Mam problemy ze swoimi emocjami. Byle drobnostka powoduje we mnie wybuch niekontrolowanej agresji al
41
odpowiedzi
Mam problemy ze swoimi emocjami. Byle drobnostka powoduje we mnie wybuch niekontrolowanej agresji albo wręcz przeciwnie płacz. Chociaż ostatnio coraz trudniej mi płakać. Częściej wybucham. Nie umiem znaleźć pozytywów, wszystko co robię jest źle.Nie mam siły na nic mimo że chce coś zrobić to nie wychodzi. Ciągle jestem zmęczona. Chce coś zrobić ale nie wiem od czego zacząć nawet głupie sprzątanie to wyzwanie stulecia. Mam ochotę krzyczeć na wszystkich. Wydaje mi się że nikt mnie nie potrzebuje. Nawet moje 1.5 roczne dziecko. Mam tak od jakiegoś czasu ale mam wrażenie że z każdym dniem jest coraz gorzej, że podejmuje coraz bardziej ryzykowne decyzje byleby tylko poczuć się potrzebnym, poczuć że mam chociaż jednego przyjaciela. Czy to już problem do konsultacji czy tylko moje wymysły tak jak twierdzi moje najbliższe otoczenie?
Witam Panią,
jeśli dobrze rozumiem, to Pani codzienna aktywność przez ostatnie półtora roku była skoncentrowana wokół zaspokajania potrzeb dziecka. Z opisu wynika, że jest Pani już fizycznie i psychicznie wyczerpana, z powodu wypełniania codziennych, rutynowych, być może monotonnych czynności, obowiązków. Efektem tego wyczerpania, zmęczenia, może być m.in. niekontrolowanie wyrażania swoich stanów emocjonalnych, stany depresyjne. Najbliższe otoczenie jednak bagatelizuje Pani problemy. Być może przekonani są, że jest to tymczasowe, że powinna Pani sobie sama poradzić a Pani już nie daje rady sprostać ich wymaganiom przy jednoczesnej bierności z ich strony (... a może ich bierność wynika z braku pomysłu jak Pani pomóc, albo Pani nie pozwala sobie pomóc).
Nie wiem czy słusznie podejrzewam, ale mam wrażenie, że w początkowym okresie macierzyństwa zaspokajanie potrzeb dziecka było Pani główną potrzebą, którą Pani realizowała (dziecko było i będzie dla Pani najważniejsze). Zaspokajając codzienne potrzeby dziecka zrezygnowała Pani z zaspokajania swoich własnych potrzeb (odsunęła je Pani na dalszy plan). Jednocześnie wraz z upływem czasu narastała w Pani frustracja z powodu nasilającej się potrzeby realizowania się także w innych sferach życia (brakuje Pani kontaktów z przyjaciółmi, czasu tylko dla siebie albo może aktywności zawodowej). To bardzo możliwe, że dbając o dziecko (co było wynikiem zmiany hierarchii wartości, macierzyństwo mogło odwrócić Pani życie do góry nogami) przestała Pani dbać o siebie. Możliwe, że jest Pani skrajnie zmęczona z powodu:
- ciągłego niewysypiania się (np. dziecko wybudza się w nocy albo jak wszyscy śpią robi Pani pranie, sprząta lub gotuje na następny dzień, nie ma Pani odwagi lub możliwości, aby zdrzemnąć się w dzień wraz z dzieckiem itp.),
- ciągłej czujności w dbaniu o bezpieczeństwo dziecka, ciągłego koncentrowania się na dziecku, obserwowania dziecka i nastawienia na szybkie reagowanie, aby zapobiec upadkom, skaleczeniom, oparzeniom itd,
- być może niewłaściwego odżywiania się (np. może Pani próbuje odchudzać się w niewłaściwy sposób, aby zgubić ciążowe kilogramy albo diety niedostosowanej do karmienia piersią),
- niewystarczającej aktywności fizycznej na świeżym powietrzu (np. ogranicza się Pani do spacerów z wózkiem lub siedzenia w piaskownicy).
Może towarzyszą temu trudne, konfliktowe relacje z innymi członkami rodziny:
- partner/mąż albo starsze dzieci (jeśli Pani posiada) mogą czuć się niepotrzebni, niekochani, z powodu okazywania im mniejszego zainteresowania niż kiedyś, a może uważa Pani, że przy dziecku lepiej sobie Pani poradzi i nie dopuszcza ich do opieki nad dzieckiem (jeśli tak, to należałoby ich powoli wciągnąć w nowe obowiązki a jednocześnie zyskałaby Pani trochę czasu dla siebie),
- kłopoty finansowe, trudności w znalezieniu satysfakcjonującej pracy itd.
Czasem WYSTARCZY DAĆ SOBIE POMÓC, spojrzeć na siebie z innego punktu widzenia, pozwolić innym osobom siebie wyręczyć. Czasem nawet w drobnych kwestiach, np:
- poprosić męża/partnera, rodziców lub rodzeństwo o opiekę nad dzieckiem np. choćby na 1 godz. i w tym czasie może Pani wziąć sobie pachnącą kąpiel, wyjść na spacer lub po drobne zakupy, poleżeć bezczynnie itp.
- umówić się z sąsiadką, która ma dziecko w podobnym wieku, albo jest zaprzyjaźnioną babcią, że będziecie siebie odwiedzać lub spotykać na placu zabaw czy umawiać na spacery (w ten sposób zapewni Pani sobie kontakt z osobą dorosłą, będzie Pani mogła uzyskać od niej wsparcie oraz udzielić jej wsparcia),
- zapisać dziecko do żłobka (ułatwić dziecku zrozumienie nowej sytuacji i np. pierwszego dnia wejść z dzickiem do sali pokazać mu wszystkie pomieszczenia i wyjaśnić co się w nich robi, przedstawić dziecku Panie opiekunki i wyjaśnić w czym mogą dziecku pomóc, zapoznać dziecko z pozostałymi dziećmi i zainteresować je zabawą wśród dzieci, kolejnego dnia może Pani pozostawić dziecko wśród pozostałych dzieci i wyjść na chwilę, aby przekonać się jak dziecko zareaguje, z każdym dniem może Pani pozostawiać dziecko na dłużej, aby powoli samej nauczyć się radzić sobie z rozstaniem/separacją z dzieckiem, albo zdecydować się na pozostawienie dziecka od pierwszego dnia na kilka godzin; wszystko zależy od tego jak Pani i dziecko jesteście gotowe na separację bez odczuwania niepokoju, lęku, żalu czy poczucia winy) wówczas będzie Pani miała czas na organizowanie sobie aktywności w innych sferach codziennego życia, odzyska Pani odrobinę niezależności, choć i tak Pani myśli będą przy dziecku,
- OD JUTRA ZACZĄĆ OD NOWA ŻYĆ- nie rozdrapywać starych ran, ale dać im się zabliźnić, wybaczyć innym i sobie, dać innym i sobie szansę na zmianę, ułatwić im zmianę na lepsze doceniając starania, chwaląc drobne sukcesy i nie krytykując, dać szansę i czas innym osobom i sobie naprawić popełnione błędy, życzliwie sugerować drogi do osiągnięcia celu i podpowiadać prawidłowe rozwiązania (tak, aby najbliżsi myśleli, że sami na nie wpadli), na bieżąco rozwiązywać trudności, aby się nie nawarstwiały, ale i bez niepotrzebnych emocji, które mogą zakłócić logiczne myślenie.
- w konsultacji z lekarzem lub farmaceutą może Pani zażywać suplementy diety, które poprawią Pani nastrój, dodadzą energii itp. (w zależności od składu preparatu).
Odczuwanie przez Panią potrzeby kontaktu z osobami dorosłymi, przyjacielem może być spontaniczną próbą uzyskania werbalnej pochwały za swoją codzienną pracę w domu (czasem radość i aprobata dziecka nie wystarcza), poczucia się atrakcyjną intelektualnie i fizycznie, podniesienia sobie samooceny itp.
Biorąc pod uwagę, że Pani dziecko staje się z każdym dniem, tygodniem coraz bardziej samodzielne, bardziej autonomiczne/niezależne (być może już chodzi, mówi pojedyncze wyrazy, wskazuje ręką przedmioty, rzadziej pije albo nie pije mleka z piersi itd.) jest to dobry czas na to, aby pomyśleć o sobie i swoich potrzebach, ale jednocześnie nie zapominając o dziecku. SZCZĘŚLIWY RODZIC TO SZCZĘŚLIWE DZIECKO, więc trzeba znaleźć złoty środek pomiędzy spełnianiem potrzeb dziecka, swoich i potrzeb pozostałych członków rodziny. WARTO CIESZYĆ SIĘ ZE WSPÓLNIE SPĘDZONEGO CZASU, BO NIGDY NIE WIADOMO ILE GO JESZCZE MAMY.
