Mam problem z zazdroscia :( A najlepsze jest to że mój mąż np. Jak jest jakas dziewczyna w tv to odr
8
odpowiedzi
Mam problem z zazdroscia :( A najlepsze jest to że mój mąż np. Jak jest jakas dziewczyna w tv to odrazu nie oglada juz,albo idzie niby na chwile do kuchni albo zaczyna bawic sie z coreczka . a jesli sam oglada i ma pilot to sam odrazu przelancza na inny kanał, moge bez problemu sprawdzac mu kiedy tylko chce telefon nawet jak gdzies jedzie to mi go zostawia,niema numerow do kolezanek i kolegow. Nie wychodzi z kolegami bo niechce i mówi ze dla niego najwazniejsza jest rodzina a nie kumple. Praktycznie ja rządzę i zawsze pyta mnie o zdanie w każdej kwestii. Otwiera mi drzwi do auta. Mowi publicznie kochanie do mnie trzyma za rękę. On sie bardzo stresuje gdy jedziemy na zakupy do miasta i mowi ze naprawdę sie boi . on mi ciagle mowi ze jego inne kobiety nie interesują i ze niemam sie czym martwić bo mnie kocha i jestem idealna. Gdy stoimy w kolejce i jest w poblizu jakaś dziewczyna to niewie jak sie zachowac bo sie boi ze ja znow bede mu wmawiac ze by sobie popatrzyl a to nie prawda bo jego to nie interesuje. Zawsze patrze na niego jak jedziemy autem czy nie patrzy i ciagle patrzy prosto na drogę. A ja mu i tak wmawiam ze pewnie spojrzal i juz jest zalamany trochę ale jest ze mna bo mnie kocha i mowi mi ze on wie jacy sa faceci ze slinia sie za dziewczynami jakimis plastkami. Nie raz mowi zebym sie nie malowala nie robila rzes paznokci. Wkurza się bo chce sobie zrobic botoks usta większe nos przerobic. Jest zly ze strasznie zwracam uwage na wyglad i na to jak wyglądają inne dziewczyny i przez to mij humor sie zmienia i mam ochote mu wygarnac. Ciagle sa sprzeczki o zazdrość. Juz sobie z tym nie radzę. Boje sie lata bo wtedy sezon na spódniczki spodenki a ja oszaleje. Nawet prace ma ktora nie lubi ale pracuje dla mnie bo tam niema innych kobiet. Przed slubem w kosciele przed oltarzem mi przysiegal ze nie oglada sie za dziewczynami i nie bedzie tego robil. Sam mowi ze nawet nie wiedzial ze mozna tak kochac.
Ciągłe poczucie, że Pani mąż musi być dla Pani bardzo uciążliwe i w dużym stopniu wpływa na poczucie zadowolenia z życia. Myślę, że owocne dla Pani byłoby udanie się do psychoterapeuty na konsultacje. Pozdrawiam Piotr Włodarczyk
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień dobry,
w Państwa sytuacji warto skorzystać z terpaii dla par, która pomoże zrozumieć i dotrzeć do źródła Pani lęków oraz zoptymalizować funkcjonowanie w Państwa relacji. Zachęcam do skorzystania z profesjonalej pomocy.
Z uszanowaniem,
dr Monika Gmurek
w Państwa sytuacji warto skorzystać z terpaii dla par, która pomoże zrozumieć i dotrzeć do źródła Pani lęków oraz zoptymalizować funkcjonowanie w Państwa relacji. Zachęcam do skorzystania z profesjonalej pomocy.
Z uszanowaniem,
dr Monika Gmurek
Szanowna Pani,
Zgadzam się z koleżankami i kolegami, proszę rozważyć terapię par. Mam nadzieję, że zarówno Pani i mąż zdecydujecie się na wspólną pracę. Pod okiem fachowca- w sytuacji, gdzie obowiązują pewne zasady łatwiej o szczerą rozmowę i wyjaśnienie swoich obaw.
Kryzys - choć bolesny i z zasady ciężki- rozwiązany - wnosi nową wartość w życiu.
Trzymam za Państwa kciuki
i pozdrawiam
Zgadzam się z koleżankami i kolegami, proszę rozważyć terapię par. Mam nadzieję, że zarówno Pani i mąż zdecydujecie się na wspólną pracę. Pod okiem fachowca- w sytuacji, gdzie obowiązują pewne zasady łatwiej o szczerą rozmowę i wyjaśnienie swoich obaw.
Kryzys - choć bolesny i z zasady ciężki- rozwiązany - wnosi nową wartość w życiu.
