Mam problem z wlasnym strachem. Wszedzie widze zagrozenie, paralizuja mnie glosy glosnych rozmow sas
2
odpowiedzi
Mam problem z wlasnym strachem. Wszedzie widze zagrozenie, paralizuja mnie glosy glosnych rozmow sasiadow nade zwlaszcza jak maja gosci i jest u nichh wesolo mna (ze rozmawiaja o mnie albo przyjda do mnie pijani), ze ktos mnie napadnie, ze ktos sie wlamie do mieszkania jak bede spala, ze porwą mi dziecko. Przerazaja mnie grupy smiejacej sie podpitej mlodziezy czy dwudziestoparolatkow przesiadujace niedaleko bloku wieczorami w mimo ze wieczorami nie wychodzę. Piec miesiecy temu z wlasnej onicjatywy zmienilam miasto (moje rodzinne ale obce osiedle). Sprawdzam ilosc wiadomosci o okolicy dotyczace napadow itd. Niedawno w sklepie niedaleko napadnieto ekspedienke co wywolalo u mnie panike. Maz wiekszosc czasu pracuje za granicą, jestem sama. Niepokoje zaczely sie po urodzeniu dziecka (o zdrowie dziecka, bezpieczenstwo, zycie) a nasilily sie jak w starym miescie zwrocilam uwage mlodemu chlopakowi jak sie okazalo z posesji obok, bo sie krecil pod balkonami (mieszkalam na parterze). Balkon wychodzil prosto w strone ich podworka, chlopak czesto tam przesiadywal z kolegami (6- 8 osob kolo dwudziestu lat) potem czesto slyszalam jak otwieralam okno jak sie ze mnie smiali, szydzili i nawet twierdzili, ze mozna by zrobic ze mna porzadek, ale odpuszczą, bo tam mieszka male dziecko. Raz probowali zniszczyc mi oslone balkonową (powtrzymala ich matka chlopaka). Niedaleko byl park i zdarzylo sie, ze obserwowala mnie ich sasiadka kiedy bylam z dzieckiem w piaskownicy. Przestraszylam sie. Namowilam meza na przeprowadzke. Mimo zmiany miejsca boje sie nadal, strach mnie paraliżuje. Mam problemy z wychodzeniem z domu, chociaz staram sie z tym walczyc. Czesto spedzam czas u rodzicow, bo tylko tam spie spokojnie mimo, ze tez slychac sasiadow. Moj strach mnie paraliżuje. Od czasow nastoletnich mialam problemy z funkcjonowaniem w stresie, oblalam studia, bo paralizowalomnie pojscie na egzamin, ale nie balam sie ludzi. 10 lat chorowalam na bulimię (spokoj od 6 lat). Nie wiem czy to moze miec jakis wply. Zawsze mialam niska samoocene, ale nigdy jie balam sie tak bardzo. Wiem, ze moj strach nie jest normalny, bo inni ludzie ez maja dzieci, mieszkaja samemu i nie przejmuja sie tym czym ja. Kiedy u sasiadow nade mna albo na dworze jest glosno robi mi sie niedobrze ze strachu. Boje sie mezczyzn na ulicy, chociaz zaden mi nigdy nic nie zrobil. Maz bedzie tak pracowal jeszcze 4-5 lat a ja bezpiecznie czuje sie tylko u rodzicow lub z nim u boku. Nie umiem byc sama, bo wtedy paralizuje mnie strach.
Droga Pani, opisywane przez Panią stany znacznie obniżają Pani komfort i poczucie satysfakcji z życia. W mojej ocenie warto przyjrzeć się skąd w Pani takie reakcje lękowe i jak można lepiej funkcjonować w życiu codziennym. Cieszę się, ze jest Pani aktywna i dba o siebie wprowadzając zmiany w życiu oraz korzystając ze wsparcia rodziców, przy których czuje się Pani bezpiecznie. Polecam konsultacje w Poradni Zdrowia Psychicznego. Wszystko po to, żeby jeszcze bardziej polepszyć jakość Pani życia. Wszystkiego dobrego :)
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień Dobry,
precyzyjnie opisała Pani swój stan. Przeżywany przez Panią lęk, strach, destrukcyjnie wpływa na Pani życie i samopoczucie. Zapewne zwróciła Pani uwagę, że lęk u Pani się zmienia w czasie (intensyfikuje) i obejmuje coraz to nowe, szersze obszary Pani życia. Niestety brak terapii może powodować właśnie taki scenariusz - intensyfikację emocji i rozszerzanie zakresu. Proszę nie zwlekać i poszukać terapii. "Samo" nie przejdzie. Trzymam kciuki.
precyzyjnie opisała Pani swój stan. Przeżywany przez Panią lęk, strach, destrukcyjnie wpływa na Pani życie i samopoczucie. Zapewne zwróciła Pani uwagę, że lęk u Pani się zmienia w czasie (intensyfikuje) i obejmuje coraz to nowe, szersze obszary Pani życia. Niestety brak terapii może powodować właśnie taki scenariusz - intensyfikację emocji i rozszerzanie zakresu. Proszę nie zwlekać i poszukać terapii. "Samo" nie przejdzie. Trzymam kciuki.
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.