Jednakże w dalszym ciągu jest Pani swojemu dziecku potrzebna i będzie mu Pani zawsze potrzebna. Na tym etapie rozwoju dziecka ważne jest zadbanie o to, aby wspólnie spędzony czas dawał szczerą radość, nie był przykrym obowiązkiem. Warto zachęcać dziecko do drobnych codziennych aktywności (np. mieszania łyżką lub trzepaczką ciasta na naleśniki, miętoszenia w dłoni ciasta na pierogi, wsypywania mąki łyżką lub ręką, wspólnego liczenia jajek do ciasta, mieszania łyżką lub ręką składników sałatki w salaterce, wycierania ściereczką tego, co się rozsypało lub rozchlapało). Nie ważne czy dziecku wyjdzie lepiej czy gorzej, ale ważne, że poczuje się potrzebne i doceniane (podejrzewam, że dziecku brakuje tego samego co i Pani, ponieważ trudno jest dawać innym to, czego się samemu nie ma). Dziecko bardzo łatwo chłonie nową wiedzę i umiejetności. Uczy się obserwując najbliższe otoczenie a więc i Panią. Przejmuje od najbliższych osób a więc i od Pani:
- sposób myślenia (jeśli będzie Pani na głos myślała, mówiła dlaczego daną czynność wykonuje w określony sposób, wyjaśniała zależności przyczynowo-skutkowe),
- zasób słownictwa (jeśli będzie Pani omawiała czynności, które Pani wykonuje, pokazywała nowe przedmioty, ich zastosowanie, omawiała bezpieczny sposób użytkowania przedmiotów),
- zachowanie (podczas codziennych zajęć można pokazywać jak wykonać daną czynność zamiast mówić czego nie wolno, np. "chwyć za uchwyt" gdy dziecko próbuje otworzyć szufladę i pokazać mu jak to prawidłowo zrobić, aby nie przycięło sobie palców zamiast krzyczeć z przerażenia i tym samym kształtowac postawy lękowe itp.)
- intoncję głosu, gesty, mimikę, sposób wyrażania emocji, sposób reakcji w sytuacji trudnej (frustracja jaką Pani przeżywa przenosi się również na dziecko, więc prawdopodobnie niedługo po tym jak Pani w domu wybuchnie to dziecko odreaguje/powtórzy Pani zachowanie, w ten sposób może się Pani "nakręcać" i dziecko również, najkorzystniej jest więc jeśli to możliwe "policzyć do 100" aby stłumić nieco emocje i dać sobie czas na przemyślenie, co było rzeczywista przyczyną tego wybuchu, czy to była ta drobnostka (np. nieumyty talerz, piach z butów na podłodze itp.) czy może nagromadzony żal, złość i zmęczenie jednocześnie. Po rozpoznaniu prawdziwej przyczyny (na chłodno, po pewnym czasie, może wieczorem przed snem), należy obmyśleć plan, co zrobić, aby jutro zapobiec wybuchowi z tego samego powodu (ponieważ zdarza się, że niektórzy ludzie codziennie zapewniają sobie taki "dzień świstaka" i z rodziną kłócą się każdego dnia na te same tematy, zamiast szukać przyczyn i sposobów na zmianę sytuacji czy zachowania).
Kolejną ważną kwestią poruszaną przez Panią jest płacz i agresja jako efekt frustracji. Pani również zauważyła, że człowiek krzyczy lub bije z bezradności, gdy już inne metody zawiodą, argumenty są ignorowane. Ważne, aby mieć tego świadomość. Przemoc oznacza bezradność agresora a więc jego porażkę osobistą. Sukcesem byłoby znalezienie skutecznych argumentów, których siła nie musiała by być poparta podniesionym głosem ale logicznością wywodu.
Jeśli, któreś z moich podpowiedzi uzna Pani za trafione, proszę wcielić je w życie. Rozmowę możemy kontynuować bezpłatnie poprzez e-mail. Jeśli jednak po kilku tygodniach od wprowadzenia zmian w swoje życie, nastrój Pani się nie poprawi, to należałoby skonsultować się z lekarzem rodzinnym lub specjalistą, ponieważ być może będzie Pani potrzebowała wsparcia farmakologicznego dla poprawy funkcjonowania (suplementy diety oraz zmiana organizacji dnia mogą nie wystarczyć). Jednak czy są rzeczywiście wskazania do farmakoterapii, to stwierdzi lekarz, ja nie jestem w stanie.
Biorąc pod uwagę Pani potrzebę kontaktu z ludźmi, sugeruję jednak osobisty kontakt z psychologiem, być może wówczas osiągnie Pani satysfakcjonujące efekty szybciej. Jeśli jednak zadowolą Panią zmiany uzyskiwane małymi kroczkami, bez obciążenia finansowego, to być może wsparcie i rozmowa terapeutyczna poprzez e-mail wystarczy, aby przemyśleć pewne życiowo istotne kwestie.
Pytania do przemyślenia:
1. Jak pozostali członkowie rodziny angażują się w opiekę i wychowanie dziecka?
2. Jaki podział obowiązków domowych (między członków rodziny) uznałaby Pani za satysfakcjonujący?
3. Jak reagują pozostali członkowie rodziny (dziecko/dzieci, mąż/partner, rodzice) na Pani zachowanie, wybuchy płaczu, agresję? Przez jak długi czas Pani wybuch oddziaływuje na innych (czy to kilka godzin, dni? Jakie emocje Pani wywołuje w ten sposób u siebie i innych?).
4. Jak wygląda Pani każdy dzień (godzina po godzinie), czy różnią się czy są zasadniczo takie same?
5. Jak Pani siebie ocenia jako matkę, żonę/partnerkę, córkę?
6. Jak macierzyństwo zmieniło Pani samopoczucie, samoocenę, poczucie własnej skuteczności?
7. Co daje Pani aktualnie największą radość, energię do życia, działania?
8. Co Panią przeraża, demotywuje, denerwuje, odbiera energię do działania?
9. Z czego jest Pani dumna?
10. Jakie są Pani marzenia, plany do osiągnięcia na bliższą i dalszą przyszłość? Jaki kroki trzeba podjąć, aby je osiągnąć?
Jeśli będzie Pani miała ochotę, to może mi Pani o tym napisać (w dowolnym czasie, nie koniecznie na wszystkie pytania na raz). Będziemy wówczas kontynuowały rozmowę porzez e-mail. Pozdrawiam.
Jeśli według Pani zbyt wiele wątków poruszyłam na raz, to proszę czytać etapami. Każdy z wątków możemy dodatkowo omówić i rozszerzyć. Mam nadzieję, że każde zdanie będzie dla Pani istotne i oceni je Pani jako życzliwe.
Wytrwałości w zmaganiach z codziennymi trudnościami i satysfakcji z macierzyństwa życzę
Joanna Nowakowska - psycholog
jeśli dobrze rozumiem, to Pani codzienna aktywność przez ostatnie półtora roku była skoncentrowana wokół zaspokajania potrzeb dziecka. Z opisu wynika, że jest Pani już fizycznie i psychicznie wyczerpana, z powodu wypełniania codziennych, rutynowych, być może monotonnych czynności, obowiązków. Efektem tego wyczerpania, zmęczenia, może być m.in. niekontrolowanie wyrażania swoich stanów emocjonalnych, stany depresyjne. Najbliższe otoczenie jednak bagatelizuje Pani problemy. Być może przekonani są, że jest to tymczasowe, że powinna Pani sobie sama poradzić a Pani już nie daje rady sprostać ich wymaganiom przy jednoczesnej bierności z ich strony (... a może ich bierność wynika z braku pomysłu jak Pani pomóc, albo Pani nie pozwala sobie pomóc).
Nie wiem czy słusznie podejrzewam, ale mam wrażenie, że w początkowym okresie macierzyństwa zaspokajanie potrzeb dziecka było Pani główną potrzebą, którą Pani realizowała (dziecko było i będzie dla Pani najważniejsze). Zaspokajając codzienne potrzeby dziecka zrezygnowała Pani z zaspokajania swoich własnych potrzeb (odsunęła je Pani na dalszy plan). Jednocześnie wraz z upływem czasu narastała w Pani frustracja z powodu nasilającej się potrzeby realizowania się także w innych sferach życia (brakuje Pani kontaktów z przyjaciółmi, czasu tylko dla siebie albo może aktywności zawodowej). To bardzo możliwe, że dbając o dziecko (co było wynikiem zmiany hierarchii wartości, macierzyństwo mogło odwrócić Pani życie do góry nogami) przestała Pani dbać o siebie. Możliwe, że jest Pani skrajnie zmęczona z powodu:
- ciągłego niewysypiania się (np. dziecko wybudza się w nocy albo jak wszyscy śpią robi Pani pranie, sprząta lub gotuje na następny dzień, nie ma Pani odwagi lub możliwości, aby zdrzemnąć się w dzień wraz z dzieckiem itp.),
- ciągłej czujności w dbaniu o bezpieczeństwo dziecka, ciągłego koncentrowania się na dziecku, obserwowania dziecka i nastawienia na szybkie reagowanie, aby zapobiec upadkom, skaleczeniom, oparzeniom itd,
- być może niewłaściwego odżywiania się (np. może Pani próbuje odchudzać się w niewłaściwy sposób, aby zgubić ciążowe kilogramy albo diety niedostosowanej do karmienia piersią),
- niewystarczającej aktywności fizycznej na świeżym powietrzu (np. ogranicza się Pani do spacerów z wózkiem lub siedzenia w piaskownicy).