Trzymam za Państwa kciuki
i pozdrawiam
Dzień dobry,
opisuje Pani trudną i męczącą sytuację dla Was obojga. Pozytywne jest to, że obojgu Państwu zależy na związku i wydaje się, że oboje staracie się. Starania męża polegają bardziej na podporządkowaniu się, starania Pani polegają na "zapobieganiu katastrofie" jaką byłaby zdrada. Cieszy mnie fakt, że zauważyła Pani brak przesłanek zwiastujących taką katastrofę. Zdarza się, że osoba skupi się zanadto na unikaniu jakiegoś zdarzenia i wydaje jej się, że o ile będzie odpowiednio się zabezpieczała - uda jej się skontrolować rzeczywistość. Ktoś może unikać wypadku wyjątkowo dbając o bezpieczeństwo, inny unikać choroby zamartwiając się, szukając objawów i dbając o higienę. Pani skupiła się na zdradzie i za wszelką cenę usiłuje jej zapobiec. Niestety takie zachowanie, jak słusznie Pani zauważyła, wymknęło się spod kontroli i nie przynosi pozytywnych rezultatów. Skupia się Pani na zapobieganiu zdradzie i kontroli męża, przez co brakuje czasu i miejsca na radość ze związku i z miłości, jaką się darzycie. Możliwe, że pomocne będą próby skupienia się na tym, co macie dobrego: spędzacie razem czas, kochacie się, zależy Wam na sobie. Przekierowanie uwagi na zalety Waszego związku i przyjemność bycia razem nie rozwiąże wszystkich problemów, ale może trochę poprawić sytuację. O ile to możliwe, zdecydowanie zalecam wizytę u psychoterapeuty, który pomoże Państwu uporać się z tym mechanizmem. Życzę powodzenia!
opisuje Pani trudną i męczącą sytuację dla Was obojga. Pozytywne jest to, że obojgu Państwu zależy na związku i wydaje się, że oboje staracie się. Starania męża polegają bardziej na podporządkowaniu się, starania Pani polegają na "zapobieganiu katastrofie" jaką byłaby zdrada. Cieszy mnie fakt, że zauważyła Pani brak przesłanek zwiastujących taką katastrofę. Zdarza się, że osoba skupi się zanadto na unikaniu jakiegoś zdarzenia i wydaje jej się, że o ile będzie odpowiednio się zabezpieczała - uda jej się skontrolować rzeczywistość. Ktoś może unikać wypadku wyjątkowo dbając o bezpieczeństwo, inny unikać choroby zamartwiając się, szukając objawów i dbając o higienę. Pani skupiła się na zdradzie i za wszelką cenę usiłuje jej zapobiec. Niestety takie zachowanie, jak słusznie Pani zauważyła, wymknęło się spod kontroli i nie przynosi pozytywnych rezultatów. Skupia się Pani na zapobieganiu zdradzie i kontroli męża, przez co brakuje czasu i miejsca na radość ze związku i z miłości, jaką się darzycie. Możliwe, że pomocne będą próby skupienia się na tym, co macie dobrego: spędzacie razem czas, kochacie się, zależy Wam na sobie. Przekierowanie uwagi na zalety Waszego związku i przyjemność bycia razem nie rozwiąże wszystkich problemów, ale może trochę poprawić sytuację. O ile to możliwe, zdecydowanie zalecam wizytę u psychoterapeuty, który pomoże Państwu uporać się z tym mechanizmem. Życzę powodzenia!
Zazdrość to zdrowa reakcja dodaje ekscytacji w związku :). Jeśli jednak zazdrość zabiera za dużo przestrzeni... to mało miejsca pozostaje na... bycie razem - blisko
Wzrok podąża za tym co się wyróżnia i często jest to zwykły odruch - tak jesteśmy skonstruowani. Powstrzymywanie się przed odruchami wymaga ciągłej kontroli i dużych nakładów energii myślę, że tą energię można by lepiej wykorzystać :). Zachęcam do terapii i odkrywania nowej jakości w związku ...
Wzrok podąża za tym co się wyróżnia i często jest to zwykły odruch - tak jesteśmy skonstruowani. Powstrzymywanie się przed odruchami wymaga ciągłej kontroli i dużych nakładów energii myślę, że tą energię można by lepiej wykorzystać :). Zachęcam do terapii i odkrywania nowej jakości w związku ...
Uważam, że głównym problemem są kwestie związane z poczuciem własnej wartości i samooceną. Stabilna, dobrze osadzona pewność siebie, swojej atrakcyjności i kobiecości sprawi, iż będzie Pani czerpać większą satysfakcję z życia i związku. Myślę, ze terapia indywidualna skoncentrowana na w/w punktach byłaby najlepszym rozwiązaniem dla Pani. Jednocześnie uważam za możliwą pracę w ramach terapii par czy ewentualne połączenie tych dwóch form pomocy.
Witam, rozumiem, że doświadcza Pani bardzo nieprzyjemnych emocji. Z tego co Pani pisze, mąż również jest zestresowany takimi sytuacjami. Wydaje się, że nie jest Pani pewna uczuć partnera. Chciałaby Pani wyeliminować wszystkie inne kobiety z jego pola widzenia, ale to jest niemożliwe. Z tego co Pani pisze odniosłam wrażenie, że chciałaby Pani zamknąć męża w złotej klatce. Wydaje się, że problemem nie są inne kobiety, ale Pani przekonania na swój temat oraz Waszych relacji. Myślę, że zasadna jest terapia indywidualna lub/i terapia. Pozdrawiam
Pani zazdrość wydaje się bardzo silna i wpływa na życie Pani oraz Pani męża, a także na Waszą relację. Opisane zachowania męża pokazują, że stara się unikać sytuacji, które mogłyby wywołać Pani reakcje, ale mimo to wciąż odczuwa Pani niepokój. Zazdrość może wynikać z poczucia niepewności i niskiej samooceny, a niekoniecznie z zachowań męża. Warto rozważyć wizytę u specjalisty, który pomoże zrozumieć źródło zazdrości i nauczy Panią, jak radzić sobie z nią w zdrowszy sposób. To może poprawić Waszą relację i przynieść więcej spokoju.
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.