Mam problem sama ze sobą. Od kilku lat czuję, że psychicznie jest ze mną coraz gorzej. Płaczę co naj

2 odpowiedzi
Mam problem sama ze sobą. Od kilku lat czuję, że psychicznie jest ze mną coraz gorzej. Płaczę co najmniej kilka razy w tygodniu, okresowo (mniej więcej na jesień/zimę) mam okropne stany lękowe (związane z moją największą fobią), przez co nie mogę być sama bo zaraz dopada mnie silne przerażenie. Wszystkie moje problemy z psychiką są wypadkową moich problemów. Przede wszystkim zbiera się we mnie nienawiść do własnej rodziny. Przez to, że moja matka i ojciec mają depresję, ich humor zmienia się z godziny na godzinę. Raz jest świetnie, a za chwilę myślę o zrobieniu im przykrości w odwecie za to jak mnie traktują. Większość moich smutków zawdzięczam matce, która wielokrotnie doprowadzała mnie do rozpaczy, bo mówiła przykre rzeczy. Dodatkowo w moim domu wszechobecny jest krzyk. Zdarzało się też bicie i patologiczne sytuacje jak rzucanie przedmiotami czy napady wściekłości rodziców, awantury itp. Do tego dochodzą poważne problemy finansowe. Nie jestem jeszcze dorosła, a martwię się pieniędzmi bardziej niż wiekszość moich rówieśników. Miał też miejsce u mnie w rodzinie dwuletni poważny kryzys małżeński rodziców, co odbiło się na mnie niesamowicie. Momentami cały dom i udawanie że wsyztsko jest okej było moim zadaniem, bo matka z ojcem byli w rozsypce. Nikt mi nigdy za to nie podziękował, a przypłaciłam to swoim zdrowiem psychicznym. Kiedy cały konflikt wyszedł na jaw babcia i reszta dalszej rodziny kazała mi "opiekować się mamą". Wtedy ja sama pytałam siebie, kto w takim razie zaopiekuje się mną? Miałam tylko 15 lat i to naprawdę było dla mnie o wiele za dużo. Teraz to wszystko poszło w niepamięć, jednak na mnie pozostały blizny. Potrafię wybuchnąć płaczem na jedno niemiłe słowo ze strony matki czy ojca, kiedy słyszę krzyk momentalnie wzbiera się we mnie wściekłość a zarazem bezradność i smutek. Sama zaczynam się zmieniać na gorsze. Jestem wybuchowa, a w stosunku do rodziców konfliktowa. Pokrzykuję na młodsze rodzeństwo. Nie radzę sobie z ich bezczelnością w moją stronę więc z bezsilności zaczynam krzyczeć. Nie potrafię mówić o swoich uczuciach bez płaczu. Rozpaczliwie pragnę być doceniona przez matkę i zrozumiana przez ojca. Jednocześnie izoluję się od własnej rodziny, bo większosc moich kontaktów z nimi kończy się moim płaczem, więc po co próbować? Podejmowałam też rozmowy, żeby zmienić coś na lepsze ale oni albo nie widzą problemu, albo nie chcą się zmienić. Sama staram się nie inicjować konfliktów, albo być lepsza, ale po kilku próbach podjęcia razem z rodziną jakiejś wspólnej aktywności kończyło się to tylko rozgoryczeniem obu stron. Straciłam już wiarę, że naprawię naszą relację więc chcę chociaż być najlepszą wersją siebie i nie stoczyć się, ale już nie wiem co robić. Proszę o pomoc w postaci rady, pozdrawiam
Witam,
Z opisu wynika, że ma Pani duży bagaż doświadczeń, niestety negatywnych. Jednak uważam, że zrobiła Pani właśnie pierwszy krok, aby zmienić coś w swoim życiu i jestem pewna, że to czego doświadczyliśmy możemy wykorzystać w przyszłości aby ułożyć swoje życie według własnego pomysłu. Może być to długa i trudna droga. Jeśli ma Pani możliwość polecam skorzystanie z pomocy psychologa-psychoterapeuty, który pomoże Pani osiągnąć zamierzone cele. Życzę powodzenia i pozdrawiam. Kamila Andrzejczyk

Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online

Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.

Pokaż specjalistów Jak to działa?
Witam, gratuluję podjęcia pierwszego kroku. To szalenie istotne aby zadbać o siebie. Odczuwane stany wynikają z wielu nakładających się sytuacji. Niekoniecznie korzystnych dla Pani.
Zachęcam do skorzystania ze wsparcia psychoterapeuty w miarę możliwości.
Pozdrawiam serdecznie

Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie

  • Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo.
  • Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle.
  • Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza.
  • Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą.
  • Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza.
  • Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków.

Ta wartość jest za krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków.


Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie
Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie.
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.