Mam za sobą bardzo trudne dzieciństwo, miałam z tego powodu próby samobójcze i depresje w wieku ok 1

4 odpowiedzi
Mam za sobą bardzo trudne dzieciństwo, miałam z tego powodu próby samobójcze i depresje w wieku ok 16 lat. (teraz mam 20) Teraz myślałam że żyje już własnym życiem i że z moją psychiką pomimo przejść jest dobrze, jednak czasami mam zachowania które mnie przerażają. Jedno z nich jest fakt że w sytuacji bardzo stresowej (najczęsciej po alkoholu) staje się agresywna, potrafię z bezsilności kogoś uderzyć (byłam bita jako dziecko, czy to może mieć z tym związek?) Czasami mam lekkie stany lękowe ( jeśli się na nich nie skupię to jest całkiem w porządku jednak gdy tylko sobie uzmysłowię o co chodzi strach się powiększa) zazwyczaj boje się że coś mi się stanie, że ktoś mnie zaatakuje, jednak nie pojawia mi się takie coś często. Najważniejszy jest jednak fakt że wydaje mi się że popadam w pracoholizm.. ostatnio sobie uzmysłowiłam że daje sobie bardzo dużo na głowę, bo podświadomie boje się zwolnić swój bieg życia, ponieważ kiedy tylko zwalniam w głowie zaczynają mi się pojawiać dziwne myśli i wspomnienia, o których normalnie nie myślę. Oczywiście nie są one pozytywne. Czy to wszystko może oznaczać, że podświadomie niekoniecznie pogodziłam się ze wszystkim co mnie w życiu spotkało? Czy terapia mogłaby mi pomóc? Czy terapia mogłaby pogorszyć mój stan? ( Boje się psychoterapii, ponieważ bardzo długą drogę już przeszłam i teraz funkcjonuje bardzo dobrze, odnoszę wiele sukcesów w moim życiu, pnę się do góry i boję się, że terapia mogłaby wszystko zepsuć, bo musiałabym o tym wszystkim opowiadać i wracać do wspomnień które w sumie nie męczą mnie jakoś bardzo w tym momencie)

Wiem że Państwo nie mogą odpowiedzieć na to pytanie bo to zależy od przypadku, ale gdybym nie poszła na terapie to czy kiedyś to mi się pogorszy? Czy jest możliwość " wyleczenia się " z dzieciństwa? Dodam że normalnie o tym wszystkim co mnie spotkało opowiadam z dystansem i bez problemu sobie z tym radzę dopóki nie zwolnie mojego biegu życia.
Pozdrawiam Serdecznie
Dzień dobry,
Pisze Pani o trudnych przeżyciach z dzieciństwa i sama Pani sobie zdaje sprawę, że mogą one mieć wpływ na obecne problemy. To znak, że te przeżycia są wciąż żywe w Pani psychice i na nią oddziałują, choć mogą być obecnie stłumione. Owszem, podjęcie terapii i pracy nad nadużyciami z przeszłości może być trudne, bo to oznacza kontakt z bardzo trudnymi emocjami. Natomiast często zdarza się, że te stłumione emocje i tak w pewnym momencie uaktywniają się i doprowadzają do kryzysu. Dlatego terapia może pomóc, poradzić sobie z trudnymi doświadczeniami w bezpieczny sposób. Ale nie jest to przymus - ważne by to Pani podjęła decyzję, że jest gotowa na takie wezwanie. Ta świadoma decyzja jest bardzo ważna. Jeśli Pani nie zdecyduje się na pracę z przeszłością, terapia i tak Pani może pomóc radzić sobie na bieżąco z problemami. Na wstępnej konsultacji terapeuta może Pani wybrać, nad czym się skupić. Pozdrawiam serdecznie, Justyna Wojciechowska
Sugeruję wizytę: Psychoterapia indywidualna - 100 zł
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.

Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online

Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.

Pokaż specjalistów Jak to działa?
Witam serdecznie, odnosząc się do zgłoszonego przez Panią problemu, trudno przewidzieć jak dalej potoczy się życie, jednak w przypadku dysfunkcji w dzieciństwie (w tym przemoc) charakterystyczny jest kryzys. Z pewnością podjęcie psychoterapia pomoże Pani spojrzeć znacznie szerzej na problem. Uważam, że najważniejsza jest Pani gotowość do podjęcia terapii, może warto dać sobie szansę i jak będzie Pani się czuła. Jeśli nie ma w Pani gotowości do pracy, uważam, że w żadnym wypadku nic na siłę. Proszę spojrzeć, że te wszystkie traumatyczne sytuacje Pani przeżyła... Serdecznie pozdrawiam i zapraszam Ewa
Witam. Bardzo często decyzja o podjęciu psychoterapii jest podejmowana w sytuacji kryzysowej. Podany przez Panią opis nie sugeruje, aby teraz w takiej sytuacji Pani była. Pojawia się pytanie, czy istnieje ryzyko, że to czego aktualnie Pani doświadcza może się rozwinąć i zacząć wywierać większy, być może destrukcyjny wpływ na sposób, w jaki Pani funkcjonuje doprowadzając do kryzysu. Tego nie wiem, ale wyobrażam sobie, że życie w ciągłej obawie przed tym "co będzie" może być trudne i przeszkadzające w realizacji planów i swojego potencjału. Może warto wybrać się na konsultację do specjalisty (psychologa lub psychoterapeuty), który pomoże Pani podjąć decyzję o tym, czy rozpoczęcie psychoterapii będzie teraz dobrym rozwiązaniem.

Pozdrawiam Panią
Czytając o Pani historii wyobrażam sobie ile Pani włożyła pracy, aby samej poprawić jakość swojego życia. Dzieciństwo to okres gdzie najintensywniej rozwija sie nasza osobowość oraz kształtują mechanizmy i tendencje, które wpływają na nasze myśli, uczucia i zachowania. Pisze Pani o jakiejś chęci - jak rozumiem, zamknięcie tego rozdziału. Niby już to minęło, niby poradziłam sobie ze wspomnieniami, pogodziłam się, że to było, ale ... to czasem wraca. Jeżeli jakieś potrzeby czy pragnienia nie były spełnione jak byliśmy dziećmi to żyją one w nas kiedy jesteśmy dorośli. Abyśmy sami je potrafili spełniać, czasem wymaga to od nas dużej pracy. Czasem niestety niezbędny jest psychoterapeuta.
Lęk i powracające wspomnienia odzywają się wtedy kiedy właśnie zderzamy się z poczuciem podobnym jak sprzed lat np. bezradności, czyli takim dziecięcym stanem. I wtedy możemy czuć się jak dziecko i nie radzić sobie. Ile byśmy presji nie wywierali to mała dziewczynka potrzebuje czegoś innego niż presja, uciekanie etc. Nią trzeba by sie było zaopiekować, sprawdzić czego się boi, dać jej wyrozumiałość i opiekę, bo prawdopodobnie właśnie tego jej zabrakło gdy była dzieckiem.
Ta dziewczynka myślę, że żyje właśnie w Pani i domaga się atencji.
Pyta Pani czy warto to rozgrzebywać... To pewnie zależy od tego jak bardzo to Pani utrudnia życie. Czytając Pani wątpliwości odnoszę wrażenie, że jednak trudno jest Pani znaleźć balans w życiu i jednak na tyle to przeszkadza, aby szukać tu odpowiedzi. Kierując się intuicja więc myślę, że warto umówić sie na spotkanie chociaż jedno, aby wspólnie z terapeutą omówić ewentualne trudności i podjąć decyzję. Sami często się boimy a terapeuta właśnie ma w tym towarzyszyć, aby nie było tak "strasznie".
Nigdy juz nie będzie tak źle jak kiedyś. A ja myślę sobie - patrząc nawet po swoich doświadczeniach terapeutycznych - nie warto się męczyć i bać się dziś. Wystarczy, że strasznie było kiedyś. Osobiście żałuję, że gdy byłam młoda terapia nie była tak powszechna. Im szybciej przepracuje się destrukcyjne, straszące schematy, tym szybciej zacznie się żyć pełnią dorosłego życia.
Mam nadzieję, że jakoś pomoże to Pani w ewentualnej decyzji.
Ze swojej strony mogć zaprosić na pierwsza bezpłatną konsultację
Sugeruję wizytę: Pierwsza bezpłatna konsultacja 20min. - 1 zł
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.

Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie

  • Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo.
  • Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle.
  • Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza.
  • Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą.
  • Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza.
  • Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków.

Ta wartość jest za krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków.


Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie
Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie.
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.