Mam problem z synem, lat 10. Od maleńkości był emocjonalny i wrażliwy na bodźce, choć nie zdiagnozow

1 odpowiedzi
Mam problem z synem, lat 10. Od maleńkości był emocjonalny i wrażliwy na bodźce, choć nie zdiagnozowano u niego ani spektrum autyzmu, ani zespołu aspargera. Zawsze wszystko musiało i musi być po jego myśli, prędko się frustruje, złości, przy pierwszej porażce rezygnuje z dalszych działań, nie lubi też wkładać żadnego swojego wysiłku w cokolwiek, np. praca nad literą R z logopedą trwa już trzy lata, bo w domu żadna siła nie jest w stanie zmusić go do ćwiczeń. Musiałabym krzyczeć lub karać, a tego nie chcę. Kiedy próbuję egzekwować coś, na co nie ma ochoty, np. wspólne porządki, uczenie się do sprawdzianu, ale i wyjazd z całą rodziną w jakieś przyjemne miejsce, kończy się to wybuchem złości. Nasz rodzinny wyjazd na Mazury rok temu był męką, bo przez cztery dni snuł się za nami i marudził, nic mu się nie podobało i o wszystko robił aferę. W tym roku boję się, że będzie podobnie, bo staramy się całą rodziną, my i dzieci wybrać jakieś fajne miejsce, a syna interesuje tylko Dubaj, albo nic. Dochodzi do tego, że ja, matka, boję się prosić syna choćby o posprzątanie śmieci na biurku, bo wiem, że dojdzie do afery. Na tyle, na ile mogę, spełniam jego prośby, np. prośbę o wspólne pogranie w piłkę, prośbę o zawiezienie do kolegów, prośbę o szybsze odebranie ze szkoły, itp., ale nie sposób ustawić całego życia pod żądania jednego dziecka, powinny być brane pod uwagę potrzeby także pozostałych członków rodziny. Czasem musimy wypracować kompromis. W trudnych momentach syn zawsze wpadał - i nadal wpada - w histerię, której nie sposób uspokoić. Z boku wygląda to jakby udawał, ale że robi to od naprawdę najmłodszego wieku, więc wiem, że taki ma charakter. Ja też jako dziecko byłam histeryczką, więc mniej więcej jestem w stanie wyobrazić sobie, przez co przechodzi. Dużo o tym rozmawiamy, czasem rozmowa pomaga. Staram się wykazać zrozumienie, cierpliwość, dać mu wsparcie, szacunek dla jego potrzeb. Są momenty, gdy syn jest spokojny, radosny, skłonny do kompromisów. Ale im jest starszy, tym więcej jest tych ciężkich momentów. Dochodzi do kuriozalnych momentów, gdy na przykład obwinia mnie i krzyczy, że do szkoły na śniadanie dostał ulubione pieguski, ale nie zauważyłam, że one są z orzechami. Nie jestem idealną matką, czasem na złość syna też odpowiadam złością, ale przez większość czasu jednak wspinam się wyżyny cierpliwości i wyrozumiałości. Chciałabym, by moje dzieci czuły, że dom jest pełen miłości i szacunku, że zawsze dostaną tu czułość i wsparcie... Tymczasem syn sprawia, że czuję się jak najgorsza matka na świecie i zaczynam bać się, że wychowuję mężczyznę leniwego i roszczeniowego.
Droga Pani, wygląda na to, że Pani syn rzeczywiście ma trudności z regulacją swoich emocji. Wymaga od Pani wielu rzeczy i wydaje się być mocno rozdrażniony, kiedy nie spełnia Pani jego oczekiwań. Brzmi to jak naprawdę trudna, rodzinna sytuacja, zwłaszcza, że Pani syn jest już dorastającym chłopcem.
Całym sercem Panią wspieram i zachęcam, by nie myślała Pani o sobie źle, kiedy syn jest niezadowolony z Pani decyzji. Jest Pani kochającą, troskliwą Mamą, która stara się wszystko poukładać. To trudne, zwłaszcza, że syn rośnie i tak samo rosnąć wydają się problemy. To mądre i dobre, że szuka Pani pomocy specjalistów. Tak jak Pani wcześniej wspomniała, syn nie ma diagnozy w kierunku zaburzeń ze spektrum autyzmu - jeśli dobrze rozumiem, był badany, i po prostu w badaniu w Poradni / u innego specjalisty/ nic nie wyszło w tym kierunku?
Jeśli dziecko zostało przebadane i rzeczywiście problem leży u podłoża zarządzania emocjami i ich regulacji, pomocne mogą być działania w kierunku przyjrzenia się ze szczegółami tego, czego... Dziecko się już nauczyło (jak reagować, jak regulować swoje napięcie emocjonalne, jak poszukiwać wsparcia).
Chciałabym Pani pomóc tutaj, udzielając krótkiej odpowiedzi, ale aby pomoc mogła być rzetelna, odpowiadająca potrzebom Pani i całej rodziny - trzeba się dokładniej przyjrzeć sytuacji wychowawczej, samopoczuciu Pani i chłopca. Odpowiedź tekstowa nie zastępuje konsultacji ze specjalistą.

Przyszło mi jeszcze na myśl - czy korzystała już Pani ze wsparcia w szkole lub w Poradni Psychologiczno - Pedagogicznej? Często tam można udać się na konsultacje indywidualną i zaczerpnąć wskazówek dotyczących sposobów na pomoc dziecku w regulacji emocji, wychowania oraz budowania z dzieckiem relacji opartej na zdrowiu emocjonalnym obydwu stron.
Sugeruję wizytę: Konsultacja online - 170 zł
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.

Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online

Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.

Pokaż specjalistów Jak to działa?

Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie

  • Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo.
  • Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle.
  • Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza.
  • Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą.
  • Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza.
  • Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków.

Ta wartość jest zbyt krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków.


Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie
Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie.
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.