Może towarzyszą temu trudne, konfliktowe relacje z innymi członkami rodziny:
- partner/mąż albo starsze dzieci (jeśli Pani posiada) mogą czuć się niepotrzebni, niekochani, z powodu okazywania im mniejszego zainteresowania niż kiedyś, a może uważa Pani, że przy dziecku lepiej sobie Pani poradzi i nie dopuszcza ich do opieki nad dzieckiem (jeśli tak, to należałoby ich powoli wciągnąć w nowe obowiązki a jednocześnie zyskałaby Pani trochę czasu dla siebie),
- kłopoty finansowe, trudności w znalezieniu satysfakcjonującej pracy itd.
Czasem WYSTARCZY DAĆ SOBIE POMÓC, spojrzeć na siebie z innego punktu widzenia, pozwolić innym osobom siebie wyręczyć. Czasem nawet w drobnych kwestiach, np:
- poprosić męża/partnera, rodziców lub rodzeństwo o opiekę nad dzieckiem np. choćby na 1 godz. i w tym czasie może Pani wziąć sobie pachnącą kąpiel, wyjść na spacer lub po drobne zakupy, poleżeć bezczynnie itp.
- umówić się z sąsiadką, która ma dziecko w podobnym wieku, albo jest zaprzyjaźnioną babcią, że będziecie siebie odwiedzać lub spotykać na placu zabaw czy umawiać na spacery (w ten sposób zapewni Pani sobie kontakt z osobą dorosłą, będzie Pani mogła uzyskać od niej wsparcie oraz udzielić jej wsparcia),
- zapisać dziecko do żłobka (ułatwić dziecku zrozumienie nowej sytuacji i np. pierwszego dnia wejść z dzickiem do sali pokazać mu wszystkie pomieszczenia i wyjaśnić co się w nich robi, przedstawić dziecku Panie opiekunki i wyjaśnić w czym mogą dziecku pomóc, zapoznać dziecko z pozostałymi dziećmi i zainteresować je zabawą wśród dzieci, kolejnego dnia może Pani pozostawić dziecko wśród pozostałych dzieci i wyjść na chwilę, aby przekonać się jak dziecko zareaguje, z każdym dniem może Pani pozostawiać dziecko na dłużej, aby powoli samej nauczyć się radzić sobie z rozstaniem/separacją z dzieckiem, albo zdecydować się na pozostawienie dziecka od pierwszego dnia na kilka godzin; wszystko zależy od tego jak Pani i dziecko jesteście gotowe na separację bez odczuwania niepokoju, lęku, żalu czy poczucia winy) wówczas będzie Pani miała czas na organizowanie sobie aktywności w innych sferach codziennego życia, odzyska Pani odrobinę niezależności, choć i tak Pani myśli będą przy dziecku,
- OD JUTRA ZACZĄĆ OD NOWA ŻYĆ- nie rozdrapywać starych ran, ale dać im się zabliźnić, wybaczyć innym i sobie, dać innym i sobie szansę na zmianę, ułatwić im zmianę na lepsze doceniając starania, chwaląc drobne sukcesy i nie krytykując, dać szansę i czas innym osobom i sobie naprawić popełnione błędy, życzliwie sugerować drogi do osiągnięcia celu i podpowiadać prawidłowe rozwiązania (tak, aby najbliżsi myśleli, że sami na nie wpadli), na bieżąco rozwiązywać trudności, aby się nie nawarstwiały, ale i bez niepotrzebnych emocji, które mogą zakłócić logiczne myślenie.
- w konsultacji z lekarzem lub farmaceutą może Pani zażywać suplementy diety, które poprawią Pani nastrój, dodadzą energii itp. (w zależności od składu preparatu).
Odczuwanie przez Panią potrzeby kontaktu z osobami dorosłymi, przyjacielem może być spontaniczną próbą uzyskania werbalnej pochwały za swoją codzienną pracę w domu (czasem radość i aprobata dziecka nie wystarcza), poczucia się atrakcyjną intelektualnie i fizycznie, podniesienia sobie samooceny itp.
Biorąc pod uwagę, że Pani dziecko staje się z każdym dniem, tygodniem coraz bardziej samodzielne, bardziej autonomiczne/niezależne (być może już chodzi, mówi pojedyncze wyrazy, wskazuje ręką przedmioty, rzadziej pije albo nie pije mleka z piersi itd.) jest to dobry czas na to, aby pomyśleć o sobie i swoich potrzebach, ale jednocześnie nie zapominając o dziecku. SZCZĘŚLIWY RODZIC TO SZCZĘŚLIWE DZIECKO, więc trzeba znaleźć złoty środek pomiędzy spełnianiem potrzeb dziecka, swoich i potrzeb pozostałych członków rodziny. WARTO CIESZYĆ SIĘ ZE WSPÓLNIE SPĘDZONEGO CZASU, BO NIGDY NIE WIADOMO ILE GO JESZCZE MAMY.
Jednakże w dalszym ciągu jest Pani swojemu dziecku potrzebna i będzie mu Pani zawsze potrzebna. Na tym etapie rozwoju dziecka ważne jest zadbanie o to, aby wspólnie spędzony czas dawał szczerą radość, nie był przykrym obowiązkiem. Warto zachęcać dziecko do drobnych codziennych aktywności (np. mieszania łyżką lub trzepaczką ciasta na naleśniki, miętoszenia w dłoni ciasta na pierogi, wsypywania mąki łyżką lub ręką, wspólnego liczenia jajek do ciasta, mieszania łyżką lub ręką składników sałatki w salaterce, wycierania ściereczką tego, co się rozsypało lub rozchlapało). Nie ważne czy dziecku wyjdzie lepiej czy gorzej, ale ważne, że poczuje się potrzebne i doceniane (podejrzewam, że dziecku brakuje tego samego co i Pani, ponieważ trudno jest dawać innym to, czego się samemu nie ma). Dziecko bardzo łatwo chłonie nową wiedzę i umiejetności. Uczy się obserwując najbliższe otoczenie a więc i Panią. Przejmuje od najbliższych osób a więc i od Pani:
- sposób myślenia (jeśli będzie Pani na głos myślała, mówiła dlaczego daną czynność wykonuje w określony sposób, wyjaśniała zależności przyczynowo-skutkowe),
- zasób słownictwa (jeśli będzie Pani omawiała czynności, które Pani wykonuje, pokazywała nowe przedmioty, ich zastosowanie, omawiała bezpieczny sposób użytkowania przedmiotów),
- zachowanie (podczas codziennych zajęć można pokazywać jak wykonać daną czynność zamiast mówić czego nie wolno, np. "chwyć za uchwyt" gdy dziecko próbuje otworzyć szufladę i pokazać mu jak to prawidłowo zrobić, aby nie przycięło sobie palców zamiast krzyczeć z przerażenia i tym samym kształtowac postawy lękowe itp.)
- intoncję głosu, gesty, mimikę, sposób wyrażania emocji, sposób reakcji w sytuacji trudnej (frustracja jaką Pani przeżywa przenosi się również na dziecko, więc prawdopodobnie niedługo po tym jak Pani w domu wybuchnie to dziecko odreaguje/powtórzy Pani zachowanie, w ten sposób może się Pani "nakręcać" i dziecko również, najkorzystniej jest więc jeśli to możliwe "policzyć do 100" aby stłumić nieco emocje i dać sobie czas na przemyślenie, co było rzeczywista przyczyną tego wybuchu, czy to była ta drobnostka (np. nieumyty talerz, piach z butów na podłodze itp.) czy może nagromadzony żal, złość i zmęczenie jednocześnie. Po rozpoznaniu prawdziwej przyczyny (na chłodno, po pewnym czasie, może wieczorem przed snem), należy obmyśleć plan, co zrobić, aby jutro zapobiec wybuchowi z tego samego powodu (ponieważ zdarza się, że niektórzy ludzie codziennie zapewniają sobie taki "dzień świstaka" i z rodziną kłócą się każdego dnia na te same tematy, zamiast szukać przyczyn i sposobów na zmianę sytuacji czy zachowania).
