Mloda kobieta 29 lat. Zmaga się od miesięcy z czymś czego ani alergolog na NFZ ani prywatny wytłuma

Mloda kobieta 29 lat.
Zmaga się od miesięcy z czymś czego ani alergolog na NFZ ani prywatny wytłumaczyć jej nie potrafią. Dermatolodzy również.

Wszystkie wyniki krwi. wątroba tarczyca cukier, wszelkie możliwe odczyny idealnie w normach.
Wykonane badania kału I krwi na wszelkie pasożyty. Wszystko w normie.

Zmiany pojawiają się nagle. Swedzą. W nocy okropnie pieką nie dają spać.
Czerwone bable I duże czerwone plamy oraz pręgi jakby ktoś ją podrapał.
Wszystko odstające, bardzo rozległe, nie raz na całe plecy. Piecze okropnie dziewczyna nie może spać mówi że to ją wręcz parzy.
Pojawia się na ramionach szyji plecach nawet na buzi.
Pojawia się to nagle bez względu na nic czy ciepło czy zimno.

zmieniała proszki płyny do ciała. Wszystko na hipoalergiczne.
Nic nie pomogło.

Wygląda to bardzo źle.
Szkoda że nie ma jak tu dodać zdjęć.

Wykonano testy wziewne. Nic nie wykazały. Lekarze odwlelają testy pokarmowe, kazali jej przyjść za 3 4 miesiące. nikogo nie obchodzi że dziewczyna nie może normalnie funkcjonować, nawet spać.
Wydała okropne pieniądze na kolejne maści tabletki sterydy i lekarzy.

Wstępne podejrzenia to wirusowa pokrzywka jeden z lekarzy rzucił takie podejrzenie. Nastraszył ją ze będzie to miała 5 lat.

Lekarze na prawdę bagatelizują jej stan.
Ładują w nią sterydy. Wyciszają na chwilę problem, ale to nie jest rozwiązanie. Nikt nie chce powiedzieć co jej jest. żadnej diagnozy.

Może ktoś coś podpowie. Dziewczyna płacze z bezsilności.