Mam taki problem i nie wiem, co on może oznaczać. Otóż moja żona osiąga orgazm tylko w jeden sposób.
1
odpowiedzi
Mam taki problem i nie wiem, co on może oznaczać. Otóż moja żona osiąga orgazm tylko w jeden sposób. Gdy ogląda film pornograficzny z dość brutalnym seksem, a ja w tym czasie masuję ją palcem lub małym wibratorkiem po łechtaczce. Jest tak już od lat. W zasadzie tylko na początku naszego związku ok. 10 lat temu zdarzało się, że osiągała orgazm przy samym pobudzeniu łechtaczki bez filmu (ale znacznie słabszy i bardzo rzadko).
Muszę dodać, że moja żona ogólnie ma dość spore potrzeby seksualne. Prawie zawsze ma ochotę na seks, i to codziennie, a nawet po kilka razy dziennie. Szczerze mówiąc, to ja nie zawsze daję radę. Ona zawsze chce, żebym dość intensywnie w nią wchodził, wręcz mocno. Mówi, że jej się to podoba i to w każdej pozycji, ale nawet gdy trwa to długo i intensywnie, to i tak nigdy nie osiąga w ten sposób orgazmu.
Nigdy nie osiągnęła ze mną orgazmy pochwowego. Przy czym nie ma znaczenia jak często i długo uprawiamy seks. Ale to może być zrozumiałe, bo ponoć dużo kobiet tak ma. Możemy to robić godzinami i w najróżniejszych pozycjach. Nie ma znaczenia czy i jak ją pieszczę, piersi, szyję, brzuch itp. Mogę pobudzać jej łechtaczkę palcem czy wibratorem godzinę i nic. Ani delikatnie, ani mocniej nic to nie daje.
Wystarczy jednak, że włączy filmik i zazwyczaj po kilkudziesięciu sekundach najdalej po kilku minutach dochodzi do orgazmu.
Żona mówi mi, że jestem świetnym kochankiem i bardzo jej dobrze ze mą w łóżku, ale bez obejrzenia filmu (to zawsze jest bardzo podobna scena), na którym dwóch "wielkich" facetów naraz wykorzystuje jakąś kobietę i w zasadzie ją gwałcą, to ona nie może osiągnąć satysfakcji (oczywiście wiem, że w tych filmach wszystko jest udawane, ale jednak dają wrażenie realizmu).
Dodam jeszcze, że prawie nigdy nie pozwala mi na dotykanie łechtaczki, czy w ogóle okolic intymnych językiem. Zdarzyło się to kilka razy, ale zawsze była niezadowolona i zawsze uważała, że jest brudna, chociaż wtedy zawsze uprawialiśmy seks dokładnie umyci.
Przede mną miała innych partnerów, podobno też nie dochodziła pochwowo, ale zdarzały jej się orgazmy łechtaczkowe i to od samego pocierania się, gdy siedziała na partnerze. Podobno zdarzało jej się kila takich szczytowań jednego wieczoru. Mówi mi, że to dlatego, że wtedy była młoda i bardziej rozkręcona i napalona na sex niż teraz. Ja oczywiście się dziwię, bo teraz też ciągle jej się chce, tylko nie może osiągnąć orgazmu "normalnie". Obawiam się, że powodem jest to, że wcale nie pociągam jej seksualnie tak bardzo jak mi to mówi.
Oczywiście bardzo się kochamy i ta sytuacja nie jest w stanie rozbić naszego związku. Po prostu coraz bardziej przeszkadza mi to, że nie potrafię sam ją doprowadzić do szczytowania. Próbujemy wszystkiego i nie wiem, czy coś jest nie tak ze mną, czy z nią. Rozumiem, że raz na jakiś czas można sobie obejrzeć filmik, żeby trochę podkręcić nastrój, ale żeby robić tak zawsze i tylko w taki sposób, to jest jakieś chore. I nie wiem, czy to jest normalne, czy może to jest już jakieś zaburzenie seksualne albo nawet zboczenie.