Kolejną ważną kwestią poruszaną przez Panią jest płacz i agresja jako efekt frustracji. Pani również zauważyła, że człowiek krzyczy lub bije z bezradności, gdy już inne metody zawiodą, argumenty są ignorowane. Ważne, aby mieć tego świadomość. Przemoc oznacza bezradność agresora a więc jego porażkę osobistą. Sukcesem byłoby znalezienie skutecznych argumentów, których siła nie musiała by być poparta podniesionym głosem ale logicznością wywodu.
Jeśli, któreś z moich podpowiedzi uzna Pani za trafione, proszę wcielić je w życie. Rozmowę możemy kontynuować bezpłatnie poprzez e-mail. Jeśli jednak po kilku tygodniach od wprowadzenia zmian w swoje życie, nastrój Pani się nie poprawi, to należałoby skonsultować się z lekarzem rodzinnym lub specjalistą, ponieważ być może będzie Pani potrzebowała wsparcia farmakologicznego dla poprawy funkcjonowania (suplementy diety oraz zmiana organizacji dnia mogą nie wystarczyć). Jednak czy są rzeczywiście wskazania do farmakoterapii, to stwierdzi lekarz, ja nie jestem w stanie.
Biorąc pod uwagę Pani potrzebę kontaktu z ludźmi, sugeruję jednak osobisty kontakt z psychologiem, być może wówczas osiągnie Pani satysfakcjonujące efekty szybciej. Jeśli jednak zadowolą Panią zmiany uzyskiwane małymi kroczkami, bez obciążenia finansowego, to być może wsparcie i rozmowa terapeutyczna poprzez e-mail wystarczy, aby przemyśleć pewne życiowo istotne kwestie.
Pytania do przemyślenia:
1. Jak pozostali członkowie rodziny angażują się w opiekę i wychowanie dziecka?
2. Jaki podział obowiązków domowych (między członków rodziny) uznałaby Pani za satysfakcjonujący?
3. Jak reagują pozostali członkowie rodziny (dziecko/dzieci, mąż/partner, rodzice) na Pani zachowanie, wybuchy płaczu, agresję? Przez jak długi czas Pani wybuch oddziaływuje na innych (czy to kilka godzin, dni? Jakie emocje Pani wywołuje w ten sposób u siebie i innych?).
4. Jak wygląda Pani każdy dzień (godzina po godzinie), czy różnią się czy są zasadniczo takie same?
5. Jak Pani siebie ocenia jako matkę, żonę/partnerkę, córkę?
6. Jak macierzyństwo zmieniło Pani samopoczucie, samoocenę, poczucie własnej skuteczności?
7. Co daje Pani aktualnie największą radość, energię do życia, działania?
8. Co Panią przeraża, demotywuje, denerwuje, odbiera energię do działania?
9. Z czego jest Pani dumna?
10. Jakie są Pani marzenia, plany do osiągnięcia na bliższą i dalszą przyszłość? Jaki kroki trzeba podjąć, aby je osiągnąć?
Jeśli będzie Pani miała ochotę, to może mi Pani o tym napisać (w dowolnym czasie, nie koniecznie na wszystkie pytania na raz). Będziemy wówczas kontynuowały rozmowę porzez e-mail. Pozdrawiam.
Jeśli według Pani zbyt wiele wątków poruszyłam na raz, to proszę czytać etapami. Każdy z wątków możemy dodatkowo omówić i rozszerzyć. Mam nadzieję, że każde zdanie będzie dla Pani istotne i oceni je Pani jako życzliwe.
Wytrwałości w zmaganiach z codziennymi trudnościami i satysfakcji z macierzyństwa życzę
Joanna Nowakowska - psycholog
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
witam. jestem przekonana że Pani odczucia nie są wymysłami. Brak chęci do działania, poczucie że wszystko panią przerasta, zmienny nastrój to mogą być objawy depresji. Ludzie rzadko kojarzą depresje z wybuchami złości a właśnie złość często jest inaczej wyrażanym smutkiem. Koniecznie proszę szukać pomocy specjalisty i umówić się na wizytę. pozdrawiam
Sugerowałabym na początek konsultację u psychologa/psychoterapeuty i wtedy decyzję o dalszych krokach postępowania, Być może to tylko efekty zmęczenia, natłoku obowiązków związanych z domem, praca, dzieckiem czy inne trudnosci wystepujace w Pani życiu, a być może to tego rodzaju obszary problemowe, które w oczach specjalisty będą kwalifikować sie do pracy. Pozdrawiam
Dzień dobry,
Tak, jak najbardziej objawy, o których Pani pisze są "problemem do konsultacji". Pisze Pani o silnych emocjach, o intensywnych reakcjach w odpowiedzi na pozornie drobne sprawy, o zachowaniach nad którymi trudno Pani samej zapanować. Wszystko to brzmi jak całkiem konkretne trudności, z którymi warto zacząć pracować zanim będzie się Pani czuła jeszcze gorzej. Dodatkowo pisze też Pani o ciągłym poczuciu zmęczenia i trudnościach w realizacji codziennych zadań. Nie wiem, jak dużo ma Pani spraw na głowie, dlatego trudno mi to obiektywnie ocenić, ale sądząc z Pani słów, opisywanego przez Panią stanu i pogarszającego się samopoczucia, naprawdę dobrze by było, by pozwoliła sobie Pani na skorzystanie ze wsparcia. Proponuję wizytę konsultacyjną u psychologa lub psychoterapeuty i podjęcie jakiejś formy pracy terapeutycznej (prawdopodobnie po prostu psychoterapii indywidualnej, chyba że w grę wchodzą także inne możliwości - może jakaś grupa wsparcia dla mam?). Dodatkowo może Pani rozważyć możliwość skonsultowania się z lekarzem psychiatrą, zwłaszcza jeśli pani samopoczucie się pogarsza i ten stan się utrzymuje.
Pozdrawiam serdecznie,
Ewa Kaczorkiewicz
Tak, jak najbardziej objawy, o których Pani pisze są "problemem do konsultacji". Pisze Pani o silnych emocjach, o intensywnych reakcjach w odpowiedzi na pozornie drobne sprawy, o zachowaniach nad którymi trudno Pani samej zapanować. Wszystko to brzmi jak całkiem konkretne trudności, z którymi warto zacząć pracować zanim będzie się Pani czuła jeszcze gorzej. Dodatkowo pisze też Pani o ciągłym poczuciu zmęczenia i trudnościach w realizacji codziennych zadań. Nie wiem, jak dużo ma Pani spraw na głowie, dlatego trudno mi to obiektywnie ocenić, ale sądząc z Pani słów, opisywanego przez Panią stanu i pogarszającego się samopoczucia, naprawdę dobrze by było, by pozwoliła sobie Pani na skorzystanie ze wsparcia. Proponuję wizytę konsultacyjną u psychologa lub psychoterapeuty i podjęcie jakiejś formy pracy terapeutycznej (prawdopodobnie po prostu psychoterapii indywidualnej, chyba że w grę wchodzą także inne możliwości - może jakaś grupa wsparcia dla mam?). Dodatkowo może Pani rozważyć możliwość skonsultowania się z lekarzem psychiatrą, zwłaszcza jeśli pani samopoczucie się pogarsza i ten stan się utrzymuje.
Pozdrawiam serdecznie,
Ewa Kaczorkiewicz
Witam,
Natura problemów, które Pani zgłasza, jak najbardziej nadaje się do omówienia na konsultacji psychologicznej, bądź dalszej pracy na terapii. Kiedy odczuwamy cierpienie, to jest to wystarczający powód, by się sobą zająć i poszukać rozwiązań służących zmianie na lepsze. W tym może pomóc podjęcie psychoterapii indywidualnej. Zdecydowanie polecam wybrać się na początek na konsultację psychologiczną.
Pozdrawiam serdecznie,
Marta Śmieszek
Natura problemów, które Pani zgłasza, jak najbardziej nadaje się do omówienia na konsultacji psychologicznej, bądź dalszej pracy na terapii. Kiedy odczuwamy cierpienie, to jest to wystarczający powód, by się sobą zająć i poszukać rozwiązań służących zmianie na lepsze. W tym może pomóc podjęcie psychoterapii indywidualnej. Zdecydowanie polecam wybrać się na początek na konsultację psychologiczną.
Pozdrawiam serdecznie,
Marta Śmieszek
Jeżeli sytuacja utrzymuje się od jakiegoś czasu i samopoczucie się nie poprawia, albo wręcz przeciwnie pogarsza się, warto skonsultować się z psychologiem lub psychiatrą.
