpitacje serca.Wkreca sobie wszystko.Teraz się zraził do lekarzy,bo chcieli go wykończyć.Jak dostał atak ja byłam w pracy.Oprócz tego jeszcze ma Rispolept,ale jak się łatwo domyśleć nie brał,bo się zraził.Nie chce sie leczyć.Czasem się zachowuje tak jakby się nic nie stało i tak głupio się śmieje.Oprócz tego szybko mówi i jest taki zbyt aktywny.Jesteśmy razem ponad 3 lata,zareczylismy się,ale jest mi bardzo ciężko z nim ostatnio.Kocham go,nie wiem jak mu pomóc.Rodzina jego jest patologiczna,piją,on jak ma okazje nerwy próbuje zagłuszyć piwem.Ma prace i jest odpowiedzialny,ale czasem zachowuje się naprawdę dziwnie.Nie był taki kiedyś.......jak mu pomóc???????
,ale chyba źle to na niego podziałało.Mówił że puchnie mu gardło,nie może oddychać i ma palpitacje serca.Wkreca sobie wszystko.Teraz się zraził do lekarzy,bo chcieli go wykończyć.Jak dostał atak ja byłam w pracy.Oprócz tego jeszcze ma Rispolept,ale jak się łatwo domyśleć nie brał,bo się zraził.Nie chce sie leczyć.Czasem się zachowuje tak jakby się nic nie stało i tak głupio się śmieje.Oprócz tego szybko mówi i jest taki zbyt aktywny.Jesteśmy razem ponad 3 lata,zareczylismy się,ale jest mi bardzo ciężko z nim ostatnio.Kocham go,nie wiem jak mu pomóc.Rodzina jego jest patologiczna,piją,on jak ma okazje nerwy próbuje zagłuszyć piwem.Ma prace i jest odpowiedzialny,ale czasem zachowuje się naprawdę dziwnie.Nie był taki kiedyś.......jak mu pomóc???????
Szanowna Pani,
Mężowi będzie można pomóc tylko wtedy, kiedy sam na to pozwoli i da sobie tej pomocy udzielić czy to przez psychiatrę czy psychologa. To co ważne, żeby Pani robiła to przyjaźnie, lecz stanowczo wyrażała swoje oczekiwania: że jest Pani źle, że Pani cierpi, że psuje się też wasz związek. Możliwe też, że w pewnym momencie będzie Pani musiała pokazać konsekwencje - na przykład , że jeśli nic ze sobą nie zrobi, nie będzie Pani mogła tego zaakceptować. Ważna może być też psychoedukacja męża: że jednorazową wizytą nie da rady mu pomóc, bo trzeba poszukać przyczyn, porobić badania różne badania. Nie zawsze pierwszy lekarz jest też w stanie pomóc, a leki psychiatryczne czasem trzeba dobierać metodą prób i błędów - ten sam lek może zadziałać różnie na różne osoby i mieć inne skutki uboczne.
Życzę powodzenia, Kamil Elkader
Mężowi będzie można pomóc tylko wtedy, kiedy sam na to pozwoli i da sobie tej pomocy udzielić czy to przez psychiatrę czy psychologa. To co ważne, żeby Pani robiła to przyjaźnie, lecz stanowczo wyrażała swoje oczekiwania: że jest Pani źle, że Pani cierpi, że psuje się też wasz związek. Możliwe też, że w pewnym momencie będzie Pani musiała pokazać konsekwencje - na przykład , że jeśli nic ze sobą nie zrobi, nie będzie Pani mogła tego zaakceptować. Ważna może być też psychoedukacja męża: że jednorazową wizytą nie da rady mu pomóc, bo trzeba poszukać przyczyn, porobić badania różne badania. Nie zawsze pierwszy lekarz jest też w stanie pomóc, a leki psychiatryczne czasem trzeba dobierać metodą prób i błędów - ten sam lek może zadziałać różnie na różne osoby i mieć inne skutki uboczne.
Życzę powodzenia, Kamil Elkader
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Nikt nie ma magicznej różdżki, która mogłaby zaczarować i odmienić bliskie osoby. Muszą same chcieć zmiany. Trzeba stawiać granicę i nie pozwalać się traktować w sposób, który rani. Jeśli chce Pani pomóc, proszę traktować partnera jak osobę chorą. Nie interpretować jego zachowań w kategoriach złośliwości tylko zaburzeń. Nie oceniać. Nie dawać się zapraszać do agresji. Mówić o tym, co Pani widzi, co się zmieniło, co Panią martwi. Perspektywa z której coś widzimy zmienia to w jaki sposób się komunikujemy. Proszę o siebie zadbać, potrzebuje Pani wsparcia w tej trudnej sytuacji. Pozdrawiam Patrycja Abbink
Witam,
W pierwszej chwili przyszła mi sugestia by Pani skorzystała z konsultacji w ramach terapii par bądź mediacji. Ale po chwili zastanowienia bliżej mi jest do sugestii by Pani udała się na konsultację indywidualną u psychoterapeuty w pobliskiej okolicy Pani miejsca zamieszkania.
Życzę odwagi w działaniu.
Zbigniew Marciniak
W pierwszej chwili przyszła mi sugestia by Pani skorzystała z konsultacji w ramach terapii par bądź mediacji. Ale po chwili zastanowienia bliżej mi jest do sugestii by Pani udała się na konsultację indywidualną u psychoterapeuty w pobliskiej okolicy Pani miejsca zamieszkania.
Życzę odwagi w działaniu.
Zbigniew Marciniak
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.