Mój dorosły 22 letni syn jest bardzo wycofany, nie chce rozmawiać, nie ma żadnych znajomych, nigdzie
2
odpowiedzi
Mój dorosły 22 letni syn jest bardzo wycofany, nie chce rozmawiać, nie ma żadnych znajomych, nigdzie nie wychodzi, całymi dniami siedzi w domu, gra na komputerze lub śpi. Jest bezrobotny, uczy się weekendowo. Bardzo się o niego martwię, zwłaszcza, że jeśli już uda mi się go zmusić do rozmowy to twierdzi, że do żadnej pracy się nie nadaje bo nic nie umie, kiedyś powiedział, że czuje się jakby był nikim , innym razem twierdził, że nie ma uczuć. Ciężko jest mi do niego dotrzeć, rozumiem, że nie wszyscy są rozgadani ale żeby zupełnie nic nie mówić. Mieszkamy razem a traktujemy się jak zupełnie obcy ludzie.. Syn zawsze był nieśmiały ale zauwazylam, że nasze kontakty całkowicie się zepsuły po śmierci mojego męża 3 lata temu. Jakoś nigdy nie porozmawialismy o tym, myślę, że może syn ma o to do mnie żal. Nie wiem jak mu pomóc żebyśmy byli "normalną rodzina" i zaczęli ze sobą normalnie rozmawiać, przede wszystkim chce aby syn zaczął wychodzić, żyć i nie czuł się samotny i zakompleksiony.. jak mogę mu pomóc?
Dzień dobry,
Pani syn jest dorosłym mężczyzną. Trudno stwierdzić z czego może wynikać jego "wycofanie"- pisze Pani,że syn zawsze był nieśmiały. Czy dawniej miała Pani z synem żywsze relacje? jeśli Państwa kontakty wyglądają tak od dawna, od lat, myślę,że zmiana może być trudna, a z pewnością wymagać będzie zaangażowania dwóch stron- Pani i syna. Może Pani skorzystać z pomocy specjalisty, bardziej jednak pod własnym kątem. Rozumiem,że sytuacja jest dla Pani trudna i chciałaby Pani ją zmienić, natomiast nie uda się to bez współpracy z Pani synem.
Trzymam kciuki!
Natalia Szymańska
Pani syn jest dorosłym mężczyzną. Trudno stwierdzić z czego może wynikać jego "wycofanie"- pisze Pani,że syn zawsze był nieśmiały. Czy dawniej miała Pani z synem żywsze relacje? jeśli Państwa kontakty wyglądają tak od dawna, od lat, myślę,że zmiana może być trudna, a z pewnością wymagać będzie zaangażowania dwóch stron- Pani i syna. Może Pani skorzystać z pomocy specjalisty, bardziej jednak pod własnym kątem. Rozumiem,że sytuacja jest dla Pani trudna i chciałaby Pani ją zmienić, natomiast nie uda się to bez współpracy z Pani synem.
Trzymam kciuki!
Natalia Szymańska
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień dobry, to tylko jedna z możliwości. Pisze Pani, że kontakt z synem i jego zachowanie bardzo zmieniło się po śmierci Taty. Czasem zdarza się tak, że do wycofania i stanów depresyjnych, prowadzi niedomknięta, czasem wyparta żałoba.
Syn dodatkowo może mieć też konstrukcję psychiczną, skłonną do wycofania i zamykania się w sobie.
Jaka nie stałaby za tym przyczyna - prowadzi ona do utraty wiary w siebie, sprawczości i kierowania własnym życiem, a także do przykrych stanów psychicznych. Tym, co może Pani zrobić dla dorosłego już człowieka, jest obecność, rozmowa, bycie, ale też postawienie pewnych granic.
Syn, jako dorosły sam zdecyduje, co zrobi ze swoim życiem, taka jest kolej losu, ale zgodzę się z moim Przedmówcą - bardzo wartościowe może być skorzystanie ze wsparcia terapeutycznego przez Panią. Cała sytuacja wygląda na mocno obciążającą i może się Pani czuć zwyczajnie zagubiona, zmęczona, sfrustrowana. Dbając o siebie, opiekując się sobą - daje też Pani synowi najcenniejszą z lekcji - przykład.
Pozdrawiam serdecznie, życząc tego, co Pani potrzebne.
Syn dodatkowo może mieć też konstrukcję psychiczną, skłonną do wycofania i zamykania się w sobie.
Jaka nie stałaby za tym przyczyna - prowadzi ona do utraty wiary w siebie, sprawczości i kierowania własnym życiem, a także do przykrych stanów psychicznych. Tym, co może Pani zrobić dla dorosłego już człowieka, jest obecność, rozmowa, bycie, ale też postawienie pewnych granic.
Syn, jako dorosły sam zdecyduje, co zrobi ze swoim życiem, taka jest kolej losu, ale zgodzę się z moim Przedmówcą - bardzo wartościowe może być skorzystanie ze wsparcia terapeutycznego przez Panią. Cała sytuacja wygląda na mocno obciążającą i może się Pani czuć zwyczajnie zagubiona, zmęczona, sfrustrowana. Dbając o siebie, opiekując się sobą - daje też Pani synowi najcenniejszą z lekcji - przykład.
Pozdrawiam serdecznie, życząc tego, co Pani potrzebne.
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.