Namawiałem ją na seksuologa, ale ona uważa, że skoro jej to nie przeszkadza i właśnie w ten sposób osiąga satysfakcję, to po co ma coś z tym robić.
A może faktycznie nie powinienem się martwić i powinienem się cieszyć, że chociaż w taki sposób, to jednak osiąga orgazm, a wiele kobiet podobno ma z tym dużo problemów.
Muszę dodać, że moja żona ogólnie ma dość spore potrzeby seksualne. Prawie zawsze ma ochotę na seks, i to codziennie, a nawet po kilka razy dziennie. Szczerze mówiąc, to ja nie zawsze daję radę. Ona zawsze chce, żebym dość intensywnie w nią wchodził, wręcz mocno. Mówi, że jej się to podoba i to w każdej pozycji, ale nawet gdy trwa to długo i intensywnie, to i tak nigdy nie osiąga w ten sposób orgazmu.
Nigdy nie osiągnęła ze mną orgazmy pochwowego. Przy czym nie ma znaczenia jak często i długo uprawiamy seks. Ale to może być zrozumiałe, bo ponoć dużo kobiet tak ma. Możemy to robić godzinami i w najróżniejszych pozycjach. Nie ma znaczenia czy i jak ją pieszczę, piersi, szyję, brzuch itp. Mogę pobudzać jej łechtaczkę palcem czy wibratorem godzinę i nic. Ani delikatnie, ani mocniej nic to nie daje.
Wystarczy jednak, że włączy filmik i zazwyczaj po kilkudziesięciu sekundach najdalej po kilku minutach dochodzi do orgazmu.
Żona mówi mi, że jestem świetnym kochankiem i bardzo jej dobrze ze mą w łóżku, ale bez obejrzenia filmu (to zawsze jest bardzo podobna scena), na którym dwóch "wielkich" facetów naraz wykorzystuje jakąś kobietę i w zasadzie ją gwałcą, to ona nie może osiągnąć satysfakcji (oczywiście wiem, że w tych filmach wszystko jest udawane, ale jednak dają wrażenie realizmu).
Dodam jeszcze, że prawie nigdy nie pozwala mi na dotykanie łechtaczki, czy w ogóle okolic intymnych językiem. Zdarzyło się to kilka razy, ale zawsze była niezadowolona i zawsze uważała, że jest brudna, chociaż wtedy zawsze uprawialiśmy seks dokładnie umyci.
Przede mną miała innych partnerów, podobno też nie dochodziła pochwowo, ale zdarzały jej się orgazmy łechtaczkowe i to od samego pocierania się, gdy siedziała na partnerze. Podobno zdarzało jej się kila takich szczytowań jednego wieczoru. Mówi mi, że to dlatego, że wtedy była młoda i bardziej rozkręcona i napalona na sex niż teraz. Ja oczywiście się dziwię, bo teraz też ciągle jej się chce, tylko nie może osiągnąć orgazmu "normalnie". Obawiam się, że powodem jest to, że wcale nie pociągam jej seksualnie tak bardzo jak mi to mówi.
Oczywiście bardzo się kochamy i ta sytuacja nie jest w stanie rozbić naszego związku. Po prostu coraz bardziej przeszkadza mi to, że nie potrafię sam ją doprowadzić do szczytowania. Próbujemy wszystkiego i nie wiem, czy coś jest nie tak ze mną, czy z nią. Rozumiem, że raz na jakiś czas można sobie obejrzeć filmik, żeby trochę podkręcić nastrój, ale żeby robić tak zawsze i tylko w taki sposób, to jest jakieś chore. I nie wiem, czy to jest normalne, czy może to jest już jakieś zaburzenie seksualne albo nawet zboczenie.
Namawiałem ją na seksuologa, ale ona uważa, że skoro jej to nie przeszkadza i właśnie w ten sposób osiąga satysfakcję, to po co ma coś z tym robić.
A może faktycznie nie powinienem się martwić i powinienem się cieszyć, że chociaż w taki sposób, to jednak osiąga orgazm, a wiele kobiet podobno ma z tym dużo problemów.
Pojęcie normy w zachowaniach seksualnych należy traktować szeroko. Sposób żony na orgazm nikogo nie krzywdzi, a jej pozwala osiągnąć satysfakcję, więc jest normalny. Z opisu wynika, że również Pan ma w tym swój udział. Proszę się tego trzymać i nie tworzyć sobie problemu, bo go nie ma.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?Eksperci
Podobne pytania
- Witam. Mam 40 lat . Ogólnie mam urozmaicone fantazje w związku z tym się dużo masturbuje. Bo na seks z żoną to nie zbyt mogę polegać ponieważ mam przedwczesny wytryski i dochodzę w ciągu kilku sekund. Czy ktoś pomoże?
- Podczas masturbowania się mam problemu z osiągnięciem wytrysku, problem pojawia się gdy uprawiam seks z moją partnerką. Czuję się jestem blisko jednak nic się nie dzieje. Masturbuję się raz na 3 dni rzadko kiedy nawet 2 razy dziennie jeśli mam potrzebę. Czy ten problem da się zlikwidować czy jest on…
- Mam poważny problem natury psychicznej. Żyję w związku 8 lat, mamy dwoje dzieci /nie wiem czy to istotne/. Od kilku lat żona zaczęła bardziej dbać o siebie, uczestniczyć w slużbowym życiu, co prawdopodobnie wynika z zajmowanego przez nią stanowiska kierownicznego. Około roku temu pojawił się u mnie lęk,…
- Witam Jestem żonaty 7 lat i od pewnego czasu z żoną nie układa nam się w łóżku. Twierdzi że jestem zbyt wymagający. Że za dużo chce . Próbowałem z żoną rozmawiać ze może pofantazjować . O zdradzie o tym co robiła w przeszłości ale twierdzi że nie potrafi tak . Jestem 35 letnim facetem kocham…
- Dzien dobry, gdy uprawiam seks z partnerką nie dochodze nie raz robimy to 2/3h i dalej nic sytuacja powtarza sie czesto chodz raz lub dwa udało mi sie, ale za każdym razem jak sie masturbuje normalnie dochodze czym to może być spowodowane?
- Witam, mam 31lat, współżyje od 16 roku życia z jedną kobieta. Mój problem polega na tym że od samego początku nasz sex niejest dluzszy niż 1 minuta, niemowie tu o pieszczotach tylko o samym sexie. Poprostu mam wytrysk nad którym niemoge zapanować. Czy ktoś jest wstanie mi pomóc. Pozdrawiam
- Dzień dobry od prawie roku jestem z chłopakiem na samym początku seks był tak naprawdę co tydzień a od paru miesięcy nie ma go wcale, nie ma mniejszy nami żadnego zbliżenia czy to przytulenia czy pocałunku a o seksie to już nie wspomnę. Nie wiem co może być tego przyczyną, za każdym razem kiedy próbuje…
- mam 18 lat, zaczynam swoje życie seksualne, podczas wspólnej masturbacji z partnerką dochodziłem „normalnie/dlugo” natomiast penetracja kończy się po kilku/kilkunastu ruchach, nawet za trzecim razem danego dnia. Myślałem że może to dlatego, ze penetracja jest czymś dla mnie nowy i z czasem będzie się…
- Od kilku lat płeć z którą się identyfikuje nie jest moją płcią biologiczną. Obawiam się, że mogę nie być trans, boję się że to psychoza. Do kogo mam się zgłosić i jakie badania przeprowadzić?
- Dzień dobry. Zwracam się do Państwa z takim oto problemem. Mam 42 lata, jestem po ślubie 10 lat. W pierwszych dwóch latach małżeństwa, każdy stosunek z żoną odbywał się z dodatkową stymulacją mojego członka przy użyciu palców małżonki. To powodowało, że jej doznania były głębsze ze względu na jeszcze…
Masz pytania?
Nasi lekarze i specjaliści odpowiedzieli na 145 pytań dotyczących usługi: zaburzenia seksualne
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.