Mam problem z wagą córki. Ma 5 lat (dokładnie 5 i 3 miesiące), 120 cm wzrostu i 26 kg wagi, stópkę t

Mam problem z wagą córki. Ma 5 lat (dokładnie 5 i 3 miesiące), 120 cm wzrostu i 26 kg wagi, stópkę też ma dużą bo rozm 30/31. Martwi mnie Jej waga. Zawsze była okrągłym dzieckiem ale nigdy aż tak. Problem jest z jedzeniem śniadań, pierwszy posiłek, który je to śniadanie w przedszkolu ok godz 9/9,30 (wstaje ok 7) jest to przeważnie kanapka z pieczywa typu graham, żytnie czasem zdarzy się, że pszenne plus szynka z kurczaka lub indyka. Staramy się codziennie dokładać owoc bądź warzywo. Pije głównie wodę, słodycze jada okazjonalnie, staramy się czytać etykiety, gotować lekko, lubi bardzo kasze, zupy. Kolacje mamy ok godz 18, a później jeśli głodnieje dostaje jogurty naturalne bądź warzywa. W ciągu ostatnich 8 msc przytyła 2 kg (urosła ok 13 cm). Pediatra zwrócił raz uwagę na Jej odstający brzuszek (w formie żartu) i to wszystko. Nie dało mi to spokoju i okazało się, że córka ma okrągłe plecy i pogłębioną lordozę plus przodopochylenie miednicy (wizyta u fizjoterapeuty) i stąd też ten wiecznie odstający brzuszek. Niestety nie dostaliśmy żadnych wskazówek odnośnie ćwiczeń. Czy są jakieś badania, na które mogłabym lub musiałabym zwrócić uwagę? Dodam, że mąż i teściowa chorują na niedoczynność tarczycy, po urodzeniu wyniki były w porządku ale zastanawiam się czy mogła ją nabyć (nie chce z drugiej strony wszystkiego zrzucać na chorą tarczycę). Nie wiem już co robić bo naprawdę staramy się pilnować tego co je i nawet zdarza się nam odmawiać córce jedzenie (co nie jest łatwe), nie chcę żeby miała utrudniony start z powodu wagi :(