Mam zdiagnozowany 1 kamień w izolowanym kielichu nerki. Jestem po 3 nieudanych zabiegach RIRS (ostat
1
odpowiedzi
Mam zdiagnozowany 1 kamień w izolowanym kielichu nerki. Jestem po 3 nieudanych zabiegach RIRS (ostatnim razem miał być PCNL ale zmieniono na bloku zdanie). Kamień zmniejszono z 12 do ok 8mm, ale lekarze nie widzą sensu dalszych działań gdyż nie mam zadnych obiawow (czasem tylko lekkie pobolewanie) i to że kamień jest w izolowanym kielichu.
Moje pytanie jest takie- czy faktycznie należy tylko obserwować? Co z bakteria coli która ciągle jest w moczu a antybiotyki wg posiewu nie pomagają? I co w przypadku ewentualnej ciąży? (w 1 ciąży dowiedziałam się że mam kamień, pojawiły się bóle, wodonercze, ciągła antybiotykoterapia, skracajaca się szyjka macicy i w końcu sonda DJ- od porodu koniec problemów). Czy nie powinnam zostać wyleczona przed kolejna ciąża oraz jaką metoda?
Moje pytanie jest takie- czy faktycznie należy tylko obserwować? Co z bakteria coli która ciągle jest w moczu a antybiotyki wg posiewu nie pomagają? I co w przypadku ewentualnej ciąży? (w 1 ciąży dowiedziałam się że mam kamień, pojawiły się bóle, wodonercze, ciągła antybiotykoterapia, skracajaca się szyjka macicy i w końcu sonda DJ- od porodu koniec problemów). Czy nie powinnam zostać wyleczona przed kolejna ciąża oraz jaką metoda?
Szanowna Pani!
W opisanej sytuacji wydaje się, że urolog prowadzący ma rację. Pojawienie się dolegliwości bólowych i wodonercza w poprzedniej ciąży były najpewniej spowodowane przeszkodą (prawdopodobnie kamieniem) w moczowodzie i zablokowanym odpływem moczu z nerki. Jeżeli obecny złóg znajduje się w izolowanym kielichu, nie powoduje dolegliwości bólowych, a kilkukrotne próby leczenia nie dały rezultatu, to każdy kolejny zabieg będzie niósł za sobą większe ryzyko powikłań (zwężenie moczowodu, uszkodzenie jego ściany, krwawienie, ból!), a korzyści odniesione z jego usunięcia będą dla Pani niewielkie (o ile dolegliwości są bardzo rzadkie tak jak Pani pisała wcześniej). Opóźnienie leczenia, nawet jeśli będzie ono w przyszłości konieczne nie powinno być dla Pani niebezpieczne. Jeżeli posiewy są dodatnie, a nie ma Pani objawów infekcji to leczenie i próby eradykacji bakterii mogą okazać się niepotrzebne. Tym niemniej wymaga Pani stałej obserwacji urologicznej żeby wdrożyć leczenie w odpowiednim momencie. Pozdrawiam
W opisanej sytuacji wydaje się, że urolog prowadzący ma rację. Pojawienie się dolegliwości bólowych i wodonercza w poprzedniej ciąży były najpewniej spowodowane przeszkodą (prawdopodobnie kamieniem) w moczowodzie i zablokowanym odpływem moczu z nerki. Jeżeli obecny złóg znajduje się w izolowanym kielichu, nie powoduje dolegliwości bólowych, a kilkukrotne próby leczenia nie dały rezultatu, to każdy kolejny zabieg będzie niósł za sobą większe ryzyko powikłań (zwężenie moczowodu, uszkodzenie jego ściany, krwawienie, ból!), a korzyści odniesione z jego usunięcia będą dla Pani niewielkie (o ile dolegliwości są bardzo rzadkie tak jak Pani pisała wcześniej). Opóźnienie leczenia, nawet jeśli będzie ono w przyszłości konieczne nie powinno być dla Pani niebezpieczne. Jeżeli posiewy są dodatnie, a nie ma Pani objawów infekcji to leczenie i próby eradykacji bakterii mogą okazać się niepotrzebne. Tym niemniej wymaga Pani stałej obserwacji urologicznej żeby wdrożyć leczenie w odpowiednim momencie. Pozdrawiam
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.