Dzień dobry,
samopoczucie jest subiektywne i nie jest raczej wymysłem - raczej nikt nie chciałby na własne, świadome życzenie czuć się tak, jak Pani powyżej opisuje. Sam Pani stan emocjonalny oraz opisywane jego postępujące pogorszenie są już przesłankami, że potrzebuje Pani profesjonalnej pomocy. W Pani sytuacji - bez względu jak to widzą inni - zaleciłbym konsultację u psychologa/psychoterapeuty lub lekarza psychiatry. Nie mogę postawić Pani diagnozy na odległość, ale w tego, co Pani opisuje - przynajmniej w moim rozumieniu - wynika, że bez profesjonalnej pomocy jest niewielka szansa, żeby Pani samopoczucie samo z siebie uległo wyrównaniu i poprawie.
Z poważaniem.
Adam Zajączkowski
samopoczucie jest subiektywne i nie jest raczej wymysłem - raczej nikt nie chciałby na własne, świadome życzenie czuć się tak, jak Pani powyżej opisuje. Sam Pani stan emocjonalny oraz opisywane jego postępujące pogorszenie są już przesłankami, że potrzebuje Pani profesjonalnej pomocy. W Pani sytuacji - bez względu jak to widzą inni - zaleciłbym konsultację u psychologa/psychoterapeuty lub lekarza psychiatry. Nie mogę postawić Pani diagnozy na odległość, ale w tego, co Pani opisuje - przynajmniej w moim rozumieniu - wynika, że bez profesjonalnej pomocy jest niewielka szansa, żeby Pani samopoczucie samo z siebie uległo wyrównaniu i poprawie.
Z poważaniem.
Adam Zajączkowski
Witam serdecznie,
z tego co Pani pisze, można wnioskować, ze czuje się Pani zagubiona i realnie cierpi. To jest wskazanie do konsultacji psychologicznej, a być może do terapii. Mam na myśli, że problemy z radzeniem sobie z emocjami poddają się psychoterapii.
Pozdrawiam
Urszula Sokalska-Goleń
z tego co Pani pisze, można wnioskować, ze czuje się Pani zagubiona i realnie cierpi. To jest wskazanie do konsultacji psychologicznej, a być może do terapii. Mam na myśli, że problemy z radzeniem sobie z emocjami poddają się psychoterapii.
Pozdrawiam
Urszula Sokalska-Goleń
Myślę, ze warto skonsultować to, co obecnie się w Pani dzieje. Najbliższe otoczenie może nie widzieć zależności Pani emocji z zachowaniem, może też po prostu nie wiedzieć jak Pani pomóc - stąd uznają, że to są "wymysły". Rozmowa z psychologiem lub terapeutą może pomóc Pani w dojściu do przyczyn silnych emocji i znaleźć konstruktywne wyjście z sytuacji. Pozdrawiam serdecznie
Dzień dobry,
myślę, że warto skonsultować obecny stan i samopoczucie ze specjalistą. Może się okazać, że dopadają Panią stany depresyjne, wówczas możliwe, że będzie wskazana farmakoterapia i psychoterapia, aby usunąć objawy oraz odkryć i pokonać źródła przeżywanych trudności, szczególnie jeśli chodzi o tendencje agresywne, a także resztę opisanych trudności emocjonalnych.
pozdrawiam serdecznie
Anna Jerzak/Psychonomia.pl
myślę, że warto skonsultować obecny stan i samopoczucie ze specjalistą. Może się okazać, że dopadają Panią stany depresyjne, wówczas możliwe, że będzie wskazana farmakoterapia i psychoterapia, aby usunąć objawy oraz odkryć i pokonać źródła przeżywanych trudności, szczególnie jeśli chodzi o tendencje agresywne, a także resztę opisanych trudności emocjonalnych.
pozdrawiam serdecznie
Anna Jerzak/Psychonomia.pl
Witam,
Opisane przez Panią zachowania świadczą, że w pierwszej kolejności warto udać się do psychologa bądź psychoterapeuty. Zachowania świadczące o trudności z kontrolowaniem emocji, ciągłe zmęczenie, brak sił mogą mieć wiele przyczyn. W opisie jest zbyt mało informacji, dlatego zachęcam aby specjalista wraz z Panią mógł się temu przyjrzeć i wskazać dalszą drogę pomocy.
Pozdrawiam
Dagmara Maćkiewicz
Opisane przez Panią zachowania świadczą, że w pierwszej kolejności warto udać się do psychologa bądź psychoterapeuty. Zachowania świadczące o trudności z kontrolowaniem emocji, ciągłe zmęczenie, brak sił mogą mieć wiele przyczyn. W opisie jest zbyt mało informacji, dlatego zachęcam aby specjalista wraz z Panią mógł się temu przyjrzeć i wskazać dalszą drogę pomocy.
Pozdrawiam
Dagmara Maćkiewicz
Witam,
Pani problem jak najbardziej należy skonsultować z psychologiem, psychoterapeutą, gdyż z opisanej sytuacji wynika, że może Pani przeżywać kryzys emocjonalny. We współpracy ze specjalistą będzie Pani mogła zgłębić istniejący problem i otrzymać odpowiednią pomoc.
Pozdrawiam serdecznie!
Pani problem jak najbardziej należy skonsultować z psychologiem, psychoterapeutą, gdyż z opisanej sytuacji wynika, że może Pani przeżywać kryzys emocjonalny. We współpracy ze specjalistą będzie Pani mogła zgłębić istniejący problem i otrzymać odpowiednią pomoc.
Pozdrawiam serdecznie!
To z pewnością nie są Pani wymysły. To są Pani emocje, realne przeżycia. I jesli taki stan trwa od dłuższego czasu i utrudnia Pani codzienne funkcjonowanie, to znaczy, że to rzeczywiście jest problem, o którym warto porozmawiać ze specjalistą. On pomoże rozeznać się w Pani emocjach, będzie towarzyszył w poszukiwaniu ich przyczyn i zaproponuje mozliwe formy pomocy.
Witam,
Po przeczytaniu pani listu mam wrażenie, że najważniejszym powinno stać się to co pani czuje! I mam tu na myśli to, że jeżeli jest pani trudno, ciężko, nie rozumie pani swojego zachowania, należy udać się do specjalisty, który razem z panią postara się odkryć przyczynę takich zachowań, i jednocześnie ulżyć dzięki temu w codzienności. Zachęcam do podjęcia wyzwania - początkowo konsultacji psychologicznych.
Z poważaniem, Magdalena Pstrągowska
Po przeczytaniu pani listu mam wrażenie, że najważniejszym powinno stać się to co pani czuje! I mam tu na myśli to, że jeżeli jest pani trudno, ciężko, nie rozumie pani swojego zachowania, należy udać się do specjalisty, który razem z panią postara się odkryć przyczynę takich zachowań, i jednocześnie ulżyć dzięki temu w codzienności. Zachęcam do podjęcia wyzwania - początkowo konsultacji psychologicznych.
Z poważaniem, Magdalena Pstrągowska
Najważniejszą kwestią jest to, czy Pani czuje, że jest to dla Pani poważny problem? To Pani spędza ze sobą najwięcej czasu i czuje, czy jest sobie w stanie poradzić z tym czy nie.
Idąc dalej, w opisie można dostrzec zmienność nastrojów (ze znaczną przewagą negatywnych myśli) oraz problem z kontrolą emocji. Opis bardzo pasuje mi do osoby, która dusi w sobie emocje, lecz to jedynie moja hipoteza, która wcale nie musi okazywać się prawdziwą. Pisze Pani też o dużej męczliwości oraz o tym, że codzienne rzeczy stały się wyzwaniami, co budzi uczucie frustracji. Może to być np. epizod depresyjny, lecz proszę pamiętać, że internet nigdy nie da takiego oglądu sytuacji jak konsultacja twarzą w twarz ze specjalistą.
Co bym doradził? Konsultację na żywo, z psychologiem bądź psychoterapeutą. Wizyta pomoże Pani odnaleźć się w problemie i rozjaśnić wiele kwestii. Wykwalifikowany specjalista dopyta o inne ważne objawy, na które do tej pory mogła Pani nie zwracać uwagi.
Następnie sama Pani zdecyduje, czy chce przepracować problem z psychoterapeutą w procesie psychoterapii (w odpowiednim dla Pani nurcie), czy może wystarczy kilka konsultacji aby dokonać satysfakcjonujących Panią zmian.
Jeśli jest Pani z okolic Rzeszowa - zapraszam na spotkanie, chętnie pomogę.
Pozdrawiam serdecznie i życzę, aby wszystkie problemy stały się mniejsze,
Mateusz Dobosz
Idąc dalej, w opisie można dostrzec zmienność nastrojów (ze znaczną przewagą negatywnych myśli) oraz problem z kontrolą emocji. Opis bardzo pasuje mi do osoby, która dusi w sobie emocje, lecz to jedynie moja hipoteza, która wcale nie musi okazywać się prawdziwą. Pisze Pani też o dużej męczliwości oraz o tym, że codzienne rzeczy stały się wyzwaniami, co budzi uczucie frustracji. Może to być np. epizod depresyjny, lecz proszę pamiętać, że internet nigdy nie da takiego oglądu sytuacji jak konsultacja twarzą w twarz ze specjalistą.
Co bym doradził? Konsultację na żywo, z psychologiem bądź psychoterapeutą. Wizyta pomoże Pani odnaleźć się w problemie i rozjaśnić wiele kwestii. Wykwalifikowany specjalista dopyta o inne ważne objawy, na które do tej pory mogła Pani nie zwracać uwagi.
Następnie sama Pani zdecyduje, czy chce przepracować problem z psychoterapeutą w procesie psychoterapii (w odpowiednim dla Pani nurcie), czy może wystarczy kilka konsultacji aby dokonać satysfakcjonujących Panią zmian.
Jeśli jest Pani z okolic Rzeszowa - zapraszam na spotkanie, chętnie pomogę.
Pozdrawiam serdecznie i życzę, aby wszystkie problemy stały się mniejsze,
Mateusz Dobosz
Proponowałabym konsultacje.
Dobry wieczór Pani. Myślę, że objawy, pokrótce przez Panią opisane, jak najbardziej są powodem do udania się na wizytę do psychologa. Problemy decyzyjne, nasilająca się frustracja rozładowywana poprzez płacz lub agresję świadczą o tym, że dzieje się coś niepożądanego z Pani psychiką i warto się temu przyjrzeć, odnaleźć przyczynę tak aby szybko i skutecznie zapobiec pogłębianiu się problemu. Zapraszam do mojego Gabinetu, z chęcią się z Panią spotkam i wspólnie przyjrzymy się z bliska problemowi.
Pozdrawiam
Psycholog
Adrian Szafrański
Pozdrawiam
Psycholog
Adrian Szafrański
Sugeruję wizytę: - 100 zł
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Szanowny Panie,
konsultacja nigdy nie zaszkodzi. Jeżeli Pan czuje, że ma trudność - to najważniejszy wyznacznik. Najlepiej zgłosić się do lekarza - psychiatry. Warto zbadać to obniżenie nastroju i spadek sił. Nie należy tego faktu lekceważyć.
konsultacja nigdy nie zaszkodzi. Jeżeli Pan czuje, że ma trudność - to najważniejszy wyznacznik. Najlepiej zgłosić się do lekarza - psychiatry. Warto zbadać to obniżenie nastroju i spadek sił. Nie należy tego faktu lekceważyć.
Droga Pani,
trudno mi, jako osobie z zewnątrz, która zna Pani sytuację z krótkiego opisu w internecie, ocenić czy to problem. Jednak w moim myśleniu o wsparciu psychologicznym kieruję się regułą, że problem jest czymś subiektywnym- to co dla Pani stanowi problem dla bliskich może być błahostką i odwrotnie. Krótko mówiąc- to Pani ocenia czy to co się z Panią dzieje martwi Panią na tyle, że chce Pani sięgnąć po wsparcie psychologa.
W razie gdyby zdecydowała się Pani, zapraszam na wizytę.
trudno mi, jako osobie z zewnątrz, która zna Pani sytuację z krótkiego opisu w internecie, ocenić czy to problem. Jednak w moim myśleniu o wsparciu psychologicznym kieruję się regułą, że problem jest czymś subiektywnym- to co dla Pani stanowi problem dla bliskich może być błahostką i odwrotnie. Krótko mówiąc- to Pani ocenia czy to co się z Panią dzieje martwi Panią na tyle, że chce Pani sięgnąć po wsparcie psychologa.
W razie gdyby zdecydowała się Pani, zapraszam na wizytę.
Dzień dobry, proszę się skonsultować z psychologiem. Pozdrawiam. Katarzyna Zalewska
Szanowna Pani,
Opisane przez Panią objawy zdają się układać w pewną logicznie diagnostyczną całość, to o czym Pani pisze nie brzmi jak wymysł, a zdaje się być coraz bardziej narastającym problemem. Sugeruję skonsultować się z psychologiem w celu konsultacji diagnostycznej i nie lekceważyć powyższych objawów.
Pozdrawiam,
M.Dziedzic
Opisane przez Panią objawy zdają się układać w pewną logicznie diagnostyczną całość, to o czym Pani pisze nie brzmi jak wymysł, a zdaje się być coraz bardziej narastającym problemem. Sugeruję skonsultować się z psychologiem w celu konsultacji diagnostycznej i nie lekceważyć powyższych objawów.
Pozdrawiam,
M.Dziedzic
Twój opis może świadczyć zarówno o dużym przemęczeniu, jak i o pewnych trudnościach w kontroli emocji. Trudno zdecydować na ile problem jest poważny po tak małej ilości danych. Jednak jestem przekonana, że konsultacja z psychologiem nie jest niczym złym, wręcz przeciwnie- pomoże Ci poukładać sobie wszystko i zdecydować czy terapia jest właściwą formą pomocy. Pamiętaj, że to nie otoczenie boryka się z trudnymi emocjami tylko Ty, Tobie utrudniają funkcjonowanie. Dlatego decyzja należy do Ciebie. Pozdrawiam.
Witam Panią,
Problemy, które Pani zauważa we własnym funkcjonowaniu, to nie tylko Pani wymysły.
Obniżony nastrój, problemy z kontrolowaniem emocji i niska samoocena są zapewne odpowiedzią Pani psychiki na stres, lęk lub przykre doświadczenia z przeszłości.
Jeżeli uważa Pani, że ,, z każdym dniem jest coraz gorzej…”, to dla dobra Pani i dziecka konieczne jest niezwłoczne podjęcie psychoterapii.
Terapeuta pomoże Pani odzyskać równowagę wewnętrzną, wzmocnić poczucie własnej wartości, oraz zdobyć umiejętność kontrolowania emocji i radzenia sobie ze stresem.
Gdyby chciała Pani porozmawiać ze mną o problemie, to zapraszam do kontaktu.
Pozdrawiam serdecznie
Hanna Markiewicz
psycholog
Problemy, które Pani zauważa we własnym funkcjonowaniu, to nie tylko Pani wymysły.
Obniżony nastrój, problemy z kontrolowaniem emocji i niska samoocena są zapewne odpowiedzią Pani psychiki na stres, lęk lub przykre doświadczenia z przeszłości.
Jeżeli uważa Pani, że ,, z każdym dniem jest coraz gorzej…”, to dla dobra Pani i dziecka konieczne jest niezwłoczne podjęcie psychoterapii.
Terapeuta pomoże Pani odzyskać równowagę wewnętrzną, wzmocnić poczucie własnej wartości, oraz zdobyć umiejętność kontrolowania emocji i radzenia sobie ze stresem.
Gdyby chciała Pani porozmawiać ze mną o problemie, to zapraszam do kontaktu.
Pozdrawiam serdecznie
Hanna Markiewicz
psycholog
Dzień Dobry,
Nie nazwałabym Pani trudności problemem do konsultacji, raczej zachętą do rozpoczęcia psychoterapii i rozwinięcia umiejętności wyrażania swoich emocji, potrzeb, wzmocnienia poczucia własnej wartości. Kiedy rozpocznie pracę nad pozytywną zmianą już dzisiaj uchroni Pani siebie i najbliższych przed depresją. Objawy, które Pani opisuje są niepokojące i przypuszczam, że na tym etapie trudno będzie Pani sobie poradzić samej z nimi, stąd zachęcam chociaż do kilku sesji psychoterapeutycznych, żeby mogła się Pani poczuć lepiej.
Pozdrawiam
Ewa Czernik
Nie nazwałabym Pani trudności problemem do konsultacji, raczej zachętą do rozpoczęcia psychoterapii i rozwinięcia umiejętności wyrażania swoich emocji, potrzeb, wzmocnienia poczucia własnej wartości. Kiedy rozpocznie pracę nad pozytywną zmianą już dzisiaj uchroni Pani siebie i najbliższych przed depresją. Objawy, które Pani opisuje są niepokojące i przypuszczam, że na tym etapie trudno będzie Pani sobie poradzić samej z nimi, stąd zachęcam chociaż do kilku sesji psychoterapeutycznych, żeby mogła się Pani poczuć lepiej.
Pozdrawiam
Ewa Czernik
witam,
dobrze, że szuka Pani pomocy, to właściwa droga. Czasem każdemu zdarza się szczególnie trudny okres w życiu i apatia. Jeśli jednak sytuacja taka trwa dłużej, a tak wynika z opisu, konieczne jest zwrócenie się do doświadczonego psychoterapeuty. Proszę poszukać odpowiedniego specjalisty z którym wspólnie określi Pani problem i skuteczną formę pomocy.
Życzę odwagi!
Pozdrawiam
Leszek Jaroszewski
Zespół ARCHE
dobrze, że szuka Pani pomocy, to właściwa droga. Czasem każdemu zdarza się szczególnie trudny okres w życiu i apatia. Jeśli jednak sytuacja taka trwa dłużej, a tak wynika z opisu, konieczne jest zwrócenie się do doświadczonego psychoterapeuty. Proszę poszukać odpowiedniego specjalisty z którym wspólnie określi Pani problem i skuteczną formę pomocy.
Życzę odwagi!
Pozdrawiam
Leszek Jaroszewski
Zespół ARCHE
Oczywiście, że sytuacja wymaga zaangażowania specjalisty i to czym prędzej. Zapraszamy do konsultacji i kompleksowej opieki do Instytutu na Tylnej instytutnatylnej.pl Pozdrawiam ciepło, Ewa Bienert
Sugerowałabym na początek wizytę u lekarza i wykonanie podstawowych badań. Jeśli chodzi o konsultację psychologiczną, zastanawiam się czy nie jest zasadne odbycie jej wspólnie z tym najbliższym Pani otoczeniem.
Dzień dobry
Myślę, że warto skorzystać z pomocy psychoterapeuty. Takie problemy mogą rzutować (i z pewnością już wpływają) na życie ale również na relacje z najbliższymi osobami. Dobry psychoterapeuta pomorze poradzić sobie z problemem oraz znaleźć jego przyczynę. Myślę, że warto pomyśleć o tym dość szybko zanim straty okażą się zbyt duże. Serdecznie pozdrawiam
Agnieszka Galas-Konsor
Myślę, że warto skorzystać z pomocy psychoterapeuty. Takie problemy mogą rzutować (i z pewnością już wpływają) na życie ale również na relacje z najbliższymi osobami. Dobry psychoterapeuta pomorze poradzić sobie z problemem oraz znaleźć jego przyczynę. Myślę, że warto pomyśleć o tym dość szybko zanim straty okażą się zbyt duże. Serdecznie pozdrawiam
Agnieszka Galas-Konsor
Skoro zadaje Pani to pytanie to znaczy, że konsultacja jest wskazana. Najbliższe otoczenie może chce dobrze, ale to Pani subiektywna ocena swojego stanu jest najważniejsza. Pozdrawiam serdecznie
Dzień dobry, w swojej wiadomości pisze Pani o różnych trudnościach emocjonalnych jakie zaczęła Pani odczuwać w swoim życiu - zbyt intensywnych w Pani opinii reakcjach na wydarzenia codzienne czy uczuciu zmęczenie, bycia niepotrzebną - są to obszary życia, które z powodzeniem może Pani przepracować w procesie psychoterapii i w ten sposób poprawić swój komfort bycia.
Pójście do psychologa czy psychoterapeuty w związku z odczuwaniem jakiejś trudności można potraktować jak zgłoszenie się do każdego innego specjalisty kiedy np. odczuwamy ból fizyczny.
Pozdrawiam i trzymam za Panią kciuki,
Martyna Sobczyk/ pomocnaterapia.pl
Pójście do psychologa czy psychoterapeuty w związku z odczuwaniem jakiejś trudności można potraktować jak zgłoszenie się do każdego innego specjalisty kiedy np. odczuwamy ból fizyczny.
Pozdrawiam i trzymam za Panią kciuki,
Martyna Sobczyk/ pomocnaterapia.pl
Witam serdecznie,
"Czy to już problem do konsultacji ..." szanowna Pani konsultacja na pewno nie zaszkodzi a podczas 2 może 3 spotkań będzie można lepiej przyjrzeć się zjawisku labilności emocjonalnej o której Pani wspomina. Dlatego gorąco zachęcam do konsultacji, tym bardziej, że Pani emocje, stany wewnętrzne i kondycja psychiczna ma ogromny wpływ na budowanie świata emocji dziecka. Do zobaczenia.
"Czy to już problem do konsultacji ..." szanowna Pani konsultacja na pewno nie zaszkodzi a podczas 2 może 3 spotkań będzie można lepiej przyjrzeć się zjawisku labilności emocjonalnej o której Pani wspomina. Dlatego gorąco zachęcam do konsultacji, tym bardziej, że Pani emocje, stany wewnętrzne i kondycja psychiczna ma ogromny wpływ na budowanie świata emocji dziecka. Do zobaczenia.
Sugeruję wizytę:
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Witam. Wyobrażam sobie, że musi być Pani bardzo trudno. Stan, którego Pani doświadcza stanowczo zasługuję na uwagę. Zachęcam do konsultacji z psychologiem. Rozmowa z taką osobą pomoże Pani zrozumieć to, co aktualnie Pani przeżywa i określi jaka forma dalszego wsparcia będzie dla Pani najlepsza.
Pozdrawiam Panią
Pozdrawiam Panią
Witam serdecznie. Brzmi to jakby emocje powoli osiagaly swoj limit I potrzebna jest proba ich tzw wypuszczenia. Terapia behawioralno poznawcza lub tzw counselling bylby najlepszy w tej sytuacji.
Pozdrawiam,
Adrian Olesiak
Pozdrawiam,
Adrian Olesiak
Objawy, które Pani opisuje jak najbardziej są powodem do konsultacji z psychologiem. Potrzebne jest zbadanie przyczyn Pani samopoczucia, aby pomóc Pani w odzyskaniu równowagi wewnętrznej. Z wyrazami szacunku, Aleksandra Ziętek
Mysle, że opisany problem warto skonsultować ze specjalistą
zachęcam Panią do konsultacji z psychiatrą lub psychologiem/terapeuta.
pozdrawiam
Agnieszka Musiel
pozdrawiam
Agnieszka Musiel
Rozumiem, że przeżywasz trudne chwile i masz problemy z kontrolą emocji. To, co opisujesz, może być oznaką zachwiania równowagi emocjonalnej. Poniżej podaję kilka wskazówek:
Skonsultuj się z profesjonalistą: Jeśli masz trudności w radzeniu sobie z emocjami, agresją i płaczem, warto jest skonsultować się z terapeutą lub psychologiem. Mogą oni pomóc zrozumieć przyczyny Twoich emocji i nauczyć technik radzenia sobie z nimi.
Szukaj wsparcia społecznego: Niezależnie od tego, czy Twoje najbliższe otoczenie uważa to za "wymysły" czy nie, poszukaj wsparcia od przyjaciół, rodziny lub innych osób, które Cię zrozumieją i będą mogły Ci pomóc. Rozmowa z kimś, kto Cię słucha, może być bardzo pomocna.
Przyjrzyj się swojemu trybowi życia: Spróbuj zrozumieć, czy istnieją czynniki w Twoim życiu, które mogą wpływać na Twoje emocje i zmęczenie. Czasami stres, brak snu, niewłaściwa dieta czy brak aktywności fizycznej mogą wpływać na nasze samopoczucie.
Próbuj technik relaksacyjnych: Ćwiczenia relaksacyjne, takie jak medytacja, głębokie oddychanie czy joga, mogą pomóc w redukcji stresu i poprawić kontrolę nad emocjami.
Dbaj o siebie: Ważne jest, aby zadbać o swoje zdrowie psychiczne i fizyczne. Staraj się regularnie spać, zdrowo się odżywiać, uprawiać sport i znaleźć czas na odpoczynek.
Nie ignoruj swojego stanu emocjonalnego, jeśli odczuwasz, że staje się on coraz bardziej problematyczny. Profesjonalna pomoc terapeutyczna może pomóc Ci zrozumieć i skonfrontować się z trudnościami emocjonalnymi, które przeżywasz. Nie jesteś sama w tym, i istnieją ludzie, którzy są gotowi pomóc Ci w tej trudnej sytuacji.
Skonsultuj się z profesjonalistą: Jeśli masz trudności w radzeniu sobie z emocjami, agresją i płaczem, warto jest skonsultować się z terapeutą lub psychologiem. Mogą oni pomóc zrozumieć przyczyny Twoich emocji i nauczyć technik radzenia sobie z nimi.
Szukaj wsparcia społecznego: Niezależnie od tego, czy Twoje najbliższe otoczenie uważa to za "wymysły" czy nie, poszukaj wsparcia od przyjaciół, rodziny lub innych osób, które Cię zrozumieją i będą mogły Ci pomóc. Rozmowa z kimś, kto Cię słucha, może być bardzo pomocna.
Przyjrzyj się swojemu trybowi życia: Spróbuj zrozumieć, czy istnieją czynniki w Twoim życiu, które mogą wpływać na Twoje emocje i zmęczenie. Czasami stres, brak snu, niewłaściwa dieta czy brak aktywności fizycznej mogą wpływać na nasze samopoczucie.
Próbuj technik relaksacyjnych: Ćwiczenia relaksacyjne, takie jak medytacja, głębokie oddychanie czy joga, mogą pomóc w redukcji stresu i poprawić kontrolę nad emocjami.
Dbaj o siebie: Ważne jest, aby zadbać o swoje zdrowie psychiczne i fizyczne. Staraj się regularnie spać, zdrowo się odżywiać, uprawiać sport i znaleźć czas na odpoczynek.
Nie ignoruj swojego stanu emocjonalnego, jeśli odczuwasz, że staje się on coraz bardziej problematyczny. Profesjonalna pomoc terapeutyczna może pomóc Ci zrozumieć i skonfrontować się z trudnościami emocjonalnymi, które przeżywasz. Nie jesteś sama w tym, i istnieją ludzie, którzy są gotowi pomóc Ci w tej trudnej sytuacji.
Szanowna Pani,
złe samopoczucie to nigdy nie jest "wymysł", tym bardziej, jeżeli czuje Pani, że problem się pogłębia. Bardzo dużo kobiet na tym etapie życia co Pani boryka się z podobnymi emocjami, ale wcale nie jest powiedziane, że Pani samopoczucie spowodowane jest Pani trudnym etapem w życiu. Często rozmawiam z przemęczonymi matkami z objawami depresji lub wypalenia rodzicielskiego. Czasem wystarczy zadbać o odpoczynek i przestrzeń dla siebie, ale często warto skorzystać dodatkowo z pomocy profesjonalisty.
złe samopoczucie to nigdy nie jest "wymysł", tym bardziej, jeżeli czuje Pani, że problem się pogłębia. Bardzo dużo kobiet na tym etapie życia co Pani boryka się z podobnymi emocjami, ale wcale nie jest powiedziane, że Pani samopoczucie spowodowane jest Pani trudnym etapem w życiu. Często rozmawiam z przemęczonymi matkami z objawami depresji lub wypalenia rodzicielskiego. Czasem wystarczy zadbać o odpoczynek i przestrzeń dla siebie, ale często warto skorzystać dodatkowo z pomocy profesjonalisty.
Dzień dobry, tym, co chciałabym odpowiedzieć na Pani zapytanie jest to, że zawsze warto zadbać o siebie i słuchać swoich potrzeb.
Pisze Pani o drażliwości, o swoich wybuchach, o bezsilności wobec codziennych wyzwań.
Często zdarza się tak, że rutynowe, z pozoru proste czynności (tym bardziej, kiedy jest się młodym rodzicem), bywają wyzwaniem ponad miarę. Czasem potrzebujemy po prostu odpocząć, wyspać się, zregenerować, zająć sobą - bywa jednak też tak, że poradzenie sobie na własną rękę, staje się trudne, a czasem niemożliwe.
To, co mówi Pani otoczenie jest wtórne wobec tego, jak Pani się czuje i jakie są Pani realne potrzeby. Jeśli gdzieś w środku wyczerpały się Pani zasoby i ma Pani potrzebę skorzystać ze wsparcia terapeuty, to warto to zrobić. I dla siebie, i dla dziecka.
Zgłoszenie się po pomoc jest przejawem szacunku do siebie, a także odpowiedzialności za siebie i za jakość swojego życia. To najlepszy prezent, jaki może Pani podarować samej sobie, a także swojemu Maleństwu.
Życzę Pani dbałości o siebie i wyrozumiałości wobec samej siebie w tej pięknej, ale trudnej roli. Pozdrawiam serdecznie.
Pisze Pani o drażliwości, o swoich wybuchach, o bezsilności wobec codziennych wyzwań.
Często zdarza się tak, że rutynowe, z pozoru proste czynności (tym bardziej, kiedy jest się młodym rodzicem), bywają wyzwaniem ponad miarę. Czasem potrzebujemy po prostu odpocząć, wyspać się, zregenerować, zająć sobą - bywa jednak też tak, że poradzenie sobie na własną rękę, staje się trudne, a czasem niemożliwe.
To, co mówi Pani otoczenie jest wtórne wobec tego, jak Pani się czuje i jakie są Pani realne potrzeby. Jeśli gdzieś w środku wyczerpały się Pani zasoby i ma Pani potrzebę skorzystać ze wsparcia terapeuty, to warto to zrobić. I dla siebie, i dla dziecka.
Zgłoszenie się po pomoc jest przejawem szacunku do siebie, a także odpowiedzialności za siebie i za jakość swojego życia. To najlepszy prezent, jaki może Pani podarować samej sobie, a także swojemu Maleństwu.
Życzę Pani dbałości o siebie i wyrozumiałości wobec samej siebie w tej pięknej, ale trudnej roli. Pozdrawiam serdecznie.
Twoje uczucia są ważne, i warto podjąć kroki w celu zrozumienia i poradzenia sobie z nimi. Opisujesz doświadczenia emocjonalne i stany, które mogą sugerować obecność trudności emocjonalnych. Oto kilka sugestii:
Konsultacja z profesjonalistą:
Skonsultowanie się z psychoterapeutą, psychologiem lub psychiatrą może być bardzo korzystne. Specjalista pomoże Ci zrozumieć korzenie tych emocji, nauczy skutecznych strategii radzenia sobie oraz wspomoże w rozwijaniu zdolności do postrzegania pozytywów.
Wsparcie społeczne:
Rozmowa z bliskimi osobami, rodziną lub przyjaciółmi, może również być pomocna. Dziel się swoimi uczuciami z ludźmi, którym ufasz, abyś nie czuła się osamotniona w tych trudnych chwilach.
Samopomoc:
Warto rozważyć również samopomoc. Próbuj świadomie zauważać pozytywne aspekty sytuacji, choćby były one małe. Zapisuj swoje myśli w dzienniku, co może pomóc w zrozumieniu, jakie sytuacje wywołują silne emocje.
Aktywność fizyczna:
Regularna aktywność fizyczna może pomóc w regulacji nastroju i zmniejszeniu stresu. Nawet krótkie spacery czy proste ćwiczenia mogą przynieść korzyści dla zdrowia psychicznego.
Regularny sen i dieta:
Upewnij się, że masz regularny sen i zdrową dietę. Brak snu i niezdrowe nawyki żywieniowe mogą wpływać na samopoczucie emocjonalne.
Pamiętaj, że zgłoszenie się po pomoc nie oznacza słabości. Wręcz przeciwnie, to odważny krok w kierunku zrozumienia swoich uczuć i poprawy jakości życia. Jeśli twoje najbliższe otoczenie bagatelizuje twoje trudności, to warto skonsultować się z profesjonalistą, który pomoże ci spojrzeć na te kwestie w bardziej obiektywny sposób.
Konsultacja z profesjonalistą:
Skonsultowanie się z psychoterapeutą, psychologiem lub psychiatrą może być bardzo korzystne. Specjalista pomoże Ci zrozumieć korzenie tych emocji, nauczy skutecznych strategii radzenia sobie oraz wspomoże w rozwijaniu zdolności do postrzegania pozytywów.
Wsparcie społeczne:
Rozmowa z bliskimi osobami, rodziną lub przyjaciółmi, może również być pomocna. Dziel się swoimi uczuciami z ludźmi, którym ufasz, abyś nie czuła się osamotniona w tych trudnych chwilach.
Samopomoc:
Warto rozważyć również samopomoc. Próbuj świadomie zauważać pozytywne aspekty sytuacji, choćby były one małe. Zapisuj swoje myśli w dzienniku, co może pomóc w zrozumieniu, jakie sytuacje wywołują silne emocje.
Aktywność fizyczna:
Regularna aktywność fizyczna może pomóc w regulacji nastroju i zmniejszeniu stresu. Nawet krótkie spacery czy proste ćwiczenia mogą przynieść korzyści dla zdrowia psychicznego.
Regularny sen i dieta:
Upewnij się, że masz regularny sen i zdrową dietę. Brak snu i niezdrowe nawyki żywieniowe mogą wpływać na samopoczucie emocjonalne.
Pamiętaj, że zgłoszenie się po pomoc nie oznacza słabości. Wręcz przeciwnie, to odważny krok w kierunku zrozumienia swoich uczuć i poprawy jakości życia. Jeśli twoje najbliższe otoczenie bagatelizuje twoje trudności, to warto skonsultować się z profesjonalistą, który pomoże ci spojrzeć na te kwestie w bardziej obiektywny sposób.
Szanowna Pani,
proszę zaopiekować się swoim zdrowiem. Brak chęci i motywacji, zmęczenie oraz wybuchy emocji to z pewnością nie są "wymysły", a realne problemy, które mogą być pierwszymi objawami np. depresji.
Wierzę, że znajdzie Pani siłę, aby udać się na konsultacje.
Wszystkiego dobrego
proszę zaopiekować się swoim zdrowiem. Brak chęci i motywacji, zmęczenie oraz wybuchy emocji to z pewnością nie są "wymysły", a realne problemy, które mogą być pierwszymi objawami np. depresji.
Wierzę, że znajdzie Pani siłę, aby udać się na konsultacje.
Wszystkiego dobrego
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.