Mam trudności z komunikacją z matką, które jest osobą o "trudnym charakterze", a u której niedawno z
11
odpowiedzi
Mam trudności z komunikacją z matką, które jest osobą o "trudnym charakterze", a u której niedawno zdiagnozowano raka i przechodzi trudne leczenie. Z jednej strony potrzebuje wsparcia a z drugiej swoim zachowaniem krzywdzi inne osoby. Odbija się to również na mnie, bo jestem w rozdarciu, a też nie jestem typem terapeuty. Czy rozmowa z terapeutą może pomóc? Niestety jako w roli pacjenta mogę wystąpić tylko ja sam.
Dzień dobry,
Doświadczenie poważnej choroby, jakim jest nowotwór, z pewnością jest sytuacją trudną nie tylko dla Pana mamy, ale również dla Pana. Formą wsparcia dla mamy, jeśli poczuje ona potrzebę w tym zakresie, mogłaby być terapia indywidualna albo grupa wsparcia dla osób borykających się z podobnym problemem. Obydwie formy pomocy dają przestrzeń osobom chorującym, w której mogą w bezpiecznych warunkach przy udziale profesjonalisty dać upust swoim uczuciom związanym z zaskakującą, nową i trudną sytuacją, jaką niesie choroba.
Pyta Pan, czy w obecnej sytuacji, rozmowa z terapeutą mogłaby być pomocna również dla Pana. Sądzę, że tak, ponieważ sam Pan zauważa, że choroba dotyka również Pana. Nie tylko ze względu na "trudny charakter" mamy, ale również ze względu na duży poziom napięcia jaki towarzyszy nowej dla Państwa sytuacji. Konsultacje, a może nawet terapia krótkoterminowa również dla Pana może stanowić wsparcie, oswojenie i zmierzenie się z rzeczywistością choroby nowotworowej u bliskiej osoby.
Pozdrawiam serdecznie
Katarzyna Wojciechowska
Doświadczenie poważnej choroby, jakim jest nowotwór, z pewnością jest sytuacją trudną nie tylko dla Pana mamy, ale również dla Pana. Formą wsparcia dla mamy, jeśli poczuje ona potrzebę w tym zakresie, mogłaby być terapia indywidualna albo grupa wsparcia dla osób borykających się z podobnym problemem. Obydwie formy pomocy dają przestrzeń osobom chorującym, w której mogą w bezpiecznych warunkach przy udziale profesjonalisty dać upust swoim uczuciom związanym z zaskakującą, nową i trudną sytuacją, jaką niesie choroba.
Pyta Pan, czy w obecnej sytuacji, rozmowa z terapeutą mogłaby być pomocna również dla Pana. Sądzę, że tak, ponieważ sam Pan zauważa, że choroba dotyka również Pana. Nie tylko ze względu na "trudny charakter" mamy, ale również ze względu na duży poziom napięcia jaki towarzyszy nowej dla Państwa sytuacji. Konsultacje, a może nawet terapia krótkoterminowa również dla Pana może stanowić wsparcie, oswojenie i zmierzenie się z rzeczywistością choroby nowotworowej u bliskiej osoby.
Pozdrawiam serdecznie
Katarzyna Wojciechowska
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień dobry
Emocjonalne radzenie sobie z chorobą nowotworową jest trudne i dla pacjenta i dla jego najbliższych ...można przeżywać bezsilność , złość , smutek , lęk...to wszystko sprawia , że trudno jest rozmawiać ... Rozmowa z psychoterapeutą, porządkująca emocje,
może okazać się bardzo pomocna
Pozdrawiam
Anita Lenartowska Haloń
Emocjonalne radzenie sobie z chorobą nowotworową jest trudne i dla pacjenta i dla jego najbliższych ...można przeżywać bezsilność , złość , smutek , lęk...to wszystko sprawia , że trudno jest rozmawiać ... Rozmowa z psychoterapeutą, porządkująca emocje,
może okazać się bardzo pomocna
Pozdrawiam
Anita Lenartowska Haloń
Witam Pana,
Proszę sobie wyobrazić dwa przeciwstawne bieguny. Jeden z nich to - ”Ja dający wsparcie” a drugi to - ”Ja biorący wsparcie”. Po której stronie widzi Pan Siebie w tym momencie życia?
Pana pytanie o zasadność terapii wskazuje na próbę przesunięcia się w kierunku drugiego bieguna.
Jak to jest balansować pomiędzy tymi dwoma biegunami, raz być bliżej jednego a raz bliżej drugiego?
Jest to dla Pana znane doświadczenie?
Tak może Pan być w roli pacjenta, stety ( zamiast niestety).
Pozdrawiam,
Iwona
Proszę sobie wyobrazić dwa przeciwstawne bieguny. Jeden z nich to - ”Ja dający wsparcie” a drugi to - ”Ja biorący wsparcie”. Po której stronie widzi Pan Siebie w tym momencie życia?
Pana pytanie o zasadność terapii wskazuje na próbę przesunięcia się w kierunku drugiego bieguna.
Jak to jest balansować pomiędzy tymi dwoma biegunami, raz być bliżej jednego a raz bliżej drugiego?
Jest to dla Pana znane doświadczenie?
Tak może Pan być w roli pacjenta, stety ( zamiast niestety).
Pozdrawiam,
Iwona
Dzień dobry,
zachęcam do skorzystania z usług psychoterapeuty. Dzięki profesjonalnemu wsparciu, będzie Pan mógł lepiej funkcjonować tej trudnej, zarówno dla Pańskiej matki jak i dla Pana sytuacji. Psychoterapeuta pomoże Panu poradzić sobie z emocjami pojawiającymi się, gdy bliska osoba ciężko zachoruje, pomoże również zrozumieć jej funkcjonowanie w tym stanie, oraz wspólnie wypracujecie Państwo najlepsze rozwiązanie.
Pozdrawiam serdecznie,
Nina Urbańczyk
zachęcam do skorzystania z usług psychoterapeuty. Dzięki profesjonalnemu wsparciu, będzie Pan mógł lepiej funkcjonować tej trudnej, zarówno dla Pańskiej matki jak i dla Pana sytuacji. Psychoterapeuta pomoże Panu poradzić sobie z emocjami pojawiającymi się, gdy bliska osoba ciężko zachoruje, pomoże również zrozumieć jej funkcjonowanie w tym stanie, oraz wspólnie wypracujecie Państwo najlepsze rozwiązanie.
Pozdrawiam serdecznie,
Nina Urbańczyk
Oczywiście taka rozmowa może pomóc. Może Panu dać wsparcie (bardzo potrzebne bliskim osób przewlekle chorych) albo nowe metody radzenia sobie z trudnymi rozmowami z matką. Może też pomóc w inny, nieoczekiwany sposób. Warto spróbować.
Pozdrawiam serdecznie
Eliza Gifford
Pozdrawiam serdecznie
Eliza Gifford
Poważna choroba ważnej osoby to trudna sytuacja. Myślę, że wsparcia potrzebuje również Pan – stąd Pańska wiadomość i zapytanie. Psychoterapia może pomóc poznać Panu szczegóły i charakter rozdarcia o którym Pan pisze, oraz odnaleźć się w tej nowej i trudnej sytuacji w której Pańska relacja z mamą się nagle zmieniła.
Zdecydowanie może pomóc. Andrzej Augustynek
Proszę o udanie się do specjalisty w celu wsparcia osoby wspomagającej. Takie działania przynoszą wsparcie dla osoby pomagającej, rozładowuje emocje,.
Poważna choroba generuje dużo trudnych emocji, także dla bliskich. Jak najbardziej rozmowy z terapeutą mogą pomóc. Zachęcam.
Witam serdecznie,
Napewno radzilbym konsultacje z terapeuta. Da sie zauwazyc ze jest duza chec pomocy mamie ale z drugiej strony jest obawa przed tym jak bardzo ona jest wstanie odtracic druga osobe (przez swoj charakter).
Takie decyzje moga byc trudne do podjecia, dlatego sesje terapeutyczne skupilyby sie wokol poznania wlasnych odczuc, tylko dzieki takiemu poznaniu uda sie podjac decyzje w zgodzie z samym soba.
Pozdrawiam,
Adrian Olesiak
Napewno radzilbym konsultacje z terapeuta. Da sie zauwazyc ze jest duza chec pomocy mamie ale z drugiej strony jest obawa przed tym jak bardzo ona jest wstanie odtracic druga osobe (przez swoj charakter).
Takie decyzje moga byc trudne do podjecia, dlatego sesje terapeutyczne skupilyby sie wokol poznania wlasnych odczuc, tylko dzieki takiemu poznaniu uda sie podjac decyzje w zgodzie z samym soba.
Pozdrawiam,
Adrian Olesiak
Dzień dobry, zapraszam do kontaktu jeśli potrzebuje Pani wsparcia. Pozdrawiam
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.