Mam problem z moim tatą, a mianowicie: co jakiś czas ze względu na rzekomą zdradę mamy tata wyprowad
1
odpowiedzi
Mam problem z moim tatą, a mianowicie: co jakiś czas ze względu na rzekomą zdradę mamy tata wyprowadza awanturę podając absurdalne(nielogiczne) argumenty, następnie upija się, wszystkim grozi oraz wyjawia myśli samobójcze. Taka sytuacja zazwyczaj trwa kilka dni/tygodni po czym tata uspokaja się i zachowuje się jak dawniej. Nawroty tych zdarzeń są cykliczne.
Co do rzekomej zdrady tata mowi o niej tylko w czasie "ataków" argumentujac to sytuacjami absurdalnymi, które o niczym nie świadczą, a czasami są wręcz niemożliwe. Czasami podaje swiatkow tych zdarzen lecz oni (wszyscy w tym ja) stanowczo twierdza, że tak nie było. Kiedy wysuwane są w jego stronę logiczne argumenty, dowody lub konfrontacja ze świadkami on twierdzi, że wszyscy kłamią. Co do rzekomej zdrady tata posiada pewien zakres sytuacji, które powtarza pomimo dowodów na fakt, że było inaczej lub sytuacja wogole się nie wydarzyła.
Tata twierdzi, że jest w pełni zdrowy i nie chce pójść do żadenego lekarza. Dodam, że podczas "ataków" zmienia się jego wyraz twarzy tak, że wchodząc "z ulicy" widać, że coś się dzieje.
Czy na podstawie powyższego opisu można coś stwierdzić?
Czy jest możliwość skierowania taty na przymusowe badania? Proszę również o pomoc jak nakłonić go do wizyty u specjalisty.
Co do rzekomej zdrady tata mowi o niej tylko w czasie "ataków" argumentujac to sytuacjami absurdalnymi, które o niczym nie świadczą, a czasami są wręcz niemożliwe. Czasami podaje swiatkow tych zdarzen lecz oni (wszyscy w tym ja) stanowczo twierdza, że tak nie było. Kiedy wysuwane są w jego stronę logiczne argumenty, dowody lub konfrontacja ze świadkami on twierdzi, że wszyscy kłamią. Co do rzekomej zdrady tata posiada pewien zakres sytuacji, które powtarza pomimo dowodów na fakt, że było inaczej lub sytuacja wogole się nie wydarzyła.
Tata twierdzi, że jest w pełni zdrowy i nie chce pójść do żadenego lekarza. Dodam, że podczas "ataków" zmienia się jego wyraz twarzy tak, że wchodząc "z ulicy" widać, że coś się dzieje.
Czy na podstawie powyższego opisu można coś stwierdzić?
Czy jest możliwość skierowania taty na przymusowe badania? Proszę również o pomoc jak nakłonić go do wizyty u specjalisty.
Witam, jeśli opisane objawy występują w przebiegu wieloletniego nadużywania alkoholu, które doprowadza do rozkładu życia rodzinnego bądź systematycznie zakłóca spokój lub porządek publiczny, można wystąpić do właściwego ośrodka pomocy społecznej z wnioskiem o przymusowe leczenie odwykowe pacjenta.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.