Mój chłopak ma ogromny problem z jedzeniem warzyw. Oczywiście nie tylko, ale na tym się konkretnie s
3
odpowiedzi
Mój chłopak ma ogromny problem z jedzeniem warzyw. Oczywiście nie tylko, ale na tym się konkretnie skupiamy. Nie jest w stanie zjeść żadnego warzywa przetworzonego, ugotowanego itp. Jeśli chodzi o warzywa surowe, też ich nie jada, chociaż jak sam twierdzi, byłby w stanie. Bardzo psuje to nasze relacje, ja się denerwuję, ponieważ nie jestem w stanie ugotować nic, co by mu odpowiadało i składało się z jakiegoś zdrowego składnika. Je wyłącznie mięso, makarony, ryż, ziemniaki, dlatego nasze posiłki są monotonne. Każde wyjście do znajomych kończy się tłumaczeniem dlaczego on "nie je". Często przed przyjściem do kogoś w gości jedziemy do KFC po stripsy bądź kurczaczki, bo to tylko mięso. Proszę o informację, czy takie zachowanie, taka fobia, kwalifikuje się na wizytę u psychologa? On ma 30 lat a żadna siła nie jest go wstanie zmusić do przełknięcia marchewki, pomidora, szpinaku czy brokułu i wielu innych warzyw, które są składnikami codziennej diety. Często się o to kłócimy, dlatego już nie wiem jak mogę mu pomóc bądź namówić do jedzenia warzyw. Sam jak twierdzi ma blokadę i nie jest w stanie sobie z tym poradzić. Czy może przesadzam i jednak lekarz nie jest mu potrzebny, ale wydaje mi się to nienaturalne.

Z opisu wynika że Pani chłopak może cierpieć na selektywne zaburzenia odżywiania SED. Jest to przypadłość która może mieć podłoże psychologiczne, przypadłość ta jest najczęściej spowodowana negatywnym doświadczeniem związanym z jedzeniem konkretnego rodzaju pokarmu w przypadku Pani chłopaka warzyw. Być może w przeszłości wykształcił się lęk który z czasem przerodził się w niemożność wzięcia do ust, przełknięcia warzyw. Dobrze jednak przed zgłoszeniem się na terapie, sprawdzić czy nie ma to związku z nietolerancją pokarmową.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?

Dzień dobry,
Z przedstawionego przez Panią opisu niestety nie jest dla mnie jasne czy:
- Pani Partner nie je warzyw bo nie chce iść jeść czy chce, ale nie może się przemóc?
- czy jeśli nie może się przemóc to w którym momencie jest problem - czy nie może wziąć warzywa do ust, do ręki czy może nie może połknąć i wypluwa, a może połyka, a potem zwraca.
Nie jest również jasne czyj to jest problem tak naprawdę. Można przyjąć, że jego, bo jeśli nie je warzyw to może mieć deficyty pewnych składników w diecie. Ale może je suplementuje albo je owoce zamiast warzyw? Czu robił sobie jakieś badania? Czy konsultował się z dieteykiem? Jak wygląda generalnie jego dbanie o zdrowie w innych obszarach? Jeśli jest to jego problem, to czemu Pani zadaje to pytanie, a nie on?
Ponieważ widzę tutaj trochę niewiadomych więc proponuję zrobić tak;
1) Jeśli to Pani Partner doświadcza tej sytuacji jako problem, to niech podejmie działania takie jak uważa za stosowne: np. badania, dietetyk, psycholog.
2) Jeśli to głównie Pani odczuwa to jako problem, zapraszam na konsultacje on-line na których omówimy dokładnie Pani cele, oczekiwania i potrzeby, ale takie na które ma Pani znaczący wpływ w związku z tą sytuacją.
Pozdrawiam i powodzenia !
Z przedstawionego przez Panią opisu niestety nie jest dla mnie jasne czy:
- Pani Partner nie je warzyw bo nie chce iść jeść czy chce, ale nie może się przemóc?
- czy jeśli nie może się przemóc to w którym momencie jest problem - czy nie może wziąć warzywa do ust, do ręki czy może nie może połknąć i wypluwa, a może połyka, a potem zwraca.
Nie jest również jasne czyj to jest problem tak naprawdę. Można przyjąć, że jego, bo jeśli nie je warzyw to może mieć deficyty pewnych składników w diecie. Ale może je suplementuje albo je owoce zamiast warzyw? Czu robił sobie jakieś badania? Czy konsultował się z dieteykiem? Jak wygląda generalnie jego dbanie o zdrowie w innych obszarach? Jeśli jest to jego problem, to czemu Pani zadaje to pytanie, a nie on?
Ponieważ widzę tutaj trochę niewiadomych więc proponuję zrobić tak;
1) Jeśli to Pani Partner doświadcza tej sytuacji jako problem, to niech podejmie działania takie jak uważa za stosowne: np. badania, dietetyk, psycholog.
2) Jeśli to głównie Pani odczuwa to jako problem, zapraszam na konsultacje on-line na których omówimy dokładnie Pani cele, oczekiwania i potrzeby, ale takie na które ma Pani znaczący wpływ w związku z tą sytuacją.
Pozdrawiam i powodzenia !

Dzień dobry,
z opisu wynika, że Pani chłopak ma bardzo silną niechęć, a nawet pewną blokadę psychiczną wobec warzyw, która utrudnia mu włączanie ich do diety. Często zdarza się, że problem z jedzeniem konkretnych produktów (np. warzyw) wiąże się z negatywnymi skojarzeniami, wrażliwością sensoryczną (zapach, konsystencja) lub innymi czynnikami psychologicznymi. Jeśli taka awersja jest wyjątkowo silna i wywołuje konflikty w relacji, może warto rozważyć konsultację u specjalisty – psychologa lub psychodietetyka.
Nie zawsze musi chodzić o rozpoznaną fobię, ale bywa, że podobne trudności wpisują się w tzw. selektywne zaburzenia odżywiania (np. unikanie lub restrykcyjne przyjmowanie pokarmów). Nawet jeżeli to nie jest od razu pełnoobjawowe zaburzenie, to blokada jest realna i powoduje nie tylko problemy zdrowotne (niedobory składników odżywczych), ale także napięcia w życiu codziennym. Specjalista może pomóc zrozumieć, skąd bierze się ten opór i wypracować kroki, dzięki którym stopniowo wprowadzi się nowe produkty do diety.
Próby „zmuszania” często przynoszą odwrotny efekt, dlatego zamiast nacisku lepiej postawić na wspólne poszukiwanie rozwiązań. Pomocne bywa podejście małych kroków, np. wybór jednego rodzaju warzywa w niewielkiej ilości i dodawanie go do posiłków w ulubionej formie (może surowe, może delikatnie zmiksowane). W niektórych przypadkach nawet taka metoda bywa niewystarczająca i wtedy właśnie pomoc terapeuty jest kluczowa.
Pozdrawiam serdecznie,
Psycholog Aleksandra Michalik – FundamentSpokoju.pl
z opisu wynika, że Pani chłopak ma bardzo silną niechęć, a nawet pewną blokadę psychiczną wobec warzyw, która utrudnia mu włączanie ich do diety. Często zdarza się, że problem z jedzeniem konkretnych produktów (np. warzyw) wiąże się z negatywnymi skojarzeniami, wrażliwością sensoryczną (zapach, konsystencja) lub innymi czynnikami psychologicznymi. Jeśli taka awersja jest wyjątkowo silna i wywołuje konflikty w relacji, może warto rozważyć konsultację u specjalisty – psychologa lub psychodietetyka.
Nie zawsze musi chodzić o rozpoznaną fobię, ale bywa, że podobne trudności wpisują się w tzw. selektywne zaburzenia odżywiania (np. unikanie lub restrykcyjne przyjmowanie pokarmów). Nawet jeżeli to nie jest od razu pełnoobjawowe zaburzenie, to blokada jest realna i powoduje nie tylko problemy zdrowotne (niedobory składników odżywczych), ale także napięcia w życiu codziennym. Specjalista może pomóc zrozumieć, skąd bierze się ten opór i wypracować kroki, dzięki którym stopniowo wprowadzi się nowe produkty do diety.
Próby „zmuszania” często przynoszą odwrotny efekt, dlatego zamiast nacisku lepiej postawić na wspólne poszukiwanie rozwiązań. Pomocne bywa podejście małych kroków, np. wybór jednego rodzaju warzywa w niewielkiej ilości i dodawanie go do posiłków w ulubionej formie (może surowe, może delikatnie zmiksowane). W niektórych przypadkach nawet taka metoda bywa niewystarczająca i wtedy właśnie pomoc terapeuty jest kluczowa.
Pozdrawiam serdecznie,
Psycholog Aleksandra Michalik – FundamentSpokoju.pl
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.