Mam przeczucia, że osoba która jest mi od pewnego czasu bliska może mieć ze sobą problem i stąd moje
3
odpowiedzi
Mam przeczucia, że osoba która jest mi od pewnego czasu bliska może mieć ze sobą problem i stąd moje pytanie, aby w razie czego móc jej pomóc.
Poznałam mężczyznę. Czarujący, bardzo otwarty, po 2 tygodniach znajomości miałam wrażenie, że znam go pół życia. Dużo mi o sobie opowiadał i o swoim trudnym dzieciństwie (ojciec alkoholik, zdrady matki, on jako dziecko na zgodę w małżeństwie, które dawno nie istniało). Po miesiącu znajomości czuję, że trafiłam na kogoś kto o mnie zadba i naprawdę się zakochał. Widujemy się codziennie. Jest dużo czułości, miłości, bliskości i czuję że to nie jest udawane. Ale jest także coś co mnie dziwi bo mówi mi także o tym, że czuje się bardzo samotny i dużo cierpi w samotności. Że nie chce mu się często żyć. Ma milion pomysłów na minutę co do swojego życia i praktycznie niczego nie wprowadza w realia. Stracił prawo jazdy jadąc pod wpływem alkoholu. Palił dużo marihuany. A mimo tego kiedy spędzaliśmy razem czas był pełen optymizmu. Ale nie to jest najgorsze, w pewnym momencie stwierdził, że to między nami to tylko chemia i nic poważnego z tego nie będzie pomimo tego, że jeszcze 2 dni wcześniej mówił mi, że mnie nigdy nie zostawi i będzie się mną opiekował itp. Mieliśmy zerwać kontakt, niestety to się ciągnie już pół roku a ja już mam dość. To jest jak jakiś film. Czuje, że w nim drzemią 2 osoby. Ostatnio zapytał, czy nie zamieszkamy razem a następnego dnia powiedział mi, że mam się w nas cytuję: nie wkręcać, bo on się boi że mnie skrzywdzi. Takich sprzeczności mogę wymieniać bez liku. O co chodzi? Czy to może być borderline?
Poznałam mężczyznę. Czarujący, bardzo otwarty, po 2 tygodniach znajomości miałam wrażenie, że znam go pół życia. Dużo mi o sobie opowiadał i o swoim trudnym dzieciństwie (ojciec alkoholik, zdrady matki, on jako dziecko na zgodę w małżeństwie, które dawno nie istniało). Po miesiącu znajomości czuję, że trafiłam na kogoś kto o mnie zadba i naprawdę się zakochał. Widujemy się codziennie. Jest dużo czułości, miłości, bliskości i czuję że to nie jest udawane. Ale jest także coś co mnie dziwi bo mówi mi także o tym, że czuje się bardzo samotny i dużo cierpi w samotności. Że nie chce mu się często żyć. Ma milion pomysłów na minutę co do swojego życia i praktycznie niczego nie wprowadza w realia. Stracił prawo jazdy jadąc pod wpływem alkoholu. Palił dużo marihuany. A mimo tego kiedy spędzaliśmy razem czas był pełen optymizmu. Ale nie to jest najgorsze, w pewnym momencie stwierdził, że to między nami to tylko chemia i nic poważnego z tego nie będzie pomimo tego, że jeszcze 2 dni wcześniej mówił mi, że mnie nigdy nie zostawi i będzie się mną opiekował itp. Mieliśmy zerwać kontakt, niestety to się ciągnie już pół roku a ja już mam dość. To jest jak jakiś film. Czuje, że w nim drzemią 2 osoby. Ostatnio zapytał, czy nie zamieszkamy razem a następnego dnia powiedział mi, że mam się w nas cytuję: nie wkręcać, bo on się boi że mnie skrzywdzi. Takich sprzeczności mogę wymieniać bez liku. O co chodzi? Czy to może być borderline?
Na podstawie Pani opisu obstawiałbym raczej zaburzenia związane ze szkodliwym używaniem substancji psychoaktywnych plus nieprawidłowe wzorce odnośnie relacji partnerskich. Inna Doradzam wizytę u psychologa i przegadanie tematu, zanim podejmie Pani decyzje, które ciężko będzie odkręcić.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Szanowna Pani, opisany partner najprawdopodobniej ma problemy związana z regulowaniem uczuć i emocji poprzez substancje zmieniające świadomość - alkohol narkotyki. Zachowanie może wskazywać na długotrwale ich przyjmowanie - stąd rozchwianie i labilność emocjonalna. A co za tym idzie Pani poczucie 2 osobowości. Zanim stworzycie stałą relację partner powinien skorzystać ze wsparcia specjalisty. Pozdrawiam
Dzień dobry, Pani partner może mieć problem związany z nadużywaniem alkoholu i narkotyków. Jest dorosłym człowiekiem i tylko on może coś zrobić w ramach własnej zmiany.
W tej sytuacji proponowałabym Pani konsultacje z psychoterapeutą i przyjrzenie się temu jakiego związku Pani oczekuje, co jest w obecnym realne, jakie granice Pani stawia.
Pozdrawiam Asia Borowczak
W tej sytuacji proponowałabym Pani konsultacje z psychoterapeutą i przyjrzenie się temu jakiego związku Pani oczekuje, co jest w obecnym realne, jakie granice Pani stawia.
Pozdrawiam Asia Borowczak
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.