Mam pytanie odnośnie rozwoju synka. Syn skończył w czerwcu dwa latka. Jest wesołym dzieckiem jednak
1
odpowiedzi
Mam pytanie odnośnie rozwoju synka. Syn skończył w czerwcu dwa latka. Jest wesołym dzieckiem jednak niektóre jego zachowania budzą mój niepokój. Przez okres zimowy bardzo mało używaliśmy spacerówki, syn trochę chorował więc spacery były ograniczone a jeśli wychodziliśmy to spacerował po osiedlu pieszo, teraz zdecydowanie odmawia jazdy wózkiem, próbując go włożyć jest histeria dlatego już nawet nie próbuje. Tak samo jest z siadaniem na nocnik. Nie chce nawet spróbować. Wyraźnie krzyczy nie i ucieka. Nie mówiąc już o foteliku rowerym czy hustawce dla dzieci, chociaż to jestem jeszcze w stanie zrozumieć że może się bać. Nie mogę powiedzieć żeby bał się wszystkiego bo chętnie wspina się nawet na wysokie zjeżdżalnie, posadzony na drzewo jest zadowolony, lubi szaleć na trampolinie. Będąc ostatnio na plaży nie chciał chodzić po piasku, był cały czas na rękach. Ogólnie jest wstydliwy, jeżeli kogoś nie zna to musi minąć trochę czasu zanim się otworzy. Jednak przy bliskich, rodzinie znajomych których zna jest wesoły, chętnie się bawi, zaczyna mówić coraz więcej słów. Składa proste zdania. Rozumie wszystkie polecenia. Lubi bawić się z siostrą. Bywa jednak bardzo uparty, lubi ustalać swoje zasady co kto ma robić, kto ma go nakarmić itd. nie wiem czy te zachowania są normalne w rozwoju dziecka.
Dzień dobry,
na podstawie Pani opisu uważam,że zachowaniq Pani 2latka są typowe dla wieku. Niektórzy nazywają ten etap buntem dwulatka, ja myślę o tym etapie, jako o czasie,kiedy dziecko staje się bardziej samodzielne i swiadome tego, czego chce ( fakt,że czasami może chcieć dwóch różnych, wykluczających się rzeczy :)). Niechęć przed wózkiem, huśtawką, "dyktowanie" kto ma go karmić czy kąpać...to wszystko jest pierwszym, ważnym krokiem ku samodzielności. Warto wspierać synka, podążać za nim,ale też nazywać jego emocje...wyrazić też zgodę na jego dziecięce "nie" ( o ile nie zagraża to jego życiu lub zdrowiu). To trudny, ale też piękny czas, który przynosi zwykle wiele nowych umiejętności.
Pozdrawiam,
Natalia Szymańska
na podstawie Pani opisu uważam,że zachowaniq Pani 2latka są typowe dla wieku. Niektórzy nazywają ten etap buntem dwulatka, ja myślę o tym etapie, jako o czasie,kiedy dziecko staje się bardziej samodzielne i swiadome tego, czego chce ( fakt,że czasami może chcieć dwóch różnych, wykluczających się rzeczy :)). Niechęć przed wózkiem, huśtawką, "dyktowanie" kto ma go karmić czy kąpać...to wszystko jest pierwszym, ważnym krokiem ku samodzielności. Warto wspierać synka, podążać za nim,ale też nazywać jego emocje...wyrazić też zgodę na jego dziecięce "nie" ( o ile nie zagraża to jego życiu lub zdrowiu). To trudny, ale też piękny czas, który przynosi zwykle wiele nowych umiejętności.
Pozdrawiam,
Natalia Szymańska
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.