Mąż choruje na depresję i leczy się od 9 miesięcy. 2 miesiące temu odszedł mówiąc, że powinniśmy od
2
odpowiedzi
Mąż choruje na depresję i leczy się od 9 miesięcy. 2 miesiące temu odszedł mówiąc, że powinniśmy od siebie odpocząć, bo się nie dogadujemy. Ale nic konkretnego nie umiał mi powiedzieć dlaczego. Potem mówił, że mu nic nie brakowało , ale często chciał być sam.Ja nie umiałam z Nim rozmawiać, bo wciąż słyszałam, że jest zmęczony albo zajęty. I tak trochę żyliśmy obok siebie, co oczywiście bardzo mnie bolało i również zaczęłam się izolować, żeby nie zadręczać go bardziej. Po paru dniach separacji powiedział,że lepiej będzie jak będziemy osobno i lepiej jest mu samemu i że nie może mi dać żadnej nadziei, bo nie wie co będzie potem.Że i tak się z nim męczę. Nie ma mi nic do zarzucenia, ale tak musi być. 3 tygodnie temu pierwszy raz na moje pytanie czy mnie kocha odpowiedział, że nie kocha mnie tak jakby chciał i to już od dawna. Wcześniej - przed separacją - na takie pytanie odpowiadał - nie wiem. Oczywiście zastanowiło mnie to , ale nie wzięłam na poważnie tych słów, bo skoro był ze mną to chyba chciał. Potem tylko mówił, że nie ma do mnie pretensji, ale czuł się żle w związku ,i że to nie moja i nie jego wina i mam przyjąć do wiadomości, że się rozstaliśmy. Zrobił to dla mnie i dla siebie i że za jakiś czas przyznam mu rację, bo tak jest dla nas lepiej. Nie rozumiem z tego nic, on nie chce w ogóle o tym rozmawiać , bo nie wie czy to depresja jest powodem jego odejścia czy to ,że było nam coraz gorzej razem spowodowało depresję. Ciągle się zastanawiam, dlaczego przestał kochać. On twierdzi, że nie wie dlaczego...ale tak musi być. Bo i tak się męczyłam z nim. Powinnam być w związku ze zdrowym facetem. Ja po prostu nie wiem czy on naprawdę przestał kochać czy chce zająć się sobą, żeby wyzdrowieć. Nie wiem co robić, bo zależy mi na Nim i widzę, że jest mu ciężko, chociaż jest bardzo przekonany do swojej decyzji.
Depresja to poważna choroba. Ludzie zaczynają na nią chorować z różnych przyczyn. Na chwilę obecną Pani mąż jedynie tak potrafi zaopiekować się sobą, że chce/potrzebuje być sam. Szkoda, że nie ma Pani tutaj za bardzo "głosu". Nie wiadomo, jak potoczy się proces zdrowienia Pani męża. Nie wiem, czy jego leczenie obejmuje tylko farmakoterapię, czy też psychoterapię. Warto by go namówić na terapię.
Zamiast się zadręczać, co poszło nie tak w Waszym małżeństwie, co by było, gdyby.... lepiej zająć się sobą, swoimi uczuciami, potrzebami. To może być trudne, bo "nie wie Pani na czym stoi", ale mając nadzieję na powrót do siebie można też podjąć własną psychoterapię, by zaopiekować się sobą, poznać siebie lepiej, bo być może za jakiś czas dojdzie Pani do wniosku, że skoro mąż jednak zdecyduje się iść swoją drogą, to trzeba jakoś się z tym zmierzyć. Niestety wiele związków się rozpada, co boli, ale żyć trzeba dalej.
Depresję można wyleczyć czasem po 3 miesiącach, a czasem po 3 latach albo i dłużej. Nie da się żyć "w zawieszeniu", co wybierze mąż.
Mąż podjął decyzję, że - przynajmniej na razie - zwraca Pani wolność, brzmi to może i dziwnie, ale takie są fakty: chce osobnego życia. Współczuję, bo Pani nadal go kocha.
Pozdrawiam i zapraszam na Skype
Zamiast się zadręczać, co poszło nie tak w Waszym małżeństwie, co by było, gdyby.... lepiej zająć się sobą, swoimi uczuciami, potrzebami. To może być trudne, bo "nie wie Pani na czym stoi", ale mając nadzieję na powrót do siebie można też podjąć własną psychoterapię, by zaopiekować się sobą, poznać siebie lepiej, bo być może za jakiś czas dojdzie Pani do wniosku, że skoro mąż jednak zdecyduje się iść swoją drogą, to trzeba jakoś się z tym zmierzyć. Niestety wiele związków się rozpada, co boli, ale żyć trzeba dalej.
Depresję można wyleczyć czasem po 3 miesiącach, a czasem po 3 latach albo i dłużej. Nie da się żyć "w zawieszeniu", co wybierze mąż.
Mąż podjął decyzję, że - przynajmniej na razie - zwraca Pani wolność, brzmi to może i dziwnie, ale takie są fakty: chce osobnego życia. Współczuję, bo Pani nadal go kocha.
Pozdrawiam i zapraszam na Skype
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Witam, proszę pamiętać, że sytuacje z pozoru dla nas bezsensowne mają dla innych różne znaczenia. Niekoniecznie jednak chcą się nimi z nami dzielić. Nikt nie jest w stanie nas zasmucać tak bardzo jak my sami. Gdyby ten stan towarzyszył długo zachęcam do skorzystania ze wsparcia specjalisty w miejscu zamieszkania.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.