Moim problemem jest monotonia w życiu. Mam 25 lat, mieszkam w małej miejscowości, mieszkam ze wspani
3
odpowiedzi
Moim problemem jest monotonia w życiu. Mam 25 lat, mieszkam w małej miejscowości, mieszkam ze wspaniałym chłopakiem. Ciągle tylko praca, dom... Nudzi mnie moje życie, czuję się wypalona. Nie mam żadnych pasji, umiejętności. Moja praca również mnie nudzi, jednak nie rzucę jej ponieważ w mojej miejscowości jest problem ze znalezieniem pracy, a ta którą ja wykonuje nie jest ciężka, a przynosi mi dobre dochody. Nie mam żadnych znajomych, nawet w pracy, ponieważ tu gdzie pracuje są osoby dużo starsze ode mnie, wszyscy po 50-ce. W mojej miejscowości nie ma również żadnych atrakcji, kursów, czy zajęć. Na dodatek jestem osobą bardzo wstydliwą, małomówną. Czasem z moim chłopakiem wyskoczymy gdzieś, porobimy coś wspólnie. Jednak mi to nie wystarcza. Zazdroszczę mu, że ma kolegów (nie mają oni partnerek), ma do kogo wyjść, z kim porozmawiać. A ja tylko dom, praca, chłopak i chodzenie do rodziców na kawę. Czuję ogromną pustkę, że moje życie tak wygląda. Nie wiem co mam już ze sobą zrobić.
Witam Panią, rozumiem, że to co Pani przeżywa jest trudne, natomiast wydaje mi się, że to dobry moment na poszukanie profesjonalnej pomocy np. psychologa w celu odnalezienia ponownie radości życia, lepszego przyjrzenia się Pani zasobom i poszukania pasji czy zajęć, które mogłyby pomóc Pani poprawić jakość własnego życia. Razem z psychologiem mogłaby Pani przyjrzeć się trudnościom jakie Pani przeżywa w relacjach społecznych i zbudować pozytywną zmianę, być może wzmocnić swoje poczucie własnej wartości i zmniejszyć poczucie nieśmiałość co zapewne pomogłoby w nawiązaniu nowych relacji. Wierzę, że małymi krokami i z pomocą specjalisty uda się Pani zmienić w swoim życiu obszary, które obecnie budzą dyskomfort i cierpienie.
Pozdrawiam serdecznie.
Pozdrawiam serdecznie.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Trzy zasoby, o których Pani pisze, to wspaniały chłopak, dobre dochody oraz rodzice, z którymi może Pani się spotkać. Może Pani wykorzystać wsparcie rodziców i chłopaka oraz dobre dochody do samorozwoju oraz czerpania przyjemności. Z tego co Pani pisze, ma Pani uczucie zatrzymania w jakimś punkcie, w bezruchu, więc logicznym jest, by wykonać jakiś ruch, ruszyć ku zmianie. Pisze Pani, że mieszka Pani w małej miejscowości, w której nie ma żadnych atrakcji, kursów czy zajęć, ale czasami wyskoczycie gdzieś porobić coś wspólnie z chłopakiem. Oznacza to, że ma Pani chęć i motywację i szczerze myślę, że nieśmiałość nie jest tutaj przeszkodą, bo z tego co Pani pisze ma Pani duża motywacji, tylko jeszcze narazie brak pomysłu. Choćby to, że wspomina Pani o atrakcjach, kursach i zajęciach, co oznacza, że jakieś pomysły już zostały zasiane w Pani, tylko niesprecyzowane. Podpowiem, że istnieją samochody, pociągi i weekendy lub dni wolne ;) Pisze Pani, że nie ma Pani żadnych pasji, ani umiejętności, ale nie ma Pani racji. Gdyby nie miała Pani umiejętności, nie potrafiłaby Pani wykonywać swojej pracy, a znalezienie pasji jest tylko kwestią zastanowienia się szczerze, co Pani lubi i jak i gdzie można to wykorzystać. Podam Pani proste przykłady- powiedzmy sobie szczerze- większość ludzi nie jest zainteresowana rozwiązywaniem zadań z fizyki, wspinaniem się po górach, czy spadochroniarstwem. Oczywiście można spróbować tych rzeczy, ale nieczęsto staje się to pasją, raczej przygodą, wyzwaniem. Jednak na ogół ludzie lubią oglądać seriale, rozmawiać przez telefon, jeść, kupować ubrania, grać w gry komputerowe. To są proste czynności, a z nich może urodzić się pasja. Znałam kiedyś człowieka, który uwielbiał próbować nowych dań, uwielbiał jeść. Studiował w tym czasie prawo i administracje i był załamany, bo nie lubił swoich studiów i tracił sens życia przez depresję, która nadchodziła przez to, że nie wykorzystywał swojego takentu, który wtedy jeszcze był mu nieznany. Potem odkrył, że skoro tak lubi jeść, to lubi też gotować. I tak depresja przerodziła się w pasję, zostawił studia, został kucharzem i jest zadowolony ze swojej decyzji, jego życie nabrało sensu. Inna Pani, która opowiadała mi o swoim życiu uwielbiała oglądać filmy,kiedy podążyła za tym, co lubiła, została reżyserem. Chłopak, który lubił grać w gry, odkrył talent do programowania i programuje gry, a Pani, która znajdowała ukojenie w ruchu, została instruktorką fitnessu. Czasem też trzeba robić rzeczy, których się nie lubi najpierw po to, by potem móc robić coś, co się lubi ( np. po to, by oszczędzić pieniądze i jest to często nieuniknione). Odpowiedź leży w prostocie. Co Pani szczerze lubi albo w czym Pani jest dobra? Proszę się szczerze zastanowić i pomyśleć jak może Pani wykorzystać to, co zostało Pani dane. Życzę odwagi, podejmowania dobrych dla siebie decyzji i inicjatywy! Pozdrawiam serdecznie i wierzę, że odnajdzie się Pani. Proponuję też w celu wzmocnienia się udać się na terapię :) Pozdrawiam!
Witam serdecznie.
Z tego co pani napisala, to z jednej strony jest obecna satysfakcja z sytuacji w ktorej sie pani znajduje (jest dobra praca), ale mimo to jest ciagle poczucie monotonni. Monotonia to tak naprawde czynnik ktory ma niesamowity wplyw na samopoczucie i motywacje. Z pani opisu wynika ze ta monotonia ma bardzo negatywny skutek, czuje sie pani odizolowana od spoleczenstwa i jest tylko otoczona osobami z ktorymi nie mozna nawiazac relacji kolezenskich.
Z opisu wynikaloby ze sytuacje pogorsza fakt ze pani partner ma kolegow z ktorymi moze w kazdej chwili gdzies wyjsc.
Najwazniejsze jest by przelamac monotonie w jakikolwiek sposob. Moze to byc nowa pasja, proba nauczenia sie nowej umiejetnosci lub rozpoczecie czegos czego od dawna sie nie robilo a dawniej przynosilo duzo satysfakcji i ekscytacji.
Jesli bedzie miec pani problem w znalezieniu czegos co przelamie monotonie to radzilbym konsultacje z psychoterapeuta. Nauczylaby sie pani technik ktore pomagaja przelamac negatywne mysli, dzieki temu mogloby byc latwiej zidentyfikowac zajecia ktore dalyby wiele radosci.
Pozdrawiam,
Adrian Olesiak
Z tego co pani napisala, to z jednej strony jest obecna satysfakcja z sytuacji w ktorej sie pani znajduje (jest dobra praca), ale mimo to jest ciagle poczucie monotonni. Monotonia to tak naprawde czynnik ktory ma niesamowity wplyw na samopoczucie i motywacje. Z pani opisu wynika ze ta monotonia ma bardzo negatywny skutek, czuje sie pani odizolowana od spoleczenstwa i jest tylko otoczona osobami z ktorymi nie mozna nawiazac relacji kolezenskich.
Z opisu wynikaloby ze sytuacje pogorsza fakt ze pani partner ma kolegow z ktorymi moze w kazdej chwili gdzies wyjsc.
Najwazniejsze jest by przelamac monotonie w jakikolwiek sposob. Moze to byc nowa pasja, proba nauczenia sie nowej umiejetnosci lub rozpoczecie czegos czego od dawna sie nie robilo a dawniej przynosilo duzo satysfakcji i ekscytacji.
Jesli bedzie miec pani problem w znalezieniu czegos co przelamie monotonie to radzilbym konsultacje z psychoterapeuta. Nauczylaby sie pani technik ktore pomagaja przelamac negatywne mysli, dzieki temu mogloby byc latwiej zidentyfikowac zajecia ktore dalyby wiele radosci.
Pozdrawiam,
Adrian Olesiak
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.