Mam pytanie co do nefrostomii. Ojciec po cytoskopii radykalnej miał mieć wyciągnięte jedną przetokę,
2
odpowiedzi
Mam pytanie co do nefrostomii. Ojciec po cytoskopii radykalnej miał mieć wyciągnięte jedną przetokę, która miała być połączona z obiema nerkami. Po zabiegu okazało się, że z jednej nerki nie schodzi mocz. Próbowali coś tam poprawiać, ale nic z tego i połączenie zakleili natomiast z nerki wyprowadzili dren nefrostomijny. Teraz do rzeczy. Dren powinien być wymieniany co 3 miesiące, jednak u ojca zatyka się on w ciągu 2-3 dni. Zdarza się, że po wymianie drenu za parę godzin wracamy na sor, bo dren się znowu zatkał. Nie wierzę w to, że każdemu się tak zatyka co chwilę, więc zaczynam podejrzewać, że wkłucie jest nieprawidłowe, przez co nefrostomia nie funkcjonuje prawidłowo. W szpitalu Rydygiera w Krakowie ojca zbywają, że tak niestety musi być, a wydaje mi się, że nie chcą się przyznać do błędu, baa nie jednego błędu, tylko kilku. Źle wykonany zabieg jeden i drugi, do tego zakażenie ojca pałeczką ropy błękitnej. Odpowiadając na pytania, ojciec stosuje się do zaleceń przy nefrostomii tj. picie min 2l płynu na dobę itp.
Moje pytanie jest takie, czy jest możliwe poprawienie wkłucia w nerkę? Czy przy nefrostomii stałej nie ma takiej możliwości?
Domyślam się, że był to zabieg cystektomii (nie cystoskopii), czyli usunięcia pęcherza (oraz prostaty).
Odprowadzenie moczu stosuje się rzadziej niż inne sposoby. Zabieg jest trudny technicznie, obarczony dużym ryzykiem (i odsetkiem) powikłań oraz zgonów. Jeśli doszło do infekcji po zabiegu wcale się nie dziwię, gdyż stosunkowo często się zdarza. Niezależnie, czy operuje się w Pcimiu Dolnym, Krakowie, Londynie czy Nowym Jorku. Pisze to osoba, która trochę takich zabiegów widziała (i wykonywała) tu i tam.
Jeśli chodzi o odprowadzenie moczu przez nefrostomię - tez nie dziwię się, że się zatyka. Założyłem ponad 1000 nefrostomii. Zatykanie się ich niestety często się zdarza. Przyczyn jest bardzo wiele: rozmiar drenu (cewnika), materiał z którego jest wykonany, podaż płynów u pacjenta (tj. częściej zatyka się u osób które niewystarczająco piją wodę), osobista predyspozycja i wiele innych.
Niezależnie od tego, kto i gdzie wykonywał zabieg, nie wierzę, że ktokolwiek chciałby ten zabieg wykonać źle.
Odprowadzenie moczu stosuje się rzadziej niż inne sposoby. Zabieg jest trudny technicznie, obarczony dużym ryzykiem (i odsetkiem) powikłań oraz zgonów. Jeśli doszło do infekcji po zabiegu wcale się nie dziwię, gdyż stosunkowo często się zdarza. Niezależnie, czy operuje się w Pcimiu Dolnym, Krakowie, Londynie czy Nowym Jorku. Pisze to osoba, która trochę takich zabiegów widziała (i wykonywała) tu i tam.
Jeśli chodzi o odprowadzenie moczu przez nefrostomię - tez nie dziwię się, że się zatyka. Założyłem ponad 1000 nefrostomii. Zatykanie się ich niestety często się zdarza. Przyczyn jest bardzo wiele: rozmiar drenu (cewnika), materiał z którego jest wykonany, podaż płynów u pacjenta (tj. częściej zatyka się u osób które niewystarczająco piją wodę), osobista predyspozycja i wiele innych.
Niezależnie od tego, kto i gdzie wykonywał zabieg, nie wierzę, że ktokolwiek chciałby ten zabieg wykonać źle.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Proszę Pani, rozumiem Pani zdenerwowanie podyktowane troską o ojca, ale to że występują powikłania nie oznacza, że zabieg został źle wykonany. Cystektomia radykalna jest jednym z największych zabiegów urologicznych a ryzyko powikłań jest wpisane w sam zabieg. To nie jest składanie klocków lego. Co do odprowadzenia moczu- brak dokładnych danych w pytaniu odnośnie rodzaju wykonanego odprowadzenia i wynikach badań,a jest to związane z możliwością oceny co można zrobić ze zwężeniem moczowodu. Może Pani udać się z ojcem i całą dokumentacją do urologa z dużym doświadczeniem w operacjach uroonkologicznych po drugą opinię. Źle założona nefrostomia nie odbierałaby moczu w ogóle. Skoro odbiera przez godziny to jej zakończenie musi być w drogach moczowych i raczej się przytyka. Można zweryfikować jej położenie w usg bądź w badaniach radiologicznych z podaniem kontrastu (w szpitalu). Czasem jest poprostu ciut za głęboko i wystarczy lekko wysunąć (oczywiście robi to urolog! pod kontrolą np usg). W każdym razie tak poważnych schorzeń nie omawia się w internecie a na wnikliwej konsultacji, na której można zbadać pacjenta